środa, 3 lutego 2021

CUKIERNIA POD AMOREM, MAŁGORZATA GUTOWSKA - ADAMCZYK

 W obliczu pandemii koronawirusa i szalejących wokół społecznych niepokojów coraz częściej zerkamy w przeszłość. Nasze myśli kierujemy ku najbliższej rodzinie, przeglądamy zdjęcia i pamiątkowe przedmioty, wspominamy rodzinne anegdoty i pielęgnujemy pamięć przodków. Czasem cofając się do lat młodości naszych rodziców, dziadków i pradziadków zastanawiamy się jakie wybory podajęlibyśmy na ich miejscu. Z tego płynie iskierka nadziei, bo z płynie z tego jedno stwierdzenie, jeden wniosek - otóż wcale nie żyli oni w mniej niespokojnych czasach. Ba, często ich warunki życia były o wiele gorsze od naszych. Bardziej niebezpieczne, bardziej trudne i niepewne jutra. A mimo to poradzili sobie, przetrwali i dziś dają siłę potomkom. Czasem uzmysłowić sobie tę prawdę pomaga literacka fikcja, taka na przykład jak u Małgorzaty Gutowskiej - Adamczyk. Poznajemy u niej ludzi wywodzących się z różnych warstw społecznych, od arystokracji, chłopów po emigrantów zarobkowych i kabaretowe pieśniarki, kończąc na cukiernikach. Autorka łącząc prawdę historyczną z wytworami własnej wyobraźni ukuła niezwykłą sagę. Jej Cukiernia pod amorem to opowieść o wzlotach i upadkach, wielkich radościach i wielkich dramatach, o śmierci, miłości i intrygach, o poszukiwaniu wewnętrznej siły wbrew napotykanym trudnościom.


Rok 1995. W Gutowie, małej miejscowości pod Płockiem, prowadzone są prace archeologiczne, podczas których odnalezione zostają szczątki kobiety. Zmarła ma przy sobie średniowieczny pierścień, który należał niegdyś do tutejszych cukierników, Hryciów. Prowadzą oni popularną w mieście Cukiernię pod amorem. Do miasta wraca córka jej właściciela, Iga. Dziewczyna pod wpływem znaleziska archeologicznego cofa się do dziejów przodków: Zajezierskich, Cieślaków i Hryciów odbywając niezwykłą podróż w czasie od lat 60 XIX wieku aż do współczesności. 


Na Cukiernię pod amorem składają się dwie trzytomowe serie, które można czytać w dowolnej kolejności. Ważne by daną serię czytać pokolei. Na pierwszą z nich przypadają: Zajezierscy, Cieślakowie, Hryciowie a na drugą: Ciastko z wróżbą, Dziedzictwo Hryciów i Jedna z nas. W pierwszej trylogii poznajemy dzieje samej Cukierni i jej właścicieli. To niezwykła podróż od ziemiańskich dworów, chłopskich chat po realia Stanów Zjednoczonych lat dwudziestych i trzydziestych, po rozrywkowe życie Warszawy i dramat okupacji hitlerowskiej. W drugiej części to poznajemy losy dwóch kobiet przybyłych obecnie do Gutowa, Moniki Grochowskiej - Adams i Tessy Steinmeyer. Zajezierscy, Cieślakowie i Hryciowie to nie żadni herosowie, nie są wojownikami, nie chcą pretendować do narodowych legend, mimo życiowych zawieruch pozostają zwykłymi ludźmi. Martwią się o bliskich, mają swoje grzechy i często muszą podejmować nie łatwe decyzje. 


Małgorzata Gutowskiej - Adamczyk meandruje nie tylko po narodowych dziejach i traumach ale zręcznie pokazuje realia historii społecznej XIX i XX wieku. Skupia się na życiu zwykłych ludzi, pokazuje odmienne warunki bytowania, opisuje rozrywki wyższych sfer i Warszawy lat 30 XX wieku  Współczesność przeplata się u niej z przeszłością. Dla niej nie jest ważna tak zwana Wielka Historia ale ta zwykła dotykająca normalnego człowieka i często polityczne realia wyciskały piętno na jego życiu. Były to nieustanne zmagania najpierw z rosyjskim zaborcą, potem głodem panującym podczas Wielkiej Wojny, i tuż po krótkim czasie normalności przychodzi kolejna wojna. W jej obrazie wojny nie brakuje scen rodem z hollywoodzkich filmów. Kiedy nastała radość z końca okupacji i zmagań z Trzecią Rzeszą, nastaje sowiecka okupacja jako naturalna konsekwencja tego, co było wcześniej. W tych dziejowych zawieruchach, mimo troski o najbliższych, niepewności tego, co dzieje się z nimi, każdy z bohaterów musi zadbać o samego siebie. Czy to arystokratka, która znalazła się w zakonie, czy świeżo upieczona mężatka, synowa powstańca czy artystka wplątana w sieć szpiegowską, kończąc na dziewczynach z PGR- owskiej wsi.


Heksalogia Cukierni pod amorem przypomina inne wielkie sagi rodzinne m.in. Stulecie winnych Ałbeny Grabowskiej, Kroniki Cliftonów Jeffrey'a Archera czy klasyczne Przeminęło z wiatrem Margaret Mitchell bądź Noce i dnie Marii Dąbrowskiej. Napisana piękną polszczyzną przypomina nieco kronikę narodową i rodową. Do tego języka trzeba się przyzwyczaić, stąd trudność czytania pierwszego tomu, który był drogą przez męki, aby odkryć fascynujący świat od którego nie sposób się oderwać. Wypełniona emocjami, zawiłymi intrygami i relacjam, zdaje się lekturą przy której można zarwać niejedną noc i w sam raz na trudny czas.


Polecam. 

Moja ocena 7/10








            Wydawanictwo Prószyński i S-ka 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz