niedziela, 9 sierpnia 2020

PRZEKLĘTA, THOMAS WHEELER I FRANK MILLER

Przed czytelnikiem wspaniała powieść, która pokazuje popularną legendę arturiańską w całkowicie odświeżonej wersji - Przeklęta Thomasa Wheelera i Franka Millera. Obserwujemy wydarzenia mające miejsce przed panowaniem króla Artura, opowiedziane z kobiecej perspektywy.


Pradawna kraina druidów pustoszona jest przez orędowników nowej wiary, chrześcijaństwa, którzy szerzą ją za pomocą ognia i przemocy. Napadają wsie, podpalają i wyrzynają czarownych, dotychczasowych władców tych ziem wyznających stare bóstwa i nie uznających władzy ludzi. Dla zakonników nie ma znaczenia, czy to mężczyzna, kobieta czy dziecko, każdego kto ośmieli się im niepodporządkować czekają tortury. Znajdują sojusznika w ludzkim królu, Utherze Pendragonie. To człowiek marzący o byciu jedynym władcą tych ziem, a pomóc ma mu w tym znajdujący się na jego dworze legendarny czarownik, Merlin. 


Nimue to dziewczyna, która w dzieciństwie została ugryziona przez demona. Od tej pory jest odrzucana przez członków swojego klanu czarownych i nazywana przeklętą. Jej ciało naznaczone bliznami, staje się przedmiotem drwin. Nie zdaje sobie sprawy, że wkrótce to właśnie ona stanie na czele tych, którzy będą walczyć o przetrwanie starego świata druidów. W chwili napadu misjonarzy na jej wioskę, umierająca matka zleca jej misję - ma zanieść Miecz Władzy do Merlina. Tyle tylko, że w czasie wędrówki ta dziewczyna marząca wczoraj o ucieczce za morze, zmieni się w wojowniczkę  i królową. 


U Wheelera spotykamy główne postacie arturiańskiego mitu w dość zaskakujących nowych rolach. Merlin - skompromitowany czarownik - pijak, Artur - młody chłopak zatrudniający się jako najemnik, do tego grona dołącza m.in. Lancelot i Ginewra. O ile klasyczna wersja tej legendy zdominowana jest przez mężczyzn, to Przeklęta pokazuje ją w kobiecym, bardziej drapieżnym wydaniu. Już to, że na pierwszy plan wysuwa się Pani Jeziora, Nimue, a nie Artur pokazuje zachwianie proporcji. Wszechpotężna staje się ona z czasem. Poznajemy ją, jako zagubioną i prześladowaną z powodu inności dziewczynę. Z każdym dniem z powodu złego traktowania wzbiera w niej gniew i pogarda do współplemieńców. Od początku swą zbuntowaną postawą i ostrym językiem budzi sympatię i współczucie czytelnika. Kibicujemy w misji, a jej przyjaciół nie sposób nie pokochać. To Artur i Morgana sprawiają, że rozkwita na przywódczynię Feyów i najwyższą wartością jest dla niej dobro jej ludu. Przeklęta tym samym staje się przejmującą powieścią o dorastaniu i inności będącej przekleństwem. O przyjaźni i znajdywaniu swego powołania, swojej życiowej misji pozwalającej odkryć w sobie nieznaną siłę. O przemocy i eskalacji nienawiści do tych, co różnią się od prześladowców. O pragnieniu władzy za wszelką cenę. Całość jak to opowieści nawiązujące do klasycznych podań, jest mocno dramatyczna, ale nie przedramatyzowana. Dodatkowego smaczku dodają ilustracje Franka Millera idealnie wkomponowane w klimat powieści. 

Thomas Wheeler zadbał o opowiadzenie legendy arturiańskiej w nowy, porywający sposób, zachowując przy tym jej klasycznego ducha. Otrzymujemy pięknie napisaną opowieść, której kontynuacji nie mogę się już doczekać. 


Polecam. 

Moja ocena 8/10 

      Wydawanictwo Znak literanova 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz