Kochani
dziś ruszyły Warszawskie Targi Książki, czyli wielkie święto każdego bukoholika
i nie ma co szczypać się z pieniędzmi. Wydajemy je w szaleńczym tempie, patrząc
jak tylko szczupleje zasób gotówki w naszych portfelach, czy na kartach
kredytowych. Zwłaszcza, że okres Targów pokrywa się z magicznym dniem 26 maja,
czyli dniem Mamy, sprawia to, że korzystając z różnych megaśnych promocji,
możemy sprawić naszym Mamom, Mamusiom, Matulom, Mateczkom smakowity książkowy
prezent. Z tej okazji wybrałem dla Was i Waszych rodzicielek 10 absolutnie
fenomenalnych książek, w sam raz dla każdego typu mamy.
1 MAMA, MIŁOŚNICZKA BAŚNIOWYCH
STWORÓW. IMOGEN HERMES GOWAR, SYRENA I PANI HANCOCK.
Książka ta będzie w sam
raz dla Mamy, która z jednej strony lubi wypatrywać niezwykłych stworów, z
drugiej twardo stąpa po ziemi. W Syrenie
i Pani Hancock nie spotkacie baśniowej Arielki, nic z tych rzeczy. Macie
przed sobą najprawdziwszą syrenę, która wstrząsnęła życiem Londynu XVIII wieku.
Powieść ta wspaniałe połączenie styli Jane Austen czy Charlesa Dickensa ze
współczesną powieścią historyczną prezentowaną chociażby przez Sarah Waters.
Odsłania świat londyńskich kupców i luksusowych domów publicznych działających
w tamtej epoce, która uwielbiała wszelkie niesamowite morskie stwory. Dokładne
omówienie znajdziecie TUTAJ.
2 MAMA PASJONATKA HISTORII. OLGA
TOKARCZUK, KSIĘGI JAUBOWE.
To idealna pozycja dla
Mamy kochającej historię Polski połączoną z niezwykle wręcz pięknym językiem
narracji, jaki snuje przez prawie 1000 stron Olga Tokarczuk. Prezent taki, może
być doskonałym przyczynkiem do poznania twórczości tej jednej z
najwybitniejszych polskich pisarek. Jest to książka, którą kocha się od
pierwszego zdania. Trudno na przykład nie zgodzić się ze zdaniem: "Bóg
stworzył człowieka z oczami z przodu, a nie z tyłu głowy, co znaczy, że
człowiek ma się zajmować tym, co będzie, a nie tym co było". Takich
smaczków powiedzmy natury filozoficznej jest więcej, choćby "Czym jest
życiem jak nie tańcem na grobach". Jest to jeden z elementów zmuszających
mnie czytelnika do głębszej refleksji nad życiem ludzkim.
Podobnie ujęła mnie refleksja autorki nad Umarłymi, że dopóty oni żyją, dopóki się o nich mówi. Nad żywym biedakiem zawsze znajdzie się osoba, która przejmie się jego losem. Natomiast o umarłych często i bogacz zapomni. Myślę, iż taka refleksja jest w stanie zmusić współczesnego człowieka aby przypomniał sobie choćby o członkach jego rodziny, którzy już odeszli.
W taki to sposób Olga Tokarczuk zabrała mnie w wielką podróż. W jej trakcie przemykały się osoby różnych stanów kupcy żydowscy, duchowni, polska arystokracja, a nawet władcy tamtego osiemnastowiecznego świata. W jej trakcie czytelnik widzi całą mozaikę wielokulturowości Rzeczpospolitej XVIII wieku. Słychać tu głosy osób mówiących w różnych językach i nic jest takie, jak gdzieś mamy utrwalone w pamięci z literatury pięknej - Polski jako taki monolit kulturowy. Pięknie pokazane jest to, już na początku powieści, gdy poetka Elżbieta Drużbacka wysiada ze swojego powozu i słysząc cały ten rwetes; woła: Czy tu ktoś mówi po polsku?".
Innym elementem, jaki zachwycił mnie w tej historii to samo zdobywanie popularności przez Jakuba Franka. Był on samozwańczym Mesjaszem, silnie siedzącym w filozofii Szbtaja Cwi. Widać tu wyraźnie przemianę jego z osoby prześladowanej przez ortodoksyjnych Żydów po wręcz człowieka będącego okrutnym tyranem, nie liczącym się z uczuciami innych. Taki zarzut słychać choćby w ustach Thomasa von Schonfelda. Zadziwiające jest, że żaden element z przepowiedni proroków o Mesjaszu nie pasują do Franka, jest on wręcz niekiedy ich przeciwieństwem. Sam też jego nauka niekiedy przyprawia o gęsią skórkę, na przykład na mnie osobiście wywarła ogromne wrażenie opowieść o Mojżeszu. Mojżesz schodząc z góry Synaj niósł kamienne tablice z przykazaniami Bożymi mającymi uczynić człowieka wolnego i szczęśliwego. Natomiast gdy zobaczył on Izraelitów pod podnóżem góry bawiących się, dyskutujących itp. rozbija tablice a na ich miejsce sam spisuje Prawo mające uczynić człowieka niewolnikiem i istotą nieszczęśliwą. Stąd też należy dążyć do odkrycia prawdziwego nakazu Boga. Frank więc namawia aby wszystko robić na odwrót niż jest w Dekalogu. Stało się to przyczyną oskarżeń frankistów o niemoralność. Do samej zaś powieści można wracać wielokrotnie. Chyba nigdy nie przestanie ona być aktualna, widać to choćby dziś porównując, jak społeczeństwo XVIII wieku patrzyło na Franka i jego zwolenników; a jak dziś wstrząsa Europę choćby dyskusja o uchodźcach. Tak więc chyba problem obcości, to jeden tylko z elementów, które będą zawsze aktualne.
Podobnie ujęła mnie refleksja autorki nad Umarłymi, że dopóty oni żyją, dopóki się o nich mówi. Nad żywym biedakiem zawsze znajdzie się osoba, która przejmie się jego losem. Natomiast o umarłych często i bogacz zapomni. Myślę, iż taka refleksja jest w stanie zmusić współczesnego człowieka aby przypomniał sobie choćby o członkach jego rodziny, którzy już odeszli.
W taki to sposób Olga Tokarczuk zabrała mnie w wielką podróż. W jej trakcie przemykały się osoby różnych stanów kupcy żydowscy, duchowni, polska arystokracja, a nawet władcy tamtego osiemnastowiecznego świata. W jej trakcie czytelnik widzi całą mozaikę wielokulturowości Rzeczpospolitej XVIII wieku. Słychać tu głosy osób mówiących w różnych językach i nic jest takie, jak gdzieś mamy utrwalone w pamięci z literatury pięknej - Polski jako taki monolit kulturowy. Pięknie pokazane jest to, już na początku powieści, gdy poetka Elżbieta Drużbacka wysiada ze swojego powozu i słysząc cały ten rwetes; woła: Czy tu ktoś mówi po polsku?".
Innym elementem, jaki zachwycił mnie w tej historii to samo zdobywanie popularności przez Jakuba Franka. Był on samozwańczym Mesjaszem, silnie siedzącym w filozofii Szbtaja Cwi. Widać tu wyraźnie przemianę jego z osoby prześladowanej przez ortodoksyjnych Żydów po wręcz człowieka będącego okrutnym tyranem, nie liczącym się z uczuciami innych. Taki zarzut słychać choćby w ustach Thomasa von Schonfelda. Zadziwiające jest, że żaden element z przepowiedni proroków o Mesjaszu nie pasują do Franka, jest on wręcz niekiedy ich przeciwieństwem. Sam też jego nauka niekiedy przyprawia o gęsią skórkę, na przykład na mnie osobiście wywarła ogromne wrażenie opowieść o Mojżeszu. Mojżesz schodząc z góry Synaj niósł kamienne tablice z przykazaniami Bożymi mającymi uczynić człowieka wolnego i szczęśliwego. Natomiast gdy zobaczył on Izraelitów pod podnóżem góry bawiących się, dyskutujących itp. rozbija tablice a na ich miejsce sam spisuje Prawo mające uczynić człowieka niewolnikiem i istotą nieszczęśliwą. Stąd też należy dążyć do odkrycia prawdziwego nakazu Boga. Frank więc namawia aby wszystko robić na odwrót niż jest w Dekalogu. Stało się to przyczyną oskarżeń frankistów o niemoralność. Do samej zaś powieści można wracać wielokrotnie. Chyba nigdy nie przestanie ona być aktualna, widać to choćby dziś porównując, jak społeczeństwo XVIII wieku patrzyło na Franka i jego zwolenników; a jak dziś wstrząsa Europę choćby dyskusja o uchodźcach. Tak więc chyba problem obcości, to jeden tylko z elementów, które będą zawsze aktualne.
3
MAMA
DETEKTYW NA TROPIE BOLESNYCH WYDARZEŃ. JOANNA
BATOR, CIEMNO, PRAWIE NOC.
Będzie to w sam raz prezent dla Mamy lubiącej
podążać śladami bolesnych wydarzeń, których ofiarami są bezbronne i niekochane
dzieci. Ciemno, prawie noc to demon
paraliżujący czytelnika strachem, wywołując w nim uczucie bólu brzucha
pojawiającego się podczas lektury, chęci zwinięcia się w kłębek i okrycia
kocem, byle tylko ukryć przed zbliżającą się watahą kotojadów. Zmusza do konfrontacji z tym, co bolesne i trudne.
To powieść będąca na granicy horroru. Nie ma bowiem do końca pewności, co z
obserwowanych okropieństw dzieje się naprawdę, a co może jest tylko zjawiskiem
zbiorowej histerii. Wyraża się ona cytowanymi
przez Bator wypowiedziami ludzi na forach internetowych – często z
błędami ortograficznymi, często niepoprawnie napisanymi słowami, które niestety
gro z tych zdań można spotkać na co dzień. Stanowi on swoisty apel autorki do
pokazania, że jeżeli się nie opamiętamy z naszymi uprzedzeniami i fobiami,
każdego dnia może robić się ciemno, aż zapadnie noc. Dopiero racjonalizacja,
wzajemna tolerancja, wyzbycie się świadomości narodowego męczeństwa i dostrzeganie wyimaginowanych wrogów, jest w
stanie przynieść promyczek światła rozpraszające ciemności nocy. Dokładne
omówienie znajdziecie TUTAJ.
4 MAMA KOCHAJĄCA WIEJSKIE
SPOŁECZNOŚCI. KATARZYNA PUZYŃSKA,
MOTYLEK.
Katarzyna Puzyńska
będzie wprost idealna, jeśli Wasze Mamy kochają kryminał połączony z powieścią
obyczajową. Wówczas, może zdarzyć się tak, że sama poczuje się mieszkanką
Lipowa i Wasz prezent skłoni ją do zamieszkania w nim na dłużej – przez
następne dziewięć tomów. Śledząc z jednej strony mroczne morderstwa dokonywane
na polskiej prowincji, a z drugiej strony kibicować potyczkom miłosnym Daniela,
Weroniki i Emilii, oraz przyglądać się z dociekliwością Klementyny Kopp
osobliwym mieszkańcom wcale nie przyjaznej polskiej wsi. Recenzję książki znajdziecie TUTAJ.
5 MAMA BIOGRAFKA. MARIE BENEDICT, PANI EINSTEIN.
Jeżeli Wasze Mamy lubią
poznawać życiorysy ludzi zapomnianych przez historię, jednak nie napisane
akademickim językiem, lecz w zaserwowanych w formie beletrystki, to Pani Einstein będzie strzałem w
dziesiątkę. To dramatyczna historia żony, Alberta Einsteina, której małżeństwo
przyniosło wszystko to, co najgorsze. Poniżenie i rozczarowanie, kłamstwo i
życie w cieniu człowieka – egoisty i okrutnika.
