środa, 26 lutego 2025

ZABIJESZ MNIE? AGNIESZKA PESZEK

Polska kryminałem silna, powtarzam to od lat i zawsze przekonuje się, że nic w tym temacie nie zmienia się. Zwłaszcza, gdy do rąk trafia kryminał taki, jak Agnieszki Peszek Zabijesz mnie?


Małgorzata Dobrowolska wydaje się, że ma wszystko. Dobrze presperującą firmę, męża i córkę. Tyle, że pewnego dnia znika, a w salonie znajduje się plama krwi, w jej rzeczach policja odnajduje karteczki z pogróżkami. Sprawą zajmuje się starszy aspirant Andrzej Woźniak i aspirant Zuzanna Kruk. Szybko okazuje się, że grono podejrzanych poszerza się, a w mieście dochodzi do nowych, niewyjaśnionych zgonów ludzi dobrze ustawionych majątkowo.


Nieustannie przekonuje się, że polscy twórcy kryminału potrafią zaskakiwać wciąż na nowo. Pomysł na zagadkę kryminalną skupioną wokół najbliższego otoczenia zmarłych jest strzałem w dziesiątkę. Agnieszka Peszek w swoją intrygę wplata wąskie grono osób. Wraz z poznawaniem przeszłości ofiar, wyłaniają się brudy i to, jak niejednemu nadepnęli na odcisk. Każdy ma swoje grzechy, każdy ma ma coś na sumieniu i aż prosi się o odwet. W tej historii nikt nie jest bez winy, tak ci co nie żyją, jak i ich  otoczenie. Nieczyste zagrywki, wykorzystywanie zajmowanej pozycji, wiedza jaką dysponują, może posłużyć za narzędzie zemsty, to dla nich chleb powszedni. Peszek po mistrzowsku wplata powieść obyczajową w poznawaną zagadkę kryminalną. Z jednej strony obserwujemy śledztwo, z drugiej, co pewien czas odsłania się przeszłość i łącząca relacja Dobrowolskiej z kolejnymi ludźmi, z którymi na różny sposób była połączona. A to jako członkowie jej rodziny, a to jako partner biznesowy, czy najlepsza przyjaciółka. Im lepiej poznajemy ją, jako człowieka, tym bardziej wzbudza odrazę. Peszek rozstawia poszczególne postacie dramatu na szachownicy i umiejętnie je przemieszcza, doprowadzając do kulminacji, od której już po prostu nie ma odwrotu. Gdyby tego było mało to, wprowadza dość ciekawych śledczych, którzy niby pasują do siebie jak pięść do oka, ale razem są bardzo skuteczni. Andrzej Woźniak to typowy mąż i ojciec rodziny, nie ma wysokich wymagań od życia. Ot, piwo, trochę świętego spokoju, mecz i sprawy domowe. Przy swej partnerce jest jednak tym, który niby ma temperować jej niewyparzony język, ale w rzeczywistości mam wrażenie, że jest tym, który pozostaje w cieniu. Za to zaś Kruk nie da się nie kochać, mimo jej talentu podpadania niejednej osobie. To policjantka chora na zespół aspergera. Co za każdym razem daje o sobie znać. Unika tłumów, bez ogródek mówi co myśli bez owijania w bawełnę,nieraz zarzuci mówienie nieprawdy swemu rozmówcy, precyzyjnie dobiera słowa. Ma fioła na punkcie porządku i własnych nawyków składających się na jej plan dnia, czy funkcjonowanie w społeczeństwie. Tu wielkie uznanie dla Agnieszki Peszek, że mimo często powtarzanych schematów w powieściach kryminalnych, ona zrobiła krok do przodu i pokazała dokładny obraz chorego z zespołem aspergera. Przede wszystkim, to ludzie o dużej inteligencji, doskonale potrafiący funkcjonować w zawodach, które mogłyby być nieadekwatne do ich pozornych tylko możliwości. Zgoda Zuzanna Kruk może często nie tyle jest napastliwa, co nie daje się wykluczyć z żadnej czynności. Pragnie być profesjonalistką w każdym sensie tego słowa. Może powie córce ofiary, że jest za gruba, czy żonie kolegi, że ta ma krzywe nogi ale w sumie ma się ochotę uczyć od niej szczerości. Nie ma w niej żadnej obłudy, czy braku zaangażowania w to, co robi.


Zabijesz mnie? to klasyczna powieść kryminalną, której akcja pozornie tylko posuwa się powoli. Tu każdy szczegół ma swoje znaczenie, nic nie jest zbędne ani przegadane. A samo zakończenie zaskakuje. Tylko więcej tak świetnie napisanych powieści.


Polecam. 

Moja ocena 7/10


    
              Wydawanictwo 110 procent 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz