niedziela, 5 lutego 2023

POWIEDZIAŁA, ŻE NIE ŻAŁUJE. TOMMI KINNUNEN

Wojna widziana oczami kobiet. Kobiet wyklętych, kobiet porzuconych i nie mających co z sobą zrobić w nowej powojennej rzeczywistości. Jednocześnie otwierają się dla nich nowe ścieżki. Tommi Kinnunen w Powiedziała, że nie żałuje oddaje głos tym, którym go pozbawiono.


Rok 1945 i koniec II wojny światowej przynosi zmiany. Kobiety, które współżyły z Niemcami, te które pracowały dla nich, zostają wywiezione do obozu znajdującego się na granicy norwesko - fińskiej, stamtąd mają być przewiezione do Oslo, a następnie trafić do obozu jenieckiego w Finlandii. W obawie o swój los i świadome grożącego im niebezpieczeństwa, pięć kobiet ucieka i same postanawiają ruszyć w długą i trudną drogę do domu. Przemierzają spustoszone tereny Laponii i zdają sobie sprawę, że po dotarciu do domu, może nikt na nie nie czekać, mogą nie zostać mile przywitane, lecz jako osoby przeklęte i zdradzieckie wygnane precz.


II wojna światowa w Finlandii dzieli się na trzy okresy. Najpierw w latach 1939-1940 ma miejsce wojna zimowa, w której walczono z agresją ZSRR na ten kraj. Następnie od 1941 roku do 1944 trwa wojna kontynuacyjna. A po zawarciu rozejmu ze Związkiem Radzieckim, Finowie - jako dotychczasowy sojusznik III Rzeszy, są zobowiązani usunąć Niemców ze swego terytorium do 15 września. Tak oto wybucha tzw. wojna lapońska trwająca do 27 kwietnia 1945. Ją właśnie bierze na warsztat Tommi Kinnunen. Przy czym próżno szukać u niego polityczno - militarnych odgłosów, lecz skupia się na zwykłych mieszkańcach Laponii, którzy w wyniku wycofywania się nazistów do Norwegii, zostali pozbawieni dorobku życia. Hitlerowcy bowiem opuszczając ten kraj stosowali taktykę spalonej ziemi. Przewodniczkami stają kobiety. Najpierw obserwujemy ich los w obozie przejściowym. Tam są szykanowane przez strażników, golono im głowy maszynką do strzyżenia owiec, wyzywano od szwabskich dziwek, trzymane w nieludzkich warunkach, a dla starszych więźniarek były one nie do pokonania. Następnie wraz z piątką bohaterek przemierzamy spalone i spustoszone tereny Laponii. Zniszczone domy i obory, mężczyzn wrogo nastawionych do kobiet, zabieranie niewiastom dzieci, wyganianie ich z miast, w atmosferze strachu wędrują wśród mrozu i lodu samotnie. W jej trakcie jawi się największy kontrast. Z jednej strony spopielone wioski, z drugiej dziewicza przyroda nie tknięta przez niszczycielską moc wojny. Ona jawi się jako stała, niezmienna, ale wroga człowiekowi. Podczas wielomiesięcznej wędrówki nie tylko obserwują jej zmiany, budzenie się do życia po zimie, ale między nimi rodzi się więź silniejsza od więzów rodzinnych. Docierają do swego wnętrza i budują własną tożsamość kompletnie od nowa. Razem się wspierają, wspominają wojenne przeżycia, są rozdarte między wyrzutami sumienia z powodu opuszczenia męża i dzieci, z drugiej zaś z czułością wspominają niemieckiego kochanka, z którym wiązały swą przyszłość. 


Powiedziała, że nie żałuje to typowa powieść drogi. Panuje w niej melancholia, smutek i napotyka się ogrom ludzkiego cierpienia i upokorzenia. Stajemy się mimowolnymi świadkami hekatomby zniszczeń i ludzi, którzy już nigdy nie będą tacy sami, już nigdy nie odzyskają tego, co bezpowrotnie stracili. Tommi Kinnunen oddaje głos kobietom wyklętym i przeklętym przez swą społeczność, podczas gdy mężczyzn współpracujących z Niemcami, traktowano jak bohaterów. Przemawiają te, którym przez dziesięciolecia zabraniano tego, te muszące żyć w cieniu własnej przeszłości. Zawsze powtarzam, że z Serią Dzieł Pisarzy Skandynawskich nie można popełnić błędu, tak samo jest i tym razem, otrzymujemy prawdziwą literacką perełkę, nie tylko dla miłośników historii. 


Polecam. 

Moja ocena 8/10 



               Wydawanictwo Poznańskie 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz