Pojawiają
się w ludzkiej egzystencji wydarzenia, po których jest się zupełnie kimś innym
i nic już nie pozostaje, takim jakim było wcześniej. Zostawiają po sobie trwałe i niezatarte ślady
oraz trudne do zapomnienia traumy. Na zawsze niszczą naszą wcześniejszą niewinność
i ufność do drugiego człowieka. Dzieje się tak zwłaszcza u osób, które w
dzieciństwie doświadczyły bólu odrzucenia ze strony rodziców i przemocy. Doświadczenia
te, pozostają w pamięci, nawet jeszcze w dorosłym życiu, wywołując łzy i
determinując niejednokrotnie podejmowane decyzje.
Brittainy C. Cherry w Ogniu, który ich spala pokazuje ludzi doświadczających latami krzywdy
od tych, którzy zawsze winni stać po ich stronie. Zadana im kiedyś rana,
sprawia, że dziś nieświadomie sami stali się krzywdzicielami dla tych, na
których im najbardziej zależy.
Logan i Alyssa są
młodymi ludźmi, pochodzącymi z całkowicie odmiennych od siebie światów. On już
jako kilkulatek zmuszony był opiekować się matką alkoholiczką. Kobieta zamiast
miłości, dawała mu odczuć jedynie pogardę. Ojciec chłopaka był sadystą
znęcającym się każdego dnia nad swoją rodziną. Z tamtego okresu zapamiętał
jedynie niezliczoną ilość razów i
wyzwisk kierowanych pod jego adresem. Ona natomiast jest panną z dobrego domu.
Dorastała jednak w cieniu despotycznych rodziców, nie znoszących żadnego
sprzeciwu. Zamknięta w złotej klatce, nie miała prawa wybierać sobie
przyjaciół. Zwłaszcza przyjaźń z Loganem spotykała się z falą krytyki i
zakazów. Uczucie to zrodziło się między nimi zupełnie przypadkowo. Wystarczyło
jedno spotkanie w sklepie, aby wiedzieli, że są pokrewnymi duszami. Z czasem
zorientowali się, że połączyło ich coś znacznie większego. Połączyła ich
miłość, wystawiona na wiele trudnych
prób i walkę z dręczącymi Logana demonami przeszłości i jego uzależnieniem od
narkotyków.
O ile w poprzednim
tomie cyklu o czterech Żywiołach,
Cherry skupiła się na powietrzu i sztuce oddychania po stracie najbliższych
członków rodziny: męża/żony, jedynego dziecka – do pełnego omówienia zapraszam
TUTAJ- tym razem opowiada o niszczącej sile upiorów przeszłości związanych z
trudnym dzieciństwem. Stworzyła historię dwójki samotnych ludzi, którzy nigdy
nie zaznali wsparcia ze strony rodziców i domowego ciepła, przez co sami stali
się dla siebie zarówno oparciem, jak i kolejną osobą, która ich zawiodła i
zadała nowe cierpienie. Dotyczy to zwłaszcza zachowania Logana, będącego często
zagraniem poniżej pasa. Mimo, że rozumie się z ukochaną bez słów, kocha ją
ponad życie; to jednak gdy do głosy dojdą demony i narkotyki, zmienia się w
zupełnie kogoś innego. W okrutnego człowieka nie liczącego się z uczuciami
innych. Zamknięty we własnym bólu, nie zważa na ból zadawany ludziom, dla
których jest ważny i którym zależy, aby w końcu wyszedł na prostą. Na jego załamania duży wpływ mają dawni
krzywdziciele: brutalny ojciec – pijak, znęcający się nad rodziną oraz matka
niepotrafiąca obronić dzieci przed atakami męża – przez co sama wpada w
alkoholizm.
Autorka kolejny raz
udowadnia, że nie ma zamiaru unikać trudnych dla czytelnika tematów, takich jak przemoc domowa i znęcania się nad
tymi, co nie mogą sami się obronić. Bohaterem staje się dla niej codzienność i
doświadczenia ludzi mijanych na ulicy,
pracy i w sklepie każdego dnia. Pokazuje cichy płacz bitego i maltretowanego
dziecka, zamknięty w domowych ścianach. Widzimy zestawienie dwóch rodzin z
dwóch różnych światów: jedna zaliczana
do marginesu społecznego, żyjąca w skrajnej nędzy oraz druga otoczona blichtrem
i luksusem, pogardzająca tymi co wywodzą się z niższych warstw społecznych. .
Ogień staje się dla
Alysson i Logana zarówno siłą niszczącą wszystko wokół nich, ale też niosącą
życiodajną moc podniesienia się po trudnych doświadczeniach z przeszłości. Para
ta nie należy do landrynkowych postaci, lecz są osobami z krwi i kości. Przez
co bez trudu dla wielu ludzi mogą stać się zwierciadłem własnych przeżyć i kimś
bardzo bliskim. Są słabi, krusi, często
bezbronni wobec uderzającego w nich zła, lecz zarazem silni do powstania z
każdego upadku i pozbierania się po każdym ciosie zadanym przez życie.
Niewątpliwym atutem książki
jest jej styl. Występuje dwójka narratorów – Logan i Alyssa zabierający
naprzemiennie głos. Dzięki czemu nieprzerwanie mamy dostęp do ich myśli, uczuć,
motywów postępowania. Tym co wyróżnia autorkę są emocje, którymi potrafi
operować i o nich opowiadać. Zarówno w Powietrzu…
jak w Ogniu… doskonale wie, jak ich używać, aby zagrać na najczulszych
strunach czytelnika. Tym razem, fabuła i sama akcja nie wywarła na mnie takiego
wrażenia, co poprzedni tom – który po prostu nie pozwalał mi opuścić świata
bohaterów, aż nie poznam zakończenia; teraz niestety tego nie było. W prowadzoną przez nią opowieść było mi nieco
trudno się zanurzyć, jednak gdy tylko w końcu udało się to zrobić, zachwyciła
mnie swym pięknem i mądrością.
Ogień,
który ich spala nieco odstaje poziomem od swego
poprzednika. Jednak na pewno nie jest książką wobec, której można pozostać
obojętnym. Dotyka tego wszystkiego, czego normalnie staramy się unikać i nie
dopuszczać do siebie. Przede wszystkim tematu przemocy domowej i jednych z
przyczyn popadania w alkoholizm i w narkomanię. Jednocześnie widać, jak drugi
człowiek może stać się czyimś największym nałogiem, sprawiającym niemożność
życia bez niego. Cherry pokazuje cichy płacz małoletniego chłopca i kobiety o
złamanym życiu, niesłyszalny i niedostrzegalny na zewnątrz; brutalną i nieokiełznaną siłę niszczącą
wszystkich znajdujących się w promieniu jej oddziaływania, zdolną dać o sobie
znać, mimo upływu wielu lat. Chociaż Logan i Alyssa potrafili porządnie mnie
zirytować – zwłaszcza on, to trudno jest
przejść obok nich obojętnie. Ich tragiczna historia wzrusza, zapada mocno w
pamięć i serce; będąc na pewno dla wielu inspiracją i nadzieją w walce o lepsze
jutro, które zawsze może przyjść, jeśli tylko samemu się na to wyrazi zgodę i
znajdzie w sobie wewnętrzny ogień.
Polecam,
Moja ocena 7/10
Źródło: Wydawnictwo Filia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz