wtorek, 31 maja 2022

ŻYWE MORZE SNÓW NA JAWIE, RICHARD FLANAGAN

Richard Flanagan powraca z długo oczekiwaną powieścią. Żywe morze snów na jawie to opowieść o przemijaniu, rodzinie i człowieczeństwie.


Osiemdziesięciosześcioletnia France zapada na poważną chorobę, a jej dni są policzone. Trójka jej dzieci Anna, Terzo i Tommy muszą podjąć najtrudniejszą decyzję w życiu, czy podtrzymywać matkę przy życiu, a może lepiej oszczędzić jej bólu i pozwolić odejść. W tym samym czasie córce seniorki w niewyjaśnionych okolicznościach znika palec u ręki. Każde z trojga rodzeństwa próbuje znaleźć własne rozwiązanie, a obecna sytuacja ujawni niezagojone w rodzinie rany.


Richard Flanagan z niezwykłą czułością snuje wciągającą opowieść o rodzinie. Z bliska obserwujemy dzieci France, oraz jej wnuka, Gusa. Jednak saga stanowi jedynie pretekst do poruszenia tematu nie tyle eutanazji, co śmierci i przemijania. Wraz ze starszą panią ginie tasmańska przyroda. Lasy płoną, a żyjące w nich zwierzęta giną. Jednocześnie staje się ona wielką opowieścią o samotności. Niby jest rodzina, ale każde z jej członków dryfuje po własnych morzach. Każde z nich jest inne. Tommy to wrażliwy niespełniony artysta, który w dzieciństwie zaczął się jąkać i tak mu już zostało. To on wydaje się najszlachetniejszą cząstką klanu. Anna boryka się z wyrzutami sumienia w stosunku do matki i zastanawia się nad najlepszym rozwiązaniem, do tego dochodzą problemy z dorosłym synem i tajemniczą przypadłością. Terzo to zimny, pozbawiony skrupułów biznesmen. Był jesze Rommy, ale ten odszedł jeszcze w dzieciństwie i była to jedna z pierwszych strat, po nim umarł ich ojciec i każde z nich żyło do tej pory własnym życiem, nie interesując się rodzicielką. Za pomocą realizmu magicznego odmalowany zostaje rozpad rodziny i idący za nim rozpad człowieka. Każdego dnia coraz bliżej kresu jest chora kobieta, a jej choroba stała się swoistym katalizatorem do ujawnienia wzajemnych napięć i rozpaczliwego krzyku każdego z członków rodziny o miłość. To element, który zawsze był u nich w deficycie, i owa nieumiejętność kochania przekazywana była z pokolenia na pokolenie.

W tym wszystkim jednak na plan pierwszy wysuwa się wątek umierania, który jawi się jako temat przewodni powieści i wieloaspektowy. Ginie człowiek i przyroda, ginie wola życia, ginie znany dotychczas świat i bezpieczne dotąd twierdze. Cały czas rozbrzmiewa pytanie, czy człowiek ma prawo decydować o życiu i śmierci innych. Czy kontekst wieku, braku perspektyw wyleczenia albo woli życia mogą być wystarczające do tego, by kogoś skazywać na życie w bólu albo pozwolić mu odejść. Na ile sam zainteresowany ma prawo wyrazić własną wolę. W tym wszystkim przewija się demoniczna pycha i wewnętrzne rozdarcie, ból istnienia i nadzieję na szczęśliwy mimo wszystko finał. Wreszcie śmierć i zatracenie człowieka niosą media społecznościowe. Im bardziej stajemy się ich niewolnikiem, tym bardziej zaczynamy zatracać samych siebie.


W krótkiej objętościowo powieści i za pomocą wielu metafor Richard Flanagan dokonuje bolesnej analizy rozpadu świata, człowieka, wspólnot i społeczeństw. Z właściwą sobie umiejętnością wplata wątek historyczny, a mianowicie próby zbudowania w Tasmanii państwa żydowskiego, tak zwanej Jerozolimy Południa. To proza na najwyższym poziomie, która niepokoi, wyrywa z dobrego samopoczucia i zadaje kilka istotnych pytań. 


Polecam. 

Moja ocena 9/10



                Wydawanictwo Literackie 

piątek, 27 maja 2022

MROCZNY PIĄTEK: DOM KOŚCI, GRAHAM MASTERTON

W Mroczny Piątek kontynuujemy przygodę z Grahamem Mastertonem. Na tle tajemniczych budynków, znaleziska ludzkich szczątków próbujemy rozwiązać zagadkę w Domu kości.


John, młody muzyk rozpoczyna pracę w pewnej agencji nieruchomości. Już pierwszego dnia popełnia poważny błąd, gdy zainteresowanemu zakupem starej edwardiańskiej posiadłości klientowi daje klucze do niej. Znajduje się ona na specjalnej liście właściciela biura, niejakiego pana Vane'a. Tylko on ma prawo sprzedawać domy z tego spisu. Sprawa staje się jeszcze bardziej zagadkowa, gdy w jednym z budynków robotnicy znajdują ludzkie kości. Chłopak wraz z przyjaciółmi z pracy będzie próbował rozwiązać zagadkę tego, co kryje się w ścianach wyłączonych z ogólnej obsługi domów.


Graham Masterton od początku okrywa czytelnika aurą tajemniczości i umiejętnie stopniuje grozę. Już sam początek intryguje, a potem uczucie to wzrasta z każdą stroną. Czujemy się coraz mniej pewnie, rośnie lęk przed tym, co niewytłumaczalne i nie wiadomo, komu można ufać, a komu nie. Kto zna sekret specjalnej listy. Wreszcie Vane, człowiek okryty nimbem tajemnicy i sprawia, że w jego otoczeniu znika pewność siebie. Otacza go mrok i wyczuwa się niebezpieczeństwo płynące z jego strony. Z agencji nieruchomości przenosimy się do starych domów, które wydaje się, że żyją. W nich wszystko, nawet ściany mają ciemną moc. I niczym w Nawiedzonym Domu na Wzgórzu Shirley Jackson wszystko w nich ma zdolność poruszania się. Z każdą stroną rośnie zagrożenie, a to co mieszka w tych ruinach strzeże zaklętej w nich tajemnicy. Lokatorzy długo nie zgrzewają w nich miejsca. Tym co się uda, uciekają z krzykiem, a w każdym mieszkańcu rośnie poziom agresji. Jedno jest pewne, kto raz przekroczy ich próg ten, nie opuści go, jeśli dom i Vane nie pozwolą mu na to. 

Dom kości przy użyciu angielskich legend i starożytnych wierzeń potrafi straszyć do szpiku kości. Jakoś lektura sprawia, że wolimy nie zbliżać się zbytnio do ścian, a każde skrzypnięcie wywołuje ciarki. 


Powieść Mastertona ma jeszcze drugie dno. Otóż John marzy o karierze muzycznej, którą mimo drwin kolegów porzuca na rzecz pewnego i stałego zarobku. I o dziwo w nowym miejscu i w nowej roli czuje się niczym ryba w wodzie. Co może znaczyć, by nie bać się nowych wyzwań. Jednocześnie autor składa hołd klasycznym opowieściom o nawiedzonych domach i ostrzega przed agentami nieruchomości pozbawionymi etyki zawodowej. Przed tymi, którzy bez mrugnięcia okiem wykorzystują i manipulują klientami na rzecz własnych korzyści. Wreszcie to, przed czym przestrzega Dom kości i horrory - pragnienie nieśmiertelności, dla którego jest się gotów zaprzedać złym mocom. Zawsze za taką zabawę z tym, co zakazane przychodzi zapłacić wysoką cenę. Dziś z pewnością nie zmrużę oka, bo będę bał się zagadkowych ścian. 


Polecam. 

Moja ocena 8/10 



                 Wydawanictwo Replika 

czwartek, 26 maja 2022

MOJE MIEJSCE NA ZIEMI, JULIA NAVARRO

Monumentalna opowieść o wojnie, rodzinie i traumie w Moim miejscu na ziemi Julii Navarro.


Fernando, Eulogio i Catalina w po wojnie domowej przechodzą przyspieszony kurs dojrzewania. Minęło dla nich beztroskie dzieciństwo w madryckiej dzielnicy. Rodziny chłopaków nie były po stronie faszystowskich zwycięzców i teraz muszą borykać się z piętnem tych gorszych. Ojciec Fernanda siedzi w więzieniu, a syn i matka nie tylko muszą zabezpieczyć byt, ale też starają się o ułaskawienie dla niego. U Eulogia i Cataliny sprawy materialne też nie układają się najlepiej i zależni są od lichwiarza Antonia, za którego syna dziewczyna ma wyjść za mąż. Mimo trudności nie boją się marzyć i łapać najdrobniejszych chwil szczęścia. Kilka nie rozważnych decyzji, kładzie kres ich dotychczasowej egzystencji. Cała trójka kierowana odmiennymi motywami postanawia uciec z Hiszpanii.


Julia Navarro stawia przede wszystkim na emocje i wielką historię XX wieku w wir, której zostają rzucone ludzkie losy. Z ogromną precyzją kreśli obraz Hiszpanii w czasach dyktatury Franco. Czas panujących wówczas represji wymierzonych w pokonanych socjalistów i komunistów, biedę mieszkańców, podwójna moralność i wpływy Kościoła. Dokonywane egzekucje, więzienną rzeczywistość i dramat rodzin rozdzielonych z mężem i ojcem. Piętno, jakie musiały nosić ich dzieci, szykany i życie w permanentnym lęku o bliskich. Z bardzo bliska przyglądamy się epoce, w której jednym wolno było bardzo wiele, a pozostali byli skazani na ich łaskę. Za skinieniem palca mogli skazywać innych na więzienie albo śmierć. Na tym autorka nie przestaje, lecz rzuca nas w ciemną noc II wojny światowej, której przyglądamy się z punktu Aleksandrii, Paryża czy Stanów Zjednoczonych. Odwiedzamy nazistowskie Niemcy i stajemy się świadkami bezkarności nazistów. Niestety opisując wojenne dzieje Europy, pisarka nie uniknęła pewnych nie ścisłości. Mianowicie przed atakiem Hitlera na ZSRR nikomu nie przyszłoby do głowy, że Sowieci mogliby wystąpić przeciw Berlinowi. Wreszcie opisy zdobycia tego miasta, które całkowicie pomijają panujący wyścig aliantów i Rosjan do stolicy III Rzeszy. Niby nie wpływa to w żaden sposób na fabułę, ale mnie osobiście takie niedociągnięcia mocno przeszkadzają. Lepiej albo trzymać się historii społecznej tamtej epoki, albo wkraczając w historię polityczną mocno trzymać się faktów. Chociaż jeszcze raz podkreślam, że na ogólny odbiór powieści nie ma to żadnego wpływu.


Moje miejsce na ziemi to opowieść z bardzo świetnie zarysowanymi bohaterami. Szybko zdobywają serce czytelnika i mocno kibicujemy im. To ludzie pogrążeni w paraliżującej ich traumie. W przeszłości nieustannie obecnej w ich pamięci, która ich osacza i uniemożliwia zaznania szczęścia, jakie podsuwa im życie. Pogrążeni w obsesji i poczuciu winy borykają się każdego dnia z prześladującymi ich demonami i wciąż od nowa płacą wysoką cenę za popełnione błędy. Kochają, nienawidzą i bronią najbliższych sobie ludzi na swój własny sposób. To oddani przyjaciele, którzy za siebie wskoczyli by w ogień.


Julia Navarro snuje emocjonalnie wyczerpującą opowieść. Losy trójki przyjaciół i ich rodzin nie pozwalają na niezaangażowanie. Wraz z nimi przeżywamy obsesję Cataliny, koszmary Fernanda czy szukanie drugiej połówki przez Eulogia. Pisarka precyzyjnie pisze o tym, co trudne było dla wielu Hiszpanów żyjących w latach czterdziestych, nie unika kontrowersji i stawiania wciąż na nowo pytania: a ty jak byś postąpił. Kawał pięknej literatury pięknej.


Polecam. 

Moja ocena 8/10



                   Wydawanictwo Albatros 

piątek, 20 maja 2022

MROCZNY PIĄTEK: DŻINN, GRAHAM MASTERTON

Dzbany i dzbanki pośród baśni i legend próbuje się rozwiązać tajemnicę starożytnego przedmiotu w Dżinnie Grahama Mastertona.


Max jest kolekcjonarem antycznych zabytków. W jego zbiorach znalazł się dzban sięgający czasów perskich, a nie długo po tym, jak trafił on do jego zbiorów, mężczyzna umarł. Zagadkowa śmierć będzie próbował rozwikłać jego wnuk, Harry Erskine. Pomagać będzie mu niejaka, Anna. 


Dżinny (z arabskiego: demon, duch): jeden z rodzajów dobroczynnych lub złych duchów islamu, zamieszkujących Ziemię. Dżinny potrafią przybierać różne postacie i są obdarzone niezwykłymi mocami


Graham Masterton stworzył niesamowity nastrój. Niby wszystko jest od początku znane, niby wiemy, kto i co za wszystkim stoi, a jednak tajemniczość towarzyszy na każdym kroku. Korzystając z podań o Ali Babie kreuje zupełnie inną opowieść od tej, której czytelnik początkowo by oczekiwał.  Groza zaś budowana jest stopniowo, małymi kroczkami i w sposób prawie, że niezauważalny osacza nastrojem klaustrofobii i tajemnicy. Zło jest zarówno duchowe, jak i cielesne. Jest przebiegłe, okrutne i drapieżne. Potrafi nawet jak na demona przybrać mocno cielesne, seksualne formę. Wiadomo, czego należy unikać, aby zapobiec katastrofie, a mimo wszystko ten zakazany owoc przyciąga najmocniej i cała reszta wydaje się być po prostu nieuchronna. Nieustannie balansujemy na cienkiej granicy baśni i horroru, lecz wraz z rozwojem akcji coraz bardziej wytraca się ta pierwsza, a przybiera i potęguje ta druga.


Dżinn to prawdziwa perełka ze Złotej Ery Horroru. Raz humorystyczne dialogi sprawiają, że pojawia się uśmiech na twarzy. Za moment jednak towarzyszy gęsia skórka i po lekturze, jakoś trudniej jest zasnąć. Zmysły wyostrzają się i nadsłuchujemy, czy gdzieś nie wydobywa się złowrogi śpiew.  W głowie siedzi lęk przed twarzami, a to co z początku było niezrozumiałe, nabiera mocno namacalny wymiar.


Polecam. 

Moja ocena 8/10



                  Dom Wydawniczy Rebis 



środa, 18 maja 2022

ZABÓJCZA WYCIECZKA, EWA WALIGÓRA

Ekscentryczna grupa turystów, Warszawa obecna i dawna, zbrodnie i sekrety w Zabójczej wycieczce Magdaleny Waligóry.


Dla Magdy Łaszyńskiej zapowiadały się beztroskie dni pełne relaksu. Plany pokrzyżował jej telefon od szefowej z prośbą oprowadzenia wycieczki brytyjskich Polonusów po Warszawie. Nic nie zapowiadało, że czekać będzie na nich zagrożenie, a spokojne zwiedzanie miasta zamieni się w kryminalną aferę. Śledztwo prowadzi komisarz Izydor Kościesza, dla którego wszyscy, łącznie z przewodniczką są podejrzani. Trop wiedzie aż do okresu międzywojennego i okupacji.


Czasami lubię porównać czytanie do jedzenia i tak dokładnie jest tym razem. Mamy wrażenie, że wszystkiego jest dużo, różnorodnie i na bogato. Na koniec zaś wychodzimy głodni i nieco rozczarowani. Z jednej strony mamy komedię kryminalną z blyskotliwymi dialogami, do niej dochodzi reklamowany na okładce romans i historia stolicy. Wszystko smakowite, tylko niestety zawiodły proporcje. Mówić o romansie to lekka przesada, bo w ogóle jest on niezauważalny. Cech retro jest co przysłowiowy kot napłakał i do końca nie wiadomo, po co zostały zamieszczone te fragmenty. Gdy finał wyjaśnia wszystko okazuje się, że intryga jest mocno naciągana. Natomiast to, co zdecydowanie można zapisać na plus to postacie. To istna galeria osobliwości. Okultyści szukający szczęśliwych numerów i interesujący się ezoteryką, wycofany nieco oksfordzki profesor, ornitolog podglądający płeć piękną, pod pretekstem obserwowania ptaków. Mamy jeszcze Czarną Mambę szukającą partnera, małżeństwo Polaków, w którym nie wiadomo, kto rządzi czy zabawnie mówiący Hindus. Sama pani przewodnik też wymyka się normom ze swoim nieokrzesanym temperamentem. Jedyną "normalną" osobą jest Izydor Kościesza przypominający nieco, Sherlocka Holmesa. Samo śledztwo toczy się na tle atrakcji turystycznych Warszawy i zamkniętym kręgu podejrzanych, gdzie jedynie możemy domyślać się, kto jest mordercą i jaki ma motyw. I ta pogoń za przestępcą wydaje się najfajniejsza. 


Zabójcza wycieczka to lekka komedia kryminalną, do której nie ma, co mieć wygórowanych oczekiwań. Zapewnia rozrywkę na jeden wieczór i nic poza tym. 


Polecam. 

Moja ocena 6/10 



          Wydawanictwo Prószyński i S-ka 


piątek, 13 maja 2022

MROCZNY PIĄTEK: MAGICZNE PIÓRKO GWENDY, RICHARD CHIZMAR

Pewna dziewczyna, tajemnicze pudełko z guzikami i mężczyzna w meloniku powracają po latach w kontynuacji Pudełka z guzikami Gwendy - Magicznym piórku Gwendy Richarda Chizmara, a do którego wstęp napisał Stephen King.


Gwendy ma już 37 lat i zajmuje się pracą w kongresie Stanów Zjednoczonych. Ma męża i mieszka na przedmieściach Waszyngtonu. Wraz z upływem lat wspomnienia z dzieciństwa są wyblakły, ale teraz wracają do niej wraz z przyjazdem do rodzinnego Castle Rock. Pudełko z guzikami ponownie znajduje się w jej posiadaniu,wracają pokusy użycia jednego z przecisków, zasmakowania niepowtarzalnych czekoladek. Kongresmenka Peterson znów musi stawić czoło dziwnym wydarzeniom.


Przed czytelnikiem kilka zaskoczeń. Przede wszystkim po raz pierwszy pojawia się niespokojne miasteczko Castle Rock w stanie Maine bez Stephena Kinga. Brak ręki Mistrza jest widoczny na każdym kroku. Richard Chizmar próbuje podrobić styl Króla, ale niezbyt dobrze mu wychodzi. Nie radzi sobie z mnogością bohaterów, przez co wkrada się chaos i coraz bardziej gubimy się w fabule. Podczas lektury podskórnie czuć, że ta historia już była i nie ma w niej zbyt wiele nowego. Znów są krótkie rozdziały obrazujące codzienność tytułowej bohaterki i praktycznie nie dzieje się nic nadzwyczajnego. Nie ma w sobie nic mrocznego, nic niepokojącego, tylko banał i przewidywalność. 

Samo magiczne piórko pojawia się ni stąd ni zowąd i nie bardzo wiadomo, co może oznaczać. Interpretacji nasuwać może się wiele. Jedna z nich, że może spełniać życzenia. Jednak nie rysuje się ono na tak szeroką skalę, jak pudełko z guzikami dające wiele swemu opiekunowi, ale niosące też wiele niebezpieczeństw. Długo nie wiadomo, jaką ma spełniać rolę, gdyż akcja posuwa się w baaardzo wolnym tempie i upłynie wiele stron, zanim dotrzemy do finału. Do tego, do czego przez cały czas niezauważalnie byliśmy prowadzeni. I znów rozczarowanie, bo finał nie wnosi nic nadzwyczajnego i można byłoby, go równie dobrze zastąpić innym.


Po świetnie zapowiadającym cykl Pudełku z guzikami Gwendy zdarzył się mam nadzieję drobny wypadek przy pracy. Magiczne piórko Gwendy można traktować jako przerywnik, lekką lekturę na jeden wieczór, po której nie ma, co oczekiwać zbyt wiele. Mam nadzieję, że w finale trylogii, gdzie znów Stephen King połączy siły z Richardem Chizmarem będzie o wiele lepiej.


Moja ocena 3/10



                Wydawanictwo Albatros 

środa, 11 maja 2022

SIŁA KOBIET, BARBARA WYSOCZAŃSKA

Burzliwe dzieje Polski lat 20. XX wieku, przemilczane grzechy, tajne receptury i emancypacyjne ruchy w Sile kobiet Barbary Wysoczańskiej.


Rozalia, młoda Francuzka zostaje wydana za mąż za polskiego posła i arystokratę, Ignacego Lubowidzkiego. Małżeństwo aranżowane i bez miłości okazuje się piekłem na ziemi, a śmierć domowego sadysty - wyzwoleniem.  Ginie on w wyniku zamachu przypominające do złudzenia zabójstwo Gabriela Narutowicza. Wraz z jego odejściem wyjawia się jeszcze jeden sekret o wieloletnim jego romansie z niejaką Zuzanną Grabińską. Natomiast Ada Lubowidzka, nie zamierzając dzielić losu bratowej, postanawia za wszelką cenę wyjechać do stolicy.


Po sukcesie Narzeczonej nazisty można było zadawać sobie pytania, jakie będą kolejne powieści pisarki i czy przypadkiem nie był to jej jednorazowy wybryk? Barbara Wysoczańska udowodniła jednak, że absolutnie nie można mówić o jakimkolwiek wybryku, lecz o jednym z ciekawszych głosów polskiej powieści historycznej. Z niezwykłą czułością snuje trzy dramatyczne historie trzech różnych kobiet. Wszystkie bohaterki łączy jedno, odwaga powiedzieć nie społecznemu przekonaniu, że rola niewiasty ogranicza się tylko li wyłącznie do bycia żoną i matką. Od początku uderza nas witalność, feria barw i zapachów, które mimo przeciwności losów nie opuszczą Rozalii, Zuzanny i Ady. Poza nimi pojawia się galeria nader interesujących postaci. Klara Tyszkowska, ciotka Rozalii, Gustaw Lubowidzki czy malarka Tamara Łempicka. Tak osoby fikcyjne przeplatają się z historycznymi. A wydarzenia literackie z faktami. Zanurzamy się w politycznym brudzie politycznym Polski lat dwudziestych. Walka stronnictw, wrogie nastroje do Żydów i Ukraińców czy panująca w konserwatywnych sferach nienawiść do kobiet i powszechna obłuda. Skandal gonił skandal, a najważniejsze było by w porę urwać mu łeb. Nie liczyła się prawda, ale pozory i powszechny wizerunek. Panie dążące do równouprawnienia są zmysłowe i delikatne zarazem. Marzą o miłości, lecz boją się związać z mężczyzną, który położy kres ich wolności. Każda z nich nosi w sobie inne piętno. Rozalia ofiary przemocy domowej, Zuzanna bycia kochanką i utrzymanką, Ada natomiast biernego świadka gehenny bratowej.


Siła kobiet to pełna zmysłowości, sensualności i zapachów opowieść o polskich emancypantkach oraz drodze, jaką musiały pokonać w patryjarchalnym świecie. Barbara Wysoczańska snuje przejmującą historię, którą pochłania się na dwa, trzy wieczory. Nawet się nie obejrzymy się, jak wpadniemy w nią, niczym śliwka w kompot i wcale nie spieszno nam do poznania zakończenia.

Polecam. 
Moja ocena 8/10


                   Wydawanictwo FILIA 



sobota, 7 maja 2022

PREMIERY MIESIĄCA MAJA 2022

Nowy miesiąc i cieplutkie nowości książkowe. Maj i ciepłe dni w sam raz na piknikowe zaczytanie.


1. Światłość i mrok, Małgorzata Niezabitowska, Wydawanictwo Znak.




Zapowiada się niezwykle klimatyczna powieść historyczna z wątkiem miłosnym na dodatek. Żydowska dziewczyna wbrew regułom panującym w jej kulturze zakochuje się w synu ziemianina. Dzieli ich wszystko religią, wychowanie, obyczaje, a także talmudyczne prawo. Odkrywamy niełatwe relacje lat 30. XX wieku między Polakami, Żydami i Ukraińcami.


Premiera 9 maja 


2. Audrey Hepburn w blasku sławy, Juliana Weinberg, Wydawanictwo Znak Horyzont.


W serii Wyjątkowe kobiety kolejna niezwykła postać. Tym razem poznamy ciekawostki z życia jednej z najsłynniejszych legend kina.


Premiera 18 maja


3. Niedaleko pada jabłko, Liane Moriarty, Wydawanictwo Znak literanova



Autorka Wielkich kłamstewek powraca z nową powieścią polecaną zarówno przez Stephena Kinga, jak i Jojo Moyes. Idealna rodzina, której obraz rozpada się, gdy znika matka czwórki rodzeństwa.


Premiera 9 maja


4. Szkoła luster, Ewa Stachniak, Wydawanictwo Znak literanova



XVIII wieczny Wersal widziany oczami trzynastoletniej dziewczynki, która jednego dnia staje się zabawką w rękach Ludwika XV. Powieść oparta na podstawie pamiętnika dwórki madame de Pompadour, madame du Hausset.


Premiera 23 maja


5. Pojechałam do brata na południe. Tom 1, Karin Smirnoff, Wydawanictwo Poznańskie.


Kolejny tom serii Dzieł Pisarzy Skandynawskich, z którą nie można popełnić błędu. Opowieść o powrocie i mierzeniu się z przeszłością. Janakippo przyjeżdża do rodzinnej wsi, by pomóc bratu uzależnionemu od alkoholu. Przy okazji odkrywa tajemnice otaczających ją osób.


Premiera 18 maja


6. Czarne mleko, Elif Shafak, Wydawanictwo Poznańskie.


Turecka pisarka snuje opowieść o macierzyństwie i dojrzewaniu do tego. Powieść oparta o własnych doświadczeniu depresji poporodowej Elif Shafak.


Premiera 4 maja.


7. Iskra. Żywioły Podkarpacia. Tom 2, Anna Kusiak, Wydawanictwo Kobiece. 


W wypadku samochodowym ginie dziennikarz śledczy.  Córka zmarłego rusza na poszukiwanie prawdy o śmierci ojca. Pomogą jej komisarz Marcin Czarnecki i detektyw Dobrosława Machniewicz. 


Premiera 18 maja 


8. Skrzydła i kości, Joanna Pawłusiów, Wydawanictwo Kobiece. 



Zapowiada się trzymający w napięciu thriller obyczajowy. Sekrety prowincji, powszechna zmowa Milczenia i niechęć do obcych. To historia zbrodni wpływająca na pokolenia, oraz o chronieniu bliskich bez względu na koszty. 


Premiera 11 maja


9. Uważaj, czego pragniesz. Adele Parks, Wydawanictwo Kobiece. 



Zaprzyjaźnione ze sobą małżeństwa zrywają kontakt. Niedługo potem pojawia się sześć cyfr, które zmieniają ich życie. To porywająca opowieść o przyjaźni, chciwości i zdradzie. 


Premiera 18 maja


10. Szkarłatna wdowa, Graham Masterton, Wydawanictwo Albatros. 



Dickensowski Londyn, Ameryka czasów polowania na czarownice i młoda alchemiczka zamierzająca pokonać szatana. Połączenie horroru, kryminału, powieści detektywistycznej i historycznej. Tej opowieści nie sposób się oprzeć. 


Premiera 18 maja 


11. Zaginięcie Stephenie Mailer, Joel Dicker, Wydawanictwo Albatros. 



W małej nadmorskiej miejscowości zostaje zamordowany burmistrz z rodziną, przypadkowy przechodzień i dziennikarka, która po wyznaniu policji prawdy o śledztwie sprzed lat, przepada bez śladu. 


Premiera 18 maja 


12. Cztery muzy, Sophie Haydock, Wydawanictwo Albatros. 


Historia czterech kobiet, muz charyzmatycznego malarza, Egona Schielego osadzona w Wiedniu początku XX wieku. 


Premiera 18 maja


13. Ostatnia misja Gwendy, Stephen King i Richard Chizmar, Wydawanictwo Albatros 


Ponownie wracamy do Castle Rock, w którym Gwendy ma tajemniczą misję uratowania świata. Tymczasem jej umysł jest w nie najlepszym stanie, a zadaniu może zagrozić jej magiczne pudełko. Finał pasjonujacej trylogii. 


Premiera 18 maja


14. Obrazy z przeszłości, Remigiusz Mróz, Wydawanictwo Filia. 



Tym razem Seweryn Zaorski powraca by rozwiązać zagadkę zaginięcia dwadzieścia lat temu pewnej dziewczynki. Ponownie razem z Kają Burzyńską będzie musiał stawić czoła przerażającej zbrodni. 


Premiera 18 maja


15. Sekret magika, Max Czornyj, Wydawanictwo FILIA. 



Pierwszy tom cyklu dla dzieci o małoletnim Eryczku Deryło, który w końcu pokaże swoją twarz. Tym razem bez makabry. 


Premiera 18 maja 


16. Zimna sprawa, Katarzyna Bonda, Wydawanictwo Muza. 



Profiler policyjny powraca, by rozwiązać zagadkę śmierci kobiety z trójką dzieci. 


Premiera 18 maja


17. Agla, Radek Rak, Wydawanictwo Powergraph. 


Najnowsza powieść laureata Literackiej Nagrody Nike. To brawurowa powieść przygodową połączona z powieścią psychologiczną o dojrzewaniu, przemianie, miłości i odkrywaniu własnej cielesności. W Agli. Alef realizm łączy się z okrutną baśniową. Weirdowe klimaty zachwycą z pewnością fanów Mrocznych Piątków. 


Premiera 18 maja


18. Serce wiedźmy, Genevieve Gornichec, Wydawanictwo Kobiece. 



To czerpiąca z nordyckich legend opowieść o miłości i zdradzie, przyjaźni i lojalności. Historia ludzi i bogów, tam gdzie ma być bezpiecznie, grozi niebezpieczeństwo. Zapowiada się smakowita opowieść z wielkimi mitami w tle. 


Premiera 18 maja 



19. W pogoni za nazistą, Joanna Jax, Wydawanictwo Videograf. 



Kolejna powieść od królowej powieści historycznej. Koniec II wojny światowej, oficer amerykańskiego Wywiadu, młoda Polka, niemiecki dziennikarz, zaufany człowiek Martina Bormana i żołnierz SS,ktorz mają jeden cel - dopaść nazistowskiego zbrodniarza. 


Premiera 24 maja 


20. Splątani, Łukasz Szuster, Wydawanictwo Videograf. 



Thriller z elementami kryminału o mrocznych zakamarkach ludzkiej duszy. Nowoczesne technologie, gra korporacji i śledztwo prowadzące do otchłani. 


Premiera 10 maja 


21. Chodź ze mną, Łukasz Orbitowski, Wydawanictwo Świat Książki. 



Świat trudnych relacji rodzinnych i szukanie odpowiedzi, jak wiele z naszych rodziców zostaje w nas. Tajemnice, namiętności, Gdynia powojenna. Historia niemożliwej miłości, ucieczki. 


Premiera 18 maja 


22. Co się stało z Mirandą Huff, Javier Castillo, Wydawanictwo Literackie. 



Genialny thriller psychologiczny z zaskakującą fabułą. Małżeński wyjazd mający poprawić wzajemne relacje, kończy się jej zniknięciem. Nikt nie wie, gdzie jest Miranda. Chata w środku lasu, film, którego nikt nie powinien obejrzeć. 


Premiera 18 maja 


23. Gasnące światła, Hanna Greń, Wydawanictwo Czwarta Strona. 



Mistrzyni kryminalnych opowieści powraca. Snuje historie o kroczniu w ciemności. Brutalne morderstwo i dziewczynka, która cudem ocaliła życie. Po latach dawne zagrożenie powraca. 


Premiera 4 maja


czwartek, 5 maja 2022

WYRWA, WOJCIECH CHMIELARZ

Współczesna rodzina pozornie szczęśliwa i zgodna, nikt nie domyśliłby się, jak poważny przechodzi kryzys. O niewypowiedzianych słowach, sekretach i skrytych marzeniach snuje opowieść Wojciech Chmielarz w Wyrwie.


Maciej Tomski dowiaduje się, że jego żona, Janina zginęła w wypadku samochodowym. Tyle tylko, że doszło do niego pod Mrągowem, a nie pod Krakowem - gdzie rzekomo zmarła miała przebywać. Pogrążony w żałobie, z poczuciem winy i pochłonięty opieką nad dwójką dzieci, będzie dążył do odkrycia prawdy o kolizji. Zaprowadzi go do tego, czego wcale nie ma ochoty odkryć.


Niby kochające się małżeństwo. Mają dwie cudowne córki, dobrze płatna pracę, mieszkanie na kredyt i próżno szukać poważniejszych problemów. Pod tym płaszczem idealnej rodziny, coś skrzeczy, coś uwiera i nie pozwala iść naprzód. Może to żal za zmarnowanymi szansami, może brak szczęścia z dotychczasowej pracy i życia. Tak bardzo chciałoby się żyć inaczej, wyrwać z marazmu i znaleźć kogoś, przy kim można czuć się bezpiecznie i zrozumianym. Kogoś przy kim rozwinie się skrzydła i zacznie latać. Czy brak tego i rozczarowanie dotychczasowym życiem, niezaspokojone ambicje mogą popchnąć człowieka do samobójstwa? Wojciech Chmielarz roztacza zadry, które głęboko tkwią w duszy. Praca poniżej oczekiwań, codzienny marazm i świadomość, że minęło nasze pięć minut, po których już nic nie odmieni się raczej na lepsze to często problemy z którymi przychodzi się zmierzyć pokoleniu współczesnych trzydziesto i czterdziestolatków. Stanowią drobne wyrwy w życiu, które nie pozwalają iść naprzód. Zapowiedzi jednej potężnej bomby, która obróci w ruinę całe dotychczasowe życie i coś, z czym absolutnie nie ma się siły zmierzyć.


Wojciech Chmielarz snuje nostalgiczny thriller psychologiczny o radzeniu z żałobą, próbach odmiany obecnego stanu rzeczy i szukaniu szczęścia. To również historia o wyrzutach sumienia i rodzinnych nieporozumieniach. Ktoś powiedział o jedno zdanie za dużo i już nie da rady tego cofnąć. O błędach popełnianych przypadkowo i świadomie, których nie będzie można już naprawić. O walce o bycie w zgodzie z samym sobą. Autor doskonale penetruje psychikę bohaterów i rozgrywa nimi poszczególne akty dramatu. To ludzi tacy, jak my. Ani lepsi, ani gorsi lecz tacy w świetle, których możemy sami się przejrzeć niczym w lustrze. W pewnym momencie ich uczucia i emocje stają się naszymi. Wyrwa idealnie łączy w sobie powieść psychologiczno - obyczajową z elementami kryminału. Dla mnie to najlepsza powieść Wojciecha Chmielarza, której nie można pominąć.


Polecam. 

Moja ocena 10/10



              Wydawanictwo Marginesy 

poniedziałek, 2 maja 2022

OSTATNIE POLOWANIE, JEAN CHRISTOPHE GRANGE

Inspektor Pierre Niemans powraca w drapieżnym Ostatnim polowaniu Jean Christophe Grange'a.


Ostatnie dochodzenie w sprawie purpurowych rzek pozostawiło na ciele i psychice Pierre'a trwałe ślady. Jeszcze dobrze nie doszedł do siebie, gdy zostaje oddelegowany na pogranicze francusko-niemieckie w sprawie makabrycznego morderstwa arystokraty, Jurgena von Geyersberga, którego zwłoki oprawiono niczym łowną zwierzynę. Do pomocy zostaje mu przydzielona młoda adeptka, Ivana Bogdanović. Pośród lasów i wystawnych rezydencji ruszą w poszukiwanie mordercy, które doprowadzi je aż do duchów przeszłości.


Nazwisko francuskiego twórcy makabry Jeana Christophe'a Grange'a, to gwarancja rozrywki na najwyższym poziomie. Oczywiście, jeśli w przypadku jego książek można mówić o rozrywce, a nie o rosnącym poczuciu obrzydzenie i osaczenia przez zło. Obrzydza nie tylko sama zbrodnia, obrzydliwi są spotykani ziemianie, a rozwiązanie zagadki przeraża rozmiarem okrucieństwa i perwersji. Śledztwo sięga daleko, aż do czasów II wojny światowej i jednej z najbardziej barbarzyńskich niemieckich formacji nazistowskich, Sonderkommando. Powstała z inicjatywy Himmlera. Miała na celu łapanie i mordowanie Żydów, których potraktowano niczym zwierzę na polowaniu na nie. Wyszkolono do tego specjalną rasę psów i obecnie znaleźli oni swoich kontynuatorów. Oni też motywują działanie Niemansa. Śledczy będzie musiał nie tylko stawić czoło potworom, ale również uporać się z własnymi demonami i traumami. Traci on na pewien czas cechy brutalnego gliny, jest bardziej wycofany i zamknięty w sobie. Mimo, że dla młodej policjantki jest guru, to też w niczym nie ustępuje mu kroku. Przez cały czas mamy wrażenie, jakoby Niemens i Bogdanović wzajemnie się uzupełniali.


Akcja u Grange'a rozwija się powoli, niespiesznie, wręcz ma się wrażenie, jakoby była nieco uśpiona, gdy ni stąd ni zowąd nabiera tempa i przyspiesza. Liczy się w niej przede wszystkim duszny i klaustrofobiczny klimat. Poruszamy się po ograniczonym terenie, z którego nie dane jest wyjść. Enklawie ludzi będących ponad prawem i na każdym kroku manifestujących swą wyższość nad innymi. Atmosfera stopniowo zagęszcza się, a napięcie rośnie.


Ostatnie polowanie to dreszczowiec w pełni tego słowa znaczeniu. Grange nie oszczędza czytelnika, lecz serwuje całą paletę makabreski, zaczynając już samym początkiem. Mamy gore, jest krew, okrucieństwo, fanatyzm, bestialstwa pośród bajecznych krajobrazów. W tej opowieści nikomu nie można ufać, każdy może grać rolę łowcy, a ludzie nie są mniej drapieżni od psów hodowanych, jako maszyna do zabijania. Jedno jest pewne francuski mistrz thrillera wie i umie szokować, zastawiać pułapki. Czytelnik nigdy nie ma gwarancji, czy wróci z tej wyprawy bezpiecznie.


Polecam. 

Moja ocena 7/10



             Wydawanictwo Sonia Draga