niedziela, 28 października 2018

O CZŁOWIEKU, KTÓRY STRACIŁ CIEŃ - JOYCE CAROL OATES.




Pamięć jest niczym cień towarzyszący od momentu narodzenia, przez całe  życie. W chwili, gdy ją tracimy znikają wszystkie wspomnienia, a czas zatrzymuje się w miejscu. Dzieje się tak, zwłaszcza jeśli jedynie przez siedemdziesiąt sekund jest się świadomym tego, co obecnie ma miejsce: z kim rozmawiamy i co robimy; potem natomiast wszystko znika. Zostaje jedynie ostatni zapamiętany przez mózg dzień, dzień w którym świat zatrzymał się już na zawsze.
         Joyce Carol Oates, od lat uważana za jedną z czołowych kandydatek do Nagrody Nobla, w O człowieku, który stracił cień opowiada niezwykłą historię mężczyzny cierpiącego na amnezję, w wyniku której stał się przedmiotem niejednokrotnie kontrowersyjnych badań naukowych.


Akcja powieści rozgrywa się na przestrzeni lat 1965-1996. Elihu Hoopes w 1965 roku zapada na wirusowe zapalenie mózgu, na skutek którego część  mózgu odpowiedzialna za pamięć ulega zniszczeniu. Zostaje pacjentem jednego z czołowych przedstawicieli neuropsychologii, Miltona Ferrisa, który odtąd najpierw on, a potem jego uczennica Margot Sharpe – biorąca udział w Projekcie E.H. mającym na celu dokładne zbadanie zachowań osób cierpiących na amanezję, będzie prowadził szereg eksperymentów mających doprowadzić do poznania funkcjonowania jego umysłu i pamięci.  Od tego dnia, traci swą prawdziwą tożsamość i przebywa w laboratorium, jako tajemniczy E.H. Nikt poza personelem medycznym, nie zna jego nazwiska, lecz sam projekt badawczy na przestrzeni lat staje powszechnie znany. Odtąd chory pamięta dokładnie wszystko co miało miejsce w jego wcześniejszym życiu, ciągle jest przekonany jakoby był 37-letnim mężczyzną; a w ogóle nie pamięta tego co działo się kilka minut temu.  Spotkanie młodej adeptki psychologii i mężczyzny, który mimo że stracił własny cień, nadal pozostaje człowiekiem niezwykle inteligentnym, wykształconym, o niezwykłej charyzmie; na zawsze odznaczy się w życiu kobiety.


Choroba staje się jedynie pretekstem do początkowego pokazania życia osoby, która na skutek nieszczęśliwego zrządzenia losu, traci świadomość i kontrolę nad tym, co obecnie dzieje się w jej życiu. Zamknięta w pokoju, poddawana każdego dnia szeregowi różnorakich testów,  także tych zadających  cierpienie fizyczne, mających na celu zbadanie, na ile metody behawioralne są w stanie w sposób świadomy wywołać pożądaną reakcję, zapamiętaną przez umysł chorego na amnezję,  Stopniowo jednak zgłębiamy się w przeszłość Elihu, wraz z neuropsycholożką poznajemy jego historię życia, z której wyłaniają się demony przeszłości, wywołujące u spokojnego i dobrze ułożonego mężczyzny agresywne zachowania. Na przestrzeni tych trzydziestu lat E.H. jest dla ambitnej pani profesor nie tylko pacjentem, ale wręcz kimś komu poświęciła całe swoje życie, kogo pokochała nigdy do końca nieodwzajemnionym uczuciem i kogo za wszelką cenę starała się chronić przed światem zewnętrznym. Obserwujemy  krążenie i wzajemne przyciąganie tych dwóch osób. Ona widzi jak z biegiem czasu zmienia się ciało i osłabia się organizm mężczyzny, który wciąż uważa się za młodego i nie zdaje sobie sprawy z upływu lat; on natomiast staje się kompletnie nieprzewidywalny. Z początku grzeczny, uwodzicielski i dobrze ułożony, w ułamku sekundy może zmienić w agresywnego cynika, zdolnego posunąć się nawet do przemocy. Sama zaś Sharpe zostaje więźniem własnej ambicji zamkniętym w niezdrowych związkach. Najