piątek, 21 grudnia 2018

MROCZNY PIĄTEK: PODEJDŹ BLIŻEJ, RACHEL ABBOTT




Wyzysk domowy jest poważnym zjawiskiem społecznym na Wyspach Brytyjskich. Swym zasięgiem sięga znacznie dalej, niż miało to miejsce jeszcze epoce wiktoriańskiej. Na początku XXI wieku w prywatnych domach zatrudnionych było ponad 2 mln. ludzi. Wielu z nich ma jedynie dwie drogi do wyboru: cichą zgodę na maltretowanie i niewolniczą pracę, albo deportację. Zeznania kobiet, które spotkał ten los, są wstrząsające. Mówią o przemocy seksualnej, wyzysku, zastraszaniu, zabraniu im już na początku paszportów.  Milczą i cierpią w samotności. Czują totalną rozpacz i brak wyjścia z tej sytuacji. Tym, którym udało się, jakimś cudem uciec – mówią o przeżytym piekle. Zatrudnione są w domach brytyjskiej elity: aktorów, dyplomatów, biznesmenów. Odcięte od świata, aby nikt ich nigdy nie zobaczył i nie usłyszał.
         To właśnie ten nieludzki precedens i krzywda wielu tysięcy kobiet posłużył niezrównanej mistrzyni thrillera psychologicznego, Rachel Abbott do napisania siódmej części przygód Toma Douglasa Podejdź bliżej.


W miejskim parku zostają odnalezione zwłoki młodej kobiety. Policja nic nie wie o denatce. Nie zna jej nazwiska, nie wie jak znalazła się w miejscu zbrodni, ani nie ma najmniejszych podejrzeń, kto jej to zrobił. Na ciele ofiary nie znajdują się najmniejsze nawet ślady przemocy. W tym samym czasie, inna zdesperowana i pogubiona kobieta postanawia uciec od swego socjopatycznego partnera, który przy najmniejszej próbie stawienia mu oporu, wyzywa ją i straszy. Chcąc mieć nad nią bezgraniczną kontrolę, zdolny jest posunąć się do wszystkiego. Dziewczyna zdaje sobie sprawę, że wcześniej czy później będzie musiała wrócić z powrotem, a  rejs statkiem i poznanie nowych, niezwykle sympatycznych ludzi są tylko miłym przerywnikiem, po którym nastąpi brutalne przebudzenie. Nowi znajomi  nakłaniają ją do walki o własną godność i zaraz po wycieczce postanawia stawić czoło chłopakowi. Gdy wydaje się, że wreszcie jest zdolna zawalczyć o lepsze jutro, następuje lawina wydarzeń, po których nic już nie będzie takie samo, jak wcześniej.  


Dla mnie Podejdź bliżej było nieco inne, od wcześniejszych opowieści Abbott. O ile do tej pory paraliżowały one czytelnika strachem, niepewnością tego, co za moment miało się wydarzyć, demonami wyłaniającymi się z każdego rogu domu; to tym razem mamy pozornie leniwą historię rozgrywającą się w powolnym tempie, ale jak wspomniałem tylko pozornie. W rzeczywistości, ma ona swoją własną dynamikę i owa wolniejsza z początku akcja pozwala na wnikliwe poznanie ofiary, dla której Tom Douglas wkrótce może być jedyną „deską ratunku”. Obserwujemy człowieka bezradnego, słabego psychicznie, nie potrafiącego stawić czoła wampirowi energetycznemu, który każdego dnia wysysa z partnerki wolę życia, pokazując nieustannie, jakoby to do niego należało zawsze ostatnie słowo. Każda próba przeciwstawienia się temu stanowi rzeczy, kończy się tylko kolejną porażką i powrotem do domowego piekła. Nie wie jednak, że właśnie bezbronne i borykające się z życiowymi problemami kobiety, mogą stać się celem bezwzględnych manipulatorów. Rysuje się w ten sposób portret zagrożenia czającego się dosłownie wszędzie – w uśmiechu i ciepłych, pełnych otuchach słowach spotkanej przypadkowo osoby, w przypadkowych spotkaniach z nowopoznanymi przyjaciółmi, w oferowanych rozwiązaniach kłopotu, które zamiast nieść radość  życia, dają kolejne porcje bólu i cierpienia. Wkracza się w świat manipulacji, budowania  iluzji, mającej być przykrywką prawdziwych zamiarów przestępców, którzy potrafią wyczekać i wykorzystać dogodny moment, aby stać się panami życia tego, kto im zaufał,  kto wierzy w każde ich słowo.  Podobnie, jak w przypadku Szóstego okna powieść ta nie robiłaby aż takiego wrażenia, gdyby nie przerażające statystyki obrazujące, że czytana historia nie jest tylko wytworem literackiej fikcji, ale dzieje się na naszych oczach. Autorka w drastyczny sposób pokazuje los setek tysięcy kobiet, które z powodu złego wyboru znalazły się w poważnych tarapatach. Oddaje ich strach, bezbronność, kruchość i otumanienie w jakim potrafią żyć przez wiele miesięcy. Gdy już nie będą potrzebne, usuwa się je niczym bezwartościową rzecz, aby nie zajmowały życiowej przestrzeni innych „wartościowych” ludzi. Są to kobiety borykające się z trudną sytuacją rodzinną i domową, są delikatne, wrażliwe, spragnione ciepła i bezinteresowności ze strony drugiego człowieka, który nie będzie chciał tylko na nich żerować. Przez swą naiwność dają się wciągnąć do znacznie gorszego więzienia, niż to które do tej pory przeżywały we własnych czterech kątach. Stają się wiec zwierzyną dla okrutnych i zboczonych drapieżników, wykorzystujących je dla własnych celów i ambicji. To wilki ukryte pod skóra owcy i genialnie potrafiący wtopić się w tłum zwykłych ludzi. To obserwatorzy wypatrujący nowej ofiary, która wpadnie w zastawione na nią sidła.  


W przypadku Rachel Abbott do tej pory nigdy nie byłem rozczarowany jej twórczością i Podejdź bliżej niczym nie ustępuje swoim poprzednikom. Mało tego udowadnia, jak na przestrzeni siedmiu lat ewoluował jej warsztat pisarski, jak wielkie poczyniła jako pisarka postępy. W zestawieniu z Drogą ucieczki najlepiej widać zmianę we sposobie prowadzenia narracji, budowaniu napięcia i tworzeniu niebanalnej historii. Tym czym potrafi  urzec czytelnika, to sięganie po wydarzenia mogące stać się udziałem każdego z nas. Wykorzystując trudne i niewygodne tematy wyrywa odbiorcę z jego sfery komfortu, stawiając go oko w oko z prawdziwym złem. Wyzysk domowy ma miejsce rzeczywiście, tylko wielu nie chce przyjąć tego do wiadomości. Jedni, aby dalej wierzyć w lepszy świat, czekający w nowym domu i otoczeniu nowych ludzi, inni zamierzający rozpocząć życia z dala od dotychczasowego miejsca zamieszkania, nie wierzą w medialne doniesienia związane z tym zjawiskiem. Potem niejednokrotnie wstydzą przyznać się do naiwności, która wpędziła ich w poważne problemy. Znajdujące się na pustkowiach wspaniałe rezydencje stanowią idealne miejsce do tego procederu. Z dala od ludzkiego wzroku i słuchu zapewniają bezpieczeństwo, że nikt nigdy nie dowie się o tym co skrywa ich wnętrze. Dopiero, gdy dowiadujemy się jak wiele osób w wyniku niego zostało skrzywdzonych, temat ten zapiera dech w piersiach i wywołuje uczucie bezradnego gniewu. Najgorsze w tym, że tak naprawdę nie wiele można zrobić, żeby przed nim obronić siebie i innych. Zostaje jedynie pozostawienie u zaufanego znajomego informacji o nowym miejscu przebywaniu i stały kontakt ze starymi przyjaciółmi, gdy natomiast ich nie ma – ofiara skazane zostaje już tylko na łaskę i niełaskę oprawcy. Rachel Abbott ponownie więc wychodzi poza bezpieczne ramy literackiej fikcji, zestawiając czytelnika z demonami w ludzkiej skórze. Intryguje i budzi niepokój na każdym kroku, dając przez cały czas lektury szerokie spektrum budowania we własnej wyobraźni dalszego toku zdarzeń. Nie inaczej jest w zakończeniu. To jedna z tych książek, które dają wiele do myślenia.

Plus dla niebanalnej tematyki, dla Toma Douglasa, który nie odpuszcza i staje się coraz bliższy dzięki poznawaniu jego przeszłości i obecnego skomplikowanego życia prywatnego.


Polecam,
Moja ocena 7/10
 
                                                Źródło: Wydawnictwo Filia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz