środa, 12 sierpnia 2020

BRACIA SISTERS, PATRICK DEWITT

Amerykańskie Południe kojarzyłem do tej pory z Cormaciem McCarthy czy Flannerry O'Conor. Prozą brutalną, która wywołuje ból brzucha i pozostawia traumę. Tym czasem, jak pokazuje Patrick deWitt w Braciach Sisters można o nim opowiadać nieco z przymrużeniem oka.


Oregon City, lata 50-te XIX wieku. Ameryka pogrążona jest w gorączce złota. Po preriach grasują poszukiwacze, którzy w zdobyciu kruszca są w stanie zrobić wszystko. Drogi stają się niebezpieczne, a w przydrożnych motelach lepiej mieć się na baczności. Do znanych na Dzikim Zachodzie bandytów należą słynący z okrucieństwa bracia Eli i Charlie Sisters. Pewnego dnia zostają wysłani przez Komandora do Kalifornii z zleceniem zabicia Hermanna Kermita Warma, człowieka który wynalazł receptę wydobywania złota. Chcąc wykonać zadanie będą zmuszeni odbyć podróż życia.


Patrick deWitt bryluje czarnym humorem, przy którym raz się śmiejesz, aby za moment zostać wprawionym w konsternację. Jednak nie ma tego bólu brzucha i zwijania w kłębek, jaki wywoływał chociażby Krwawy południk. Tam brutalność była wszechobecna, przerażała swą skalą i próżno było szukać dobrych ludzi. U kanadyjskiego zaś pisarza czarne charaktery służą bardziej jako satyra, jako pewnego rodzaju umiejętne wbijanie szpili naszym czasom. Na pierwszy plan wysuwa się braterstwo z zasadą jeden za drugiego jest w stanie oddać życie. Sistersowie zawsze są razem w każdej sytuacji, a zagrożeń nie brakuje. To łotrzykowie z zasadami. Cieszy ich otaczająca czarna legenda, robią wszystko aby rozszerzała się po całym południu, siejąc strach ale mają swój kodeks honorowy, któremu są wierni. Bracia Sisters genialnie oddają ducha epoki rewolwerowców. Z saloonami, pojedynkami i bijatykami. Wystarczy chwila, jedno słowo za dużo, aby w ruch poszły rewolwery.

To proza na pewno nie łatwa, nie zawsze jest przyjemna, ale nie ma tej traumy tego totalnego rozbicia emocjonalnego czytelnika, jak w gotyku amerykańskiego południa. W historii tej nie ma wygranych, lecz ludzie którzy w pogoni za złotem tracą bardzo wiele. Pokazuje cenę, jaką trzeba zapłacić za pragnienie władzy i pieniędzy. To powieść napisana barwnym i żywym językiem, taka która jest w stanie zaspokoić nawet najbardziej wymagającego czytelnika.

Polecam. 

Moja ocena 8/10

                     Wydawanictwo Czarne 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz