środa, 18 maja 2022

ZABÓJCZA WYCIECZKA, EWA WALIGÓRA

Ekscentryczna grupa turystów, Warszawa obecna i dawna, zbrodnie i sekrety w Zabójczej wycieczce Magdaleny Waligóry.


Dla Magdy Łaszyńskiej zapowiadały się beztroskie dni pełne relaksu. Plany pokrzyżował jej telefon od szefowej z prośbą oprowadzenia wycieczki brytyjskich Polonusów po Warszawie. Nic nie zapowiadało, że czekać będzie na nich zagrożenie, a spokojne zwiedzanie miasta zamieni się w kryminalną aferę. Śledztwo prowadzi komisarz Izydor Kościesza, dla którego wszyscy, łącznie z przewodniczką są podejrzani. Trop wiedzie aż do okresu międzywojennego i okupacji.


Czasami lubię porównać czytanie do jedzenia i tak dokładnie jest tym razem. Mamy wrażenie, że wszystkiego jest dużo, różnorodnie i na bogato. Na koniec zaś wychodzimy głodni i nieco rozczarowani. Z jednej strony mamy komedię kryminalną z blyskotliwymi dialogami, do niej dochodzi reklamowany na okładce romans i historia stolicy. Wszystko smakowite, tylko niestety zawiodły proporcje. Mówić o romansie to lekka przesada, bo w ogóle jest on niezauważalny. Cech retro jest co przysłowiowy kot napłakał i do końca nie wiadomo, po co zostały zamieszczone te fragmenty. Gdy finał wyjaśnia wszystko okazuje się, że intryga jest mocno naciągana. Natomiast to, co zdecydowanie można zapisać na plus to postacie. To istna galeria osobliwości. Okultyści szukający szczęśliwych numerów i interesujący się ezoteryką, wycofany nieco oksfordzki profesor, ornitolog podglądający płeć piękną, pod pretekstem obserwowania ptaków. Mamy jeszcze Czarną Mambę szukającą partnera, małżeństwo Polaków, w którym nie wiadomo, kto rządzi czy zabawnie mówiący Hindus. Sama pani przewodnik też wymyka się normom ze swoim nieokrzesanym temperamentem. Jedyną "normalną" osobą jest Izydor Kościesza przypominający nieco, Sherlocka Holmesa. Samo śledztwo toczy się na tle atrakcji turystycznych Warszawy i zamkniętym kręgu podejrzanych, gdzie jedynie możemy domyślać się, kto jest mordercą i jaki ma motyw. I ta pogoń za przestępcą wydaje się najfajniejsza. 


Zabójcza wycieczka to lekka komedia kryminalną, do której nie ma, co mieć wygórowanych oczekiwań. Zapewnia rozrywkę na jeden wieczór i nic poza tym. 


Polecam. 

Moja ocena 6/10 



          Wydawanictwo Prószyński i S-ka 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz