środa, 14 października 2020

Żałobnica, Robert Małecki

Rodzinna tragedia i tajemnica z przeszłości, która nie daje o sobie zapomnieć, zmarli domagający się prawa głosu w najnowszej powieści Roberta Małeckiego Żałobnicy.


Ten dzień na zawsze zapisze się w pamięci Anny Kowalskiej, która na skutek nieopuszczonego szlabanu kolejowego, traci w wypadku męża i nastoletnią pasierbicę. Jednak kobiecie trudno rozpaczać nad ich śmiercią, ponieważ związek od dawna przechodził kryzys, a relacje z córką męża dalekie były od ideału. Teraz jako wdowa dziedziczy spory majątek, a rodzina małżonka zaczyna oskarżać ją o jego śmierć. Dowodem na to ma być jej kontakt z dróżniczką, która zaginęła tuż przed katastrofą. Komuś wyraźnie zależy, aby cała wina spadła na Żałobnicę, chcąc to osiągnąć, wyciąga na światło dzienne starą sprawę sprzed lat, zniknięcia jej najlepszej przyjaciółki z dzieciństwa.


Robert Małecki stworzył niesamowicie mroczną opowieść o kobiecie, której w ciągu ułamka sekundy życie zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Mrok, który otula Żałobnicę jest jeszcze ciemniejszy od tego, z serii o komisarzu Bernardzie Grossie. Wypadek, kłótnie rodzinne i sekret z przeszłości wprowadzają liczne niedopowiedzenia, a co za nimi idzie wątpliwości, od których nie sposób uciec. Mnożą się i rozrastają, sprawiając, że nie wiemy czy możemy ufać relacji Anny. Ktoś mataczy, ktoś chce coś ugrać. Teraźniejszość i przeszłość splatają się ze sobą i przenikają, tworząc nierozerwalny związek. W ten sposób czytelnik otrzymuje thriller psychologiczny, od którego trudno się oderwać. Od samej zagadki kryminalnej znacznie ciekawsza staje się historia Anny. W niej to Robert Małecki bryluje na całego, dotykając trudnych tematów.

Duży atut powieści stanowi odejście od opowieści o śledczych, a wysunięcie na pierwszy plan zwykłych ludzi. Oczywiście jest główna policjantka prowadząca śledztwo, ale jej rola jest marginalna. To Anna ma głos, poznajemy historię jej życia z jej punktu widzenia i wokół niej pojawia się szereg osób, co do których intencji nie ma pewności, czy są dobre czy złe. Tak, jak wspominałem wcześniej Kowalskiej trudno wierzyć, pojawia się wątpliwość, czy nie próbuje wprowadzić nas w błąd. 


Robert Małecki Żałobnicą udowodnił, to co zawsze powtarzam, że Polska kryminałem silna. To znakomite wprowadzenie do nowej serii, której kontynuacji nie mogę się doczekać.

Polecam. 

Moja ocena 7/10



            Wydawanictwo Czwarta Strona 



2 komentarze:

  1. Ta książka już kilka razy przewinęła mi się w blogosferze, ale jeszcze nie wiem czy po nią sięgnę.
    Pozdrawiam
    Natalia

    OdpowiedzUsuń