Pamięć
jest niczym cień towarzyszący od momentu narodzenia, przez całe życie. W chwili, gdy ją tracimy znikają
wszystkie wspomnienia, a czas zatrzymuje się w miejscu. Dzieje się tak,
zwłaszcza jeśli jedynie przez siedemdziesiąt sekund jest się świadomym tego, co
obecnie ma miejsce: z kim rozmawiamy i co robimy; potem natomiast wszystko
znika. Zostaje jedynie ostatni zapamiętany przez mózg dzień, dzień w którym
świat zatrzymał się już na zawsze.
Joyce Carol Oates, od lat uważana za
jedną z czołowych kandydatek do Nagrody Nobla, w O człowieku, który stracił cień opowiada niezwykłą historię
mężczyzny cierpiącego na amnezję, w wyniku której stał się przedmiotem
niejednokrotnie kontrowersyjnych badań naukowych.
Akcja powieści rozgrywa
się na przestrzeni lat 1965-1996. Elihu Hoopes w 1965 roku zapada na wirusowe
zapalenie mózgu, na skutek którego część mózgu odpowiedzialna za pamięć ulega
zniszczeniu. Zostaje pacjentem jednego z czołowych przedstawicieli
neuropsychologii, Miltona Ferrisa, który odtąd najpierw on, a potem jego
uczennica Margot Sharpe – biorąca udział w Projekcie E.H. mającym na celu
dokładne zbadanie zachowań osób cierpiących na amanezję, będzie prowadził
szereg eksperymentów mających doprowadzić do poznania funkcjonowania jego
umysłu i pamięci. Od tego dnia, traci
swą prawdziwą tożsamość i przebywa w laboratorium, jako tajemniczy E.H. Nikt
poza personelem medycznym, nie zna jego nazwiska, lecz sam projekt badawczy na
przestrzeni lat staje powszechnie znany. Odtąd chory pamięta dokładnie wszystko
co miało miejsce w jego wcześniejszym życiu, ciągle jest przekonany jakoby był
37-letnim mężczyzną; a w ogóle nie pamięta tego co działo się kilka minut temu.
Spotkanie młodej adeptki psychologii i
mężczyzny, który mimo że stracił własny cień, nadal pozostaje człowiekiem
niezwykle inteligentnym, wykształconym, o niezwykłej charyzmie; na zawsze
odznaczy się w życiu kobiety.
Choroba staje się
jedynie pretekstem do początkowego pokazania życia osoby, która na skutek
nieszczęśliwego zrządzenia losu, traci świadomość i kontrolę nad tym, co
obecnie dzieje się w jej życiu. Zamknięta w pokoju, poddawana każdego dnia
szeregowi różnorakich testów, także tych
zadających cierpienie fizyczne, mających
na celu zbadanie, na ile metody behawioralne są w stanie w sposób świadomy wywołać
pożądaną reakcję, zapamiętaną przez umysł chorego na amnezję, Stopniowo jednak zgłębiamy się w przeszłość
Elihu, wraz z neuropsycholożką poznajemy jego historię życia, z której
wyłaniają się demony przeszłości, wywołujące u spokojnego i dobrze ułożonego
mężczyzny agresywne zachowania. Na przestrzeni tych trzydziestu lat E.H. jest
dla ambitnej pani profesor nie tylko pacjentem, ale wręcz kimś komu poświęciła
całe swoje życie, kogo pokochała nigdy do końca nieodwzajemnionym uczuciem i kogo
za wszelką cenę starała się chronić przed światem zewnętrznym. Obserwujemy krążenie i wzajemne przyciąganie tych dwóch
osób. Ona widzi jak z biegiem czasu zmienia się ciało i osłabia się organizm
mężczyzny, który wciąż uważa się za młodego i nie zdaje sobie sprawy z upływu
lat; on natomiast staje się kompletnie nieprzewidywalny. Z początku grzeczny,
uwodzicielski i dobrze ułożony, w ułamku sekundy może zmienić w agresywnego
cynika, zdolnego posunąć się nawet do przemocy. Sama zaś Sharpe zostaje
więźniem własnej ambicji zamkniętym w niezdrowych związkach. Najpierw poddana
magnetyzującej sile swego mentora, potem pacjenta, zgadza się bez reszty oddać
się tym dwóm mężczyznom jej życia, których potrafi wytłumaczyć ze wszystkiego i
w każdych okolicznościach. Niezależna, na pozór silna i wręcz z czasem
apodyktyczna pani profesor jest niewolnikiem własnej pracy i człowieka
nierozerwalnie z nią związanego.
O
człowieku, który stracił cień to niezwykle wzruszająca historia opowiadająca o
osobie, dla której zawsze jest teraz. Wokół niego wszystko zmienia się, zmienia
się on sam, jednak jego pamięć pamięta tylko rok 1965. Margot Sharpe więc kocha
mężczyznę, który co najwyżej może odwzajemnić się miłym słowem – jeżeli nie
wywoła się u niego napadu złości, ale nawet nigdy nie zapamięta imienia kobiety
próbującej za wszelką cenę przywrócić mu utracony cień. U Oates nie brakuje
elementów powieści gotyckiej, takich jak: opuszczona rezydencja, opustoszała okolica wokół jeziora
będąca kilkadziesiąt lat wcześniej świadkiem brutalnego morderstwa.
Jednocześnie poza pokazaniem rzeczywistości amnezjaka, autorka rewelacyjnie
wręcz oddaje charakter małej społeczności pośród której upływało wcześniejsze
życie tytułowego bohatera; jak również łączące go relacje z ludźmi z jego przeszłości,
w tym z rodziną. Przeszłość ta niczym bumerang powraca nieustannie co pewien
czas na kartach książki, budując złożoną postać Elihu Hoopesa nie będącego już
jedynie utożsamianym z inicjałami E.H. Na tym tle Oates buduje swoją narrację,
w której nie brakuje sporej dawki terminów psychologicznych.
Joyce Carol Oates
stworzyła zatem fascynującą lekturę dla wielbicieli psychologii, miłośników
zgłębiania tajemnic ludzkiego umysłu, ale przede wszystkim wyśmienicie
opowiedzianą historię o miłości do człowieka niezdolnego nigdy zapamiętać nawet
imienia i twarzy osoby obdarzającej go uczuciem, o amnezji i pragnieniu kariery
zawodowej mogącej doprowadzić do rezygnacji nawet z samego siebie. To powieść
nostalgiczna, melancholijna i dużą porcją filozoficznych refleksji nad
człowiekiem i jego egzystencją.
Polecam.
Moja ocena 7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz