poniedziałek, 21 czerwca 2021

SZKLANY HOTEL, EMILY ST. JOHN MANDEL

Autorka Stacji jedenaście, Emily St. John Mandel powraca w Szklanym hotelu- opowieści o wielkich fortunach, oszustwach i straconych marzeniach.


Vincent pracuje jako barmanka w luksusowym, położonym na odludziu hotelu. W swych murach gości biznesmenów i artystów. Życie kobiety zmienia się diametralnie, kiedy dostaje propozycję od właściciela hotelu, Johnatana Alkaitisa, żeby udawała jego żonę. W ten sposób wchodzi w świat luksusu i przepychu, ale równocześnie dotyka jego ciemnej strony. Poznaje ludzi przekonanych, że mając pieniędze mogą wszystko zrobić. Jak Vincent odnajdzie się w nowym środowisku i jaką cenę przyjdzie jej zapłacić?


Sięgając po Szklany hotel spodziewałem się otrzymać powieść, która mną wstrząśnie, wyciśnie ślad, tak jak było w przypadku Stacji jedenaście. Tymczasem przeczytałem ją bez większych emocji. Problemy moralne i kompromisy na jakie trzeba iść w świecie wielkiej finansjery, po prostu rozmywają się w morzu narracji. Ciekawy pomysł został wykorzystany w niewielkim stopniu i ostatecznie ma się wrażenie, że otrzymujemy średnią powieść. Taką, którą czyta się szybko, ale i odkłada bez żalu. Piramidy finansowe i przekręty, blichtr stanowią nie tło akcji, ale punkt skupiania się dla St. John Mandel, którego tłem są dopiero bohaterowie. Są oni bez wyrazu, trudno jest zawiązać z nimi jakąkolwiek więź. A ich losy były całkowicie obojętne.


Jedynym plusem jest stworzenie w Szklanym hotelu przejmującej atmosfery samotności i melancholii. Ludzie skupieni wokół hotelu, poza pieniędzmi i marzeniami o ich pomnażeniu, nie mają nic więcej. Wszystko to jednak za mało, aby stworzyć przejmującą historię. Taki średniak.


Moja ocena 5/10



              Wydawanictwo Poradnia K



czwartek, 3 czerwca 2021

SZAMAŃSKI BLUES & SZAMAŃSKIE TANGO, ANETA JADOWSKA

 Aneta Jadowska każdym kolejnym cyklem podnosiła sobie poprzeczkę. Po rewelacyjnej Dorze Wilk, nadszedł czas na bliższą znajomość z Witkacym w Szamańskim bluesie i Szamańskim tangu.


Witkacy z każdym dniem oswaja się ze swoją szamańską tożsamością. Kiedy wydawało mu się, że nic nie jest w stanie go już zaskoczyć, do jego drzwi puka była narzeczona. Kobieta prosi go o pomoc w rozwiązaniu zagadki śmierci noworodków w szpitalu, którym pracuje. Okazuje się, że coś nienaturalnego poluje na dzieci. Witkacy nie spodziewa się, że prawdziwa rewolucja w jego życiu dopiero nadchodzi.


Aneta Jadowska ponownie zabiera czytelnika w podróż do Torunia, miasta nawiedzonego przez duchy i graniczącego z Thornem. Również w nim bowiem nie brakuje sensacji nie z tej ziemii, chociaż już nie mamy do czynienia z apokalipsami, jak w przypadku Heksalogii o Dorze Wilk ale z tym, co dotyka ludzi i magicznych zamieszkujących miasto. Te dwie grupy egzystują na wspólnej przestrzeni i bardziej są powiązani wspólnymi zależnościami niż mieszkańcy Thorna. Jednak i przez Toruń magia płynie strumieniami. Szaman, nekromantka i duch opiekun Witkaca za każdym razem muszą zmierzyć się z upiorami, golemami czy Przedwiecznymi, by chronić swoje miasto przed złem i bronić najbliższych.


Seria szamańska to znakomite połączenie Urban Fantasy z kryminałem. Okraszone jak to u Jadowskej humorem, dowcipem i sarkazmem, nawiązaniami do popkultury gwarantuje znakomitą rozrywkę oraz lekturę od której nie sposób się oderwać. Tym razem także nie brakuje tego, co urzekło w Dorze Wilk - wartości. Tam mieliśmy przyjaźń, tu miłość ojcowską, trudne wzajemne docieranie i relację rodzącą się w bólach. Ci, którzy pokochali wiedźmę Dorę, również odnajdą się w tej serii.


Polecam. 

Moja ocena 8/10




              Wydawanictwo Fabryka Słów