Recenzję znajdziecie TUTAJ.
6 MAMA CYNAMONOWE SERCE. GABRIELA GARGAŚ, WIECZÓR TAKI JAK TEN.
Mama cynamonowe serce,
to taki typ mateczki pragnącej dogodzić każdemu, przyjść z kubkiem gorącego
kakao i ciepłym kocem, okryć nim i rozgrzać nieszczęśnika pogrążonego w
smutkach, tych wielkich i tych małych, malutkich. To kobieta patrząca z optymizmem
w przyszłość i nic nie jest w stanie zniszczyć jej wielkiego serca, czy
uśmiechu na twarzy. Recenzja TUTAJ.
7 MAMA POZNAJĄCA TAJEMNICE DAWNYCH
WIEKÓW. ANNA BRZEZIŃSKA, CÓRKI WAWELU.
OPOWIEŚĆ O JAGIELLOŃSKICH KRÓLEWNACH.
Pozycja ta będzie
idealnym prezentem dla Mamy, która lubi poznawać dworskie życie, ale również
życie ludzi wywodzących się z różnych grup społecznych żyjących w dawnych
czasach. Dzięki Wam będzie miała okazję przenieść się do Krakowa w dobie
panowania ostatnich Jagiellonów i poznać życie
kobiet w tamtych czasach od narodzin do śmierci. Towarzyszyć im w połogu,
pracy, nauce, poznać zasady wychowania jakie były im wpajane. Dokładną recenzję
książki znajdziecie TUTAJ.
8 MAMA LUBIĄCA BABSKIE
PLOTECZKI. LIANE MORIARTY. WIELKIE KŁAMSTEWKA.
Niewielka społeczność
mieszkająca na przedmieściach Sydney, skrywa swoje sekrety.. Ploteczki, babskie
rywalizację i śmierć. Liane Moriarty w pozornie prostej i lekkiej książce
porusza poważne tematy, typu kłamstwa i znoszonej nieraz przez wiele lat przemocy
domowej. Zarówno jedno, jak i drugie stanowić mogą zamknięty krąg, w który
jeśli raz się wejdzie, już nigdy się nie wyjdzie. Wielka kłamstewka to niebanalna powieść o świecie byłych i obecnych
żon, kochanek mężów, oraz matkach dzieci. Pokazuje ich małe i duże problemy, z
którymi zmagają się miliony ludzi na całym świecie. To uniwersalna opowieść
ujęta w dość frywolny sposób, o sile kłamstwa, w którym się tkwi latami, aby
tylko doczekać kolejnego dnia.
9 MAMA EKOLOŻKA. MAJA LUNDE, HISTORIA PSZCZÓŁ.
Będzie to wymarzony
prezent dla każdego, komu problemy ekologii i niebezpieczeństw czyhających na
naszą planetę są bliskie. O książce można by wiele mówić. Dla mnie jest to
cudowna, mądra, niezwykle refleksyjna powieść, której nie sposób czytać bez refleksji.
Z jednej strony wzrusza, z drugiej przeraża. Ponadto jest piękna opowieścią o trudzie rodzicielstwa, pokazującą różnice pokoleniowe
i drogę do szukania tego co łączy, a nie dzieli.
10 . MAMA RODZINNA SAGA. AŁBENA GRABOWSKA, STULECIE WINNYCH.
TRYLOGIA.
Mama kochające
wielopokoleniowe historie rozgrywające się na tle burzliwych dziejów historii
Polski, powinna być zadowolona właśnie ze Stulecia
winnych. To nie tylko wielka opowieść o sile rodziny, poświęceniu dla
bliskich, o ludzkiej wielkości i małości, ale przede wszystkim wspaniale
opowiedziana historia rodziny na przykładzie której najlepiej widać, jak wielka
Historia wpływa na te małe, codzienne, zwykłe historii zwykłych ludzi. Recenzja
TUTAJ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz