Ikona francuskiego kina popełnił powieść. Mowa o Jean Reno, tym od Leona Zawodowca czy Goście, goście i jego Emmie, która stanowi pierwszy tom cyklu.
Emma prowadzi całkiem zwyczajne, nudne życie. Pracuje jako masażystka VIP-ów, po swojemu radzi sobie z śmiercią matki, a jej jedynym towarzyszem jest kot. Jednym z jej klientów zostaje Tarık Khan, sułtan Omanu. Niedługo potem dowiaduje się, że na jego zaproszenie ma lecieć do Omanu jako instruktorka masażu. Ta jedna podróż na zawsze odmieni jej życie, szczególnie gdy stanie się obiektem zainteresowania służb specjalnych.
Trochę pogubiłem się w Emmie, spodziewałem się thrillera szpiegowskiego, ale na niego dojść długo trzeba było czekać. Praktycznie przez ponad połowę książki mamy romans Kopciuszka. Bliżej do erotyku, zwłaszcza przy opisach ciała eminencji arabskiego kraju niż do opowieści typu Nikity. A jednak debiut Jean Reno dojść mocno przypomina mi ten film. Też mamy kobietę może nie z nizin ale z klasy średniej, która dwukrotnie zostaje wciągnięta w świat intryg. I na ten akcent Reno postawił najmocniej. Początkowo stajemy się świadkami zakazanego uczucia, świata luksusu i ludzi, których nie zupełnie można być pewnym. I szczerze ta połowa wypada słabo. Sprawia, że wręcz miałem wrażenie, jakoby Emma była po prostu przereklamowana. Cały wysiłek marketingu nie jest adekwatny do tego, co w praktyce zastajemy. Dopiero potem, gdy wkraczamy w świat wywiadu i agentów, rzeczywiście całość nabiera rumieńców i tempa. Pytanie czy to przypadek? Nie, absolutnie nic z tych rzeczy. Obie części stanowią spójną całość, bez znajomości tego jak rozwijała się relacja między Tarikiem a Emmą, nie zrozumie się wewnętrznych zmagań bohaterki, gdy stanie się celem służb. Wszyscy bohaterowie nabierają innego znaczenia, w głowie przypisuje się im przeróżne rolę. To intryga i ludzie w otoczeniu masażystki sprawiają, że ostatecznie Reno wychodzi obronną ręką.
Emma okazuje się stanowi wstęp do większej całości, w której podejrzewam nie zabraknie emocji. Dzięki zgrabnemu połączeniu romansu z thrillerem szpiegowskim, każdy znajdzie coś dla siebie. A sam czekam na kontynuację.
Polecam.
Moja ocena 7/10
Wydawanictwo Albatros
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz