piątek, 30 listopada 2018

MROCZNY PIĄTEK: DROGA UCIECZKI, RACHEL ABBOTT




Powrót do dziecinnych stron niekoniecznie bywa tym, najprzyjemniejszym. Zwłaszcza, gdy ze ścian dawnego domu wyłaniają się demony przeszłości, każdy kąt niesie z sobą bolesne wspomnienia, a w rodzinnym miasteczku na nowo odżywają wspomnienia doznawanych przez lata upokorzeń. Są bowiem takie miejsca, które już w swej naturze posiadają złą duszę, to miejsca przeklęte i idealne dzięki panującej w niej mrocznej atmosferze przemocy, do popełnienia najgorszych z możliwych zbrodni, których ofiarą staję się nastolatka.  
         Rachel Abbot w Drodze ucieczki  stanowiącym drugi tom z cyklu o detektywie Tomie Douglasie opowiada o miejscowości w której pod płaszczem pięknych domów ze wspaniałymi ogrodami, czai się podłość i zbrodnia.


Leo i Ellie to dwie siostry, które na zawsze połączyło doznawane w dzieciństwie zło. Zwłaszcza Leo stała się „ulubienicą” macochy, która przy najmniejszej okazji z całą mocą dawała odczuć jej swą nienawiść i pogardę. Dziewczynki doznawały przemocy zarówno fizycznej, jak i psychicznej, przy całkowitej bierności ojca. Dla niego liczyły się tylko kolejne romanse, a nie dobro dzieci. Pierwsza z nich, gdy dorosła wyprowadziła się z domu, próbując przez lata na nowo ułożyć sobie życie i zapomnieć o dawnym koszmarze. Ellie natomiast jest obecnie szczęśliwą żoną i matką, jak również odziedziczyła w spadku rodzinną posiadłość. Po długim okresie niewidzenia się, Leo przyjmuje zaproszenie siostry i mimo wielu obaw postanawia odwiedzić ją w domu, który na zawsze źle jej się kojarzył. W czasie jej wizyty dochodzi do tragicznego wypadku, w którym potrącona zostaje nastoletnia Abbie Campbell, a sprawca nie udzielił jej pomocy. To jedno wydarzenie na nowo burzy z trudem budowany spokój u obu sióstr, a mało tego może zniszczyć życie czwórce pozostałych mieszkańców. Sama Ellie zaczyna dostawać groźby, że jeżeli nie podporządkuje się woli mordercy, jej rodzina może poważnie na tym ucierpieć. Z pomocą zdesperowanej kobiecie przychodzi jej sąsiad, Tom Douglas szukający na prowincji odpoczynku od gwarnego szumu Manchesteru, a przeprowadzka do małego miasteczka miała stanowić szansę na odbudowę relacji z córką.


Little Melham to urokliwa miasteczko, które pod płaszczem pięknie przyciętych żywopłotów, wspaniałych ogrodów i domów, skrywa wiele tajemnic, które w chwili wyjścia na światło dzienne bezpowrotnie mogą zniszczyć nie tylko marzenia, nadzieje ale samo życie nie jednej zamieszkującej w nim osoby.  To demony z lat dojrzewania żywiące się doznawanym wówczas  brakiem miłości i akceptacji ze strony rodziców, szyderstwami ze strony rówieśników, przeżywanymi kompleksami i bolesnymi rozstaniami z najbliższymi, z tymi którzy stanowili cały świat bezbronnego dziecka. To jego płacz zamknięty we wnętrzu sypialni spowodowany biciem i wyzwiskami, publicznymi upokorzeniami, którego nikt nie słyszy. Mimo panującego w nim blichtru przyjęć, ukrywa ludzkie łzy, przeżywane latami cierpienie, zawiedzione miłości, a przede wszystkim obłudę i hipokryzję. Każdy z jego mieszkańców ma wiele do ukrycia, a wszystkie skrywane przez nich sekrety zebrane, razem stanowią istną bombę, po wybuchu której nikt już nie będzie taki sam, jakim był wcześniej, Atmosfera ta staje się każdego dnia, coraz bardziej nie do zniesienia, a dawne grzechy osaczają stopniowo burząc poczucie bezpieczeństwa. Uderzają one w każdego bez wyjątku, nawet w kilkuletnie dzieci. To zło spoglądające za okna, ze ścian pokoju, jego kroki słychać na skrzypiących schodach i słychać w słuchawce telefonu. Jest ono tym groźniejsze, że pozostaje bezimienne, wrogiem może stać wczorajszy przyjaciel, pozostaje ono bez twarzy i tylko umysł ofiary próbuje je zmaterializować, tylko po to aby pozbawić go śmiercionośnej siły.


Rachel Abbot po raz kolejny poza stworzeniem skomplikowanej zagadki kryminalnej, skupia uwagę czytelnika na wątkach obyczajowych i trudnych relacjach łączących bohaterów. Naznaczone  one są traumą doznaną w przeszłości, której echo rozbrzmiewa do dziś. W Drodze ucieczki ważniejsze od samej sprawy potrącenia nastolatki, stają się stosunki towarzyskie Ellie i jej męża Maxa z gronem sąsiadów i znajomych. To z nich właśnie najwięcej dowiadujemy się o życiu mieszkańców prowincjonalnego miasteczka i dostrzega się, że ich przeszłość powoli ściśle łączy się z wypadkiem Abbie. Wątek kryminalny jednak spychany zostaje na margines, a pierwszoplanowe skrzypce odgrywają liczne intrygi rozgrywane na wielu poziomach oraz stopniowe poznawanie trudnej historii obu sióstr. Podobnie jak poprzednich tomach, także i tym razem poznajemy kolejne fakty z życia inspektora Toma Douglasa na tle zagadki kryminalnej, tylko obecnie w jej rozwiązaniu nie gra on głównej roli, pozostając nieco na uboczu wobec tego, co dzieje się w Little Melham.


Droga ucieczki połączeniu z następnymi częściami cyklu, szczególnie w odniesieniu do Obcego dziecka pokazuje jak bardzo ewoluował warsztat pisarski Rachel Abbott. Ile pracy włożyła w budowanie napięcia, konstruowanie niebanalnej fabuły i akcji pędzącej niczym rollercoaster. Absolutnie nie zgodzę się z głosami krytyki płynącymi pod adresem tej książki. Utrzymuje ona wysoki poziom, dając czytelnikowi po raz kolejny niebanalną rozrywkę, będąc dodatkowo ważnym uzupełnieniem wiedzy o związku Leo i Toma. Prawdą jednak jest, że tło obyczajowe za bardzo zdominowało powieść, spychając wątek kryminalny na całkowite wręcz peryferie, przez co brakuje nieco tego klimatu grozy panującego w następnych książkach brytyjskiej pisarki. Niemniej jednak fani Abbott nie powinni czuć się rozczarowani, a ja zabieram się za jej najnowszą powieść Podejdź bliżej.

Polecam.
Moja ocena 7/10


                                               Źródło: Wydawnictwo Filia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz