Kolejny miesiąc za
nami, a z nimi cała masa wzruszeń, emocji, przemyśleń i pysznych lektur. Było
jak zawsze różnorodnie. Biografia jednego z najważniejszych współczesnych
pisarzy, Ota Pavla. Reportaż, literatura piękna, esej i tradycyjnie thriller.
Spora część moich lektur była podyktowana październikowymi wydarzeniami:
Nagrodą Nike – do której jestem przywiązany, oraz Festiwalem Conrada. W sumie
przeczytałem 14 książek. A oto październikowe lektury.
1.
Marcin Kołodziejczyk, Prymityw. Epopeja
narodowa.
2.
Małgorzata Rejemer, Błoto słodsze niż
miód. Głosy z komunistycznej Albanii.
Wydawnictwo Czarne
3.
Juliusz Strachota, Turysta polski w ZSRR
4.
Jakub Małecki, Horyzont
5. Søren Sveistrup, Kasztanowy ludzik
6. Ian McEwan, Maszyny takie jak ja
7. Max Czornyj, Grzech
8.
Olga Drenda,
Duchologia polska. Rzeczy i ludzie w latach transformacji
9.
Olga Drenda,
Wyroby. Pomysłowość wokół nas
10.
Jakub Małecki,
Ślady
11.
Max Czornyj,
Ofiara
12.
Weronika Murek,
Uprawa roślin południowych metodą Miczurina – zbiór opowiadań miejscami
dziwacznych, w których miesza się jawa i mara. O śmierci i lęku przed nią. O
tym, że aby umrzeć, trzeba najpierw pokochać życie. Refleksyjna i piękna
literatura łamiące utarte do tej pory schematy oraz odważnie podchodząca do
naszych narodowych mitów.
13.
Weronika Murek,
Feinweinblein. Dramaty – autorka kontynuuje refleksję podjęta w debiutanckim
zbiorze opowiadań. Nowatorskie i
niepokojące.
14.
Joanna Lech,
Kokon – powieść o bólu, o zamykaniu się w wewnętrznym kokonie i przechodzeniu z
ofiary w atakującego. Krzyk niezrozumienia, krzyk cierpienia, bunt połączony z
rozpaczliwym szukaniem miłości tam, skąd nie nadchodzi. Dramatyczna, momentami
obrzydliwa rzeczywistość i codzienność stająca się koszmarem oraz
przekleństwem. To lektura przerażająca, bolesna a jednocześnie wspaniała, od
której trudno się oderwać.
15.
Stefan Darda,
Nowy Dom na Wyrębach
16.
Bill Gaston,
Bogowie pokazują klaty – Groteska osładza tu całą zawartą przez autora ludzką
samotność, niezrozumienie, okrucieństwo i dążenie do samo destrukcji. Boli i
fascynuje.
TOP 3 PAŹDZIERNIKA
Miejsce
3. MAŁGORZATA REJMER, BŁOTO SŁODSZE NIŻ MIÓD. GŁOSY Z KOMUNISTYCZNEJ ALBANII. –
przerażający
reportaż o dyktaturze Envera Hodży i o tym, jak państwo potrafi zniszczyć
wolność człowieka. Społeczność przedkładana nad jednostkę i piekło życia w systemie
totalitarnym, w którym to człowiek jako osoba nie liczy się.
MIEJSCE
2. BILL GASTON, BOGOWIE POKAZUJĄ KLATY – za rewelacyjne
połączenie realizmu, powieści gotyckiej i groteski, oraz za niezwykłe oddanie
ludzkiej samotności i niezrozumienia, pragnienia miłości i odrzucenia, które
boli prowadząc do destrukcji. To książka, która w tym roku z całą pewnością może
stanąć obok Nazywam się Stephen Florida, czy
Kuby Małeckiego.
MIEJSCE
1. JAKUB MAŁECKI, HORYZONT -
tu nie może być inaczej, gdy w
zestawieniu pojawia się Kuba Małecki, nasze dobro narodowe. Za historię o
ludzkiej samotności, cierpieniu, wspomnieniach stanowiących koszmar i bolesnemu
odnajdywaniu się w nowym miejscu, w nowej sytuacji podczas, gdy pamięć podsuwa
obrazy tego, co było. Kuba snuje opowieść brutalną, miejscami przerażająca a jednocześnie
robi to w sposób charakterystyczny dla siebie, który tylko on potrafi tak
zrobić, z zachowanie delikatności i szacunku wobec cierpienia noszonego w sercu
przez drugą osobę. I jak to u Małeckiego bywa, historia Mańka i Zuzy jest
nieraz zwierciadłem, w którym możemy zobaczyć samych siebie. To najlepsza
powieść polska 2019 r.
BOOKHAUL
PAŹDZIERNIKA
W tym miesiącu było
bardzo skromnie jeśli chodzi o zakupy, a oto moje zdobycze października.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz