niedziela, 24 grudnia 2023

Cykl ZAPOMNIANA KSIĘGA, PAULINA HENDEL

Po złączeniu ze sobą postapo i słowiańszczyzny musi wyjść coś intrygującego. Jakby nie patrzeć, to w końcu opowieść nie tylko o naszej tradycji i wierzeniach przodków, ale dodatkowo wizja świata po zagładzie, który to opanowały stare demony. Paulina Hendel, nasza rodzima znawczyni demonologii słowiańskiej zabiera czytelnika w taką właśnie wyprawę w cyklu Zapomniana księga, na którą składają się Strażnik, Tropiciel, Łowca, Wysłannik i Demon.


Hubert Sierpień wraz ze swoim najlepszym przyjacielem, Ernestem Brzeskim wyjeżdża ze szkolną wycieczką do Paryża. Nic by nie było w tym dziwnego, gdyby nagle w Luwrze nie została podłożona bomba, budynek zawalił się, a pod gruzami znalazła się para chłopaków. Hubert siedem lat po tym zdarzeniu budzi się i nie rozumie świata, który nastał. Otóż, gdy był w śpiączce wybuchła epidemia, potem wojna w wyniku której nie tylko wyginęła większa część populacji, ale upadła cała znana mu cywilizacja. Na powierzchnię wyszły ukryte dotąd słowiańskie demony. On zaś znalazł się w obcej wsi, wśród nieufnych do niego ludzi. Nie tylko będzie musiał odnaleźć się w nowej rzeczywistości, ale też zrozumieć dar polowania na demony, umiejętność ich wyczuwania i wiedzy, jak skutecznie z nimi walczyć.


Wyobraźcie sobie, że nagle zniknął prąd, zniknęły wszelkie zdobycze współczesnej cywilizacji, w zamian ostały się rozproszone wsie z grupką ocaleńców. Muszą nie tylko dostosować się do nowych warunków, próbować żyć normalnie ale też skutecznie bronić się przed demonami, które z każdej strony mogą zaatakować. Niby tworzą grupkę strażników stojących na warcie, tworzą władzę lokalną, ale zagrożenie wciąż daje o sobie znać, a znajomość skutecznych metod obrony jest znikoma. A to ktoś zostaje zaatakowany w lesie, ktoś nad rzeką, a starosłowiańskie stwory są coraz bardziej zuchwałe i coraz częściej zbliżają się do osad. Taką rzeczywistość kreśli Paulina Hendel umiejscowiając w nim siedemnadtolatka, Huberta. To typowy nastolatek, który do tej pory grał w gry komputerowe, spędzał czas z Ernestem i wspólnie spotykali się z rówieśniczkami. Zresztą zainteresowanie płcią przeciwną nie osłabiło się u niego po apokalipsie. Z jednej strony daje u niego znać dawne zachowanie i sposób myślenia, z drugiej musi zrozumieć to, czego każdego dnia jest świadkiem. Co zaskakuje, to fakt, że społeczność Święcina jest świetnie zorganizowana. W ciągu siedmiu lat nauczyła się być samowystarczalna, a co pewien czas jeżdżą na szaber, zdobywając potrzebną żywność, środki medyczne czy po prostu wszystko to, co wpadnie w ich ręce. Ponadto, jak wspominałem, świat Hendel wypełniają leszy, strzygi, mamuny, topielce, biesy i cała paleta słowiańskich demonów. Z każdym kolejnym tomem ich grono rozszerza się, coraz lepiej je poznajemy, stąd celem numer jeden staje się tytułowa zapomniana księga zawierająca całą dostępną o nich wiedzę. Tylko tak będzie można skutecznie bronić się przed nimi.


Paulina w wykreowane przez siebie universum wprowadza stopniowo, krok po kroku wraz z Hubertem poznajemy je coraz lepiej, nasza wiedza opiera się przez całą serię na tym, co wiedzą bohaterowie. Strażnik jest tomem wprowadzającym. Tym, który niby toczy się jednopłaszczyznowo ale z każdą stroną wciąga coraz bardziej i gdy emocje osiągną apogeum, czytelnik zostaje oblany kubłem zimnej wody, ale właściwa historia dopiero zaczyna się, a wraz z nią cała masa pytań, wątpliwości i to najważniejsze jak potoczą się losy Huberta i jego towarzyszy, których grono systematycznie się rozrasta. Przy czym sprawa zostaje jasno zarysowana, kto gra główne skrzypce, kto tylko akompaniuje, a kto bardziej stanowi tło. W prawdzie wygląd i role w tym gronie płynnie zmieniają się, ale podstawowy skład pozostaje niezmienny. Kolejne zaś części cegiełka po cegiełce budują spójną całość, chociaż czasem wydaje się, że Paulina traci kontrolę, powieść gdzieś zaczyna żyć własnym życiem, ale jednocześnie wiemy dokąd zmierzamy i co zastaniemy na końcu drogi to, co pewien czas jednak wyprowadzeni zostajemy na manowce. Końcówką zaś Demona zostawiła sobie otwartą furtkę do szóstego tomu. Chociaż podczas lektury są momenty irytacji, wrażenia, jakoby kolejne tomy nie znajdują uzasadnienienia, a całość mogłaby spokojnie zamknąć się w dwóch częściach, to im dalej w las, tym Hendel ma więcej do powiedzenia i więcej pomysłów do przedstawienia.


Zapomniana księga to idealna pozycja zarówno dla miłośników rodzimej demonologii i słowiańszczyzny w ogóle, jak również dla tych, którzy poszukują lekkiej fantastyki - takiej, przy której można się zrelaksować i odpocząć. Tych, którzy pragną jednak zgłębić bardziej temat, myślę, że powinni sięgnąć po specjalistyczną literaturę. Cykl ten stanowi fantastykę i taką pozostaje, rzuca jedynie przynętę do dalszych poszukiwań w zakresie wierzeń naszych ziem.


Polecam. 

Moja ocena 7/10







               Wydawanictwo We need YA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz