poniedziałek, 13 lutego 2023

ILUZJONISTA, REMIGIUSZ MRÓZ

Zanim poznam i omówię Kabalistę Remigiusza Mroza, postanowiłem cofnąć się do poprzednich części. Recenzję Behawiorysty znajdziecie na blogu [tutaj], teraz pora na Iluzjonistę.


W opolskiej prokuraturze mimo upływu lat, wciąż pamięta się o wydarzeniach związanych z Kompozytorem, one też odcisnęły silne piętno na byłym prokuratorze Gerardzie Edlingu. Jeszcze nie opadły echa tamtej sprawy, a już w mieście doszło do kolejnej makabrycznej zbrodni. Znaleziono bowiem zwłoki kobiety z wypalonym znakiem zapytania. To przywołuje zbrodnie Iluzjonisty siejącego postrach trzydzieści lat temu, a w pogoni za nim brał udział Edling, wówczas asesor prokuratorski i jego przełożony Bogdan Karbowski. Kiedy dochodzi do kolejnych mordów rodzi się pytanie o naśladowcę. Zwłaszcza, że wszystko jest identyczne z tym, co było w przeszłości. Jedynym, który może rozwiązać zagadkę jest Gerard i dziennikarka Małgorzata Rosa. Niestety oboje ukrywają pewną tajemnicę związaną z dawnymi zdarzeniami.


O ile Kompozytor z Behawiorysty niektórych bardziej śmieszył niż straszył, innych irytował - chociaż dla mnie mimo upływu lat nadal duet Horst Gerard jest elektryzujący i hipnotyzujący, to Iluzjonista jest psychopatą z krwi i kości, który potrafi doskonale zmrozić krew w żyłach. O ile w poprzednim tomie, dość szybko poznaliśmy tożsamość mordercy, a bardziej uwaga skupiła się na pojedynku między tytułowym behawiorystą a szaleńcem, to tutaj tożsamość Magika jest do końca owiana tajemnicą. Człowiek w masce, doskonale znający i zadający dokładnie te same zagadki, które pojawiły się trzydzieści lat temu i ewidentnie chce zmusić Edlinga do wzięcia udziału w jego mrocznym spektaklu. Nawiązuje on nie tylko do Iluzjonisty z roku osiemdziesiątego ósmego ale również wykorzystujący metody Kompozytora, przerabiając je na swój własny sposób. Zadaje proste rebusy, wymagające jedynie chwili skupienia. Rozwiązanie ich jest tak oczywiste, że wręcz niezauważalne na pierwszy rzut oka. Stosuje niezbyt skomplikowane triki iluzji, by zahipnotyzować widzą, a które dla behawiorysty nie są trudne do wyjaśnienia. Wreszcie na ważniejszy element - czas, to on decyduje o czyjeś śmierci. Przy czym nie tylko na oczach widowni działa szaleniec, ale i w ukryciu. Giną ci, co mieli związek ze sprawą sprzed trzydziestu lat, a kiedy okazuje się, że zaginęły nawet akta tamtego dochodzenia, wówczas trudno mówić o zbiegu okoliczności. Ponownie przychodzi wejść w mrok nie tylko ten obecny, ale również ten z przeszłości. Równolegle obserwujemy wydarzenia obecne i wcześniejsze. Oba śledztwa przeplatają się i poznajemy je na identycznym poziomie. 


Remigiusz Mróz nie tylko skupia się na samych zbrodniach, ale rysuje szerokie tło schyłku PRL. Odsłania mechanizmy działania prokuratury i służby bezpieczeństwa, jak również nadzorującej wszystko partii podległej prikazom z Moskwy. Realia życia takie jak palenie papierosów popularnych zw. schabowymi czy zazdrość o samochód zastavkę. Odsłania Opole to współczesne i historyczne zarazem, dbając jak zawsze o najdrobniejsze szczegóły. 


Iluzjonista stanowi drugą odsłonę cyklu o Gerardzie Edlingu, którą jednak najlepiej czytać pokolei. I chociaż od ostatniej lektury minęły u mnie trzy lata, to nadal osoba specjalisty od kinezyki budzi mój zachwyt. Jego inteligencja i błyskotliwość nie mają sobie równych, elokwentny i przykładający wagę do na pozór mało znaczących drobiazgów - nawet tych lingwistycznych, znający mechanizmy iluzji i demaskujący działania Magika. Zawsze, no prawie zawsze zachowuje nienaganne maniery. Jest jednak coś czego mi zabrakło. To pojedynek dwóch nieprzeciętnych umysłów, jaki miał miejsce w Behawioryście. Magik nie dorównuje pod tym względem ani Edlingowi, ani Kompozytorowi. Bardziej skupia się na tym, na czym polega iluzja, czyli odwrócenie uwagi widzą i to robi po mistrzowsku. 


Iluzjonista to niemniej jednak elektryzujący thriller i nawet przy kolejnym czytaniu, potrafi przykuć i zachwycić. Przeplatają się w nim mrozowe światy. Mamy Harrego McVaya, jak również odwołanie do W kręgu władzy. Czyta się szybko i zapewnia doskonałą rozrywkę. 


Polecam. 

Moja ocena 8/10 



                   Wydawanictwo FILIA 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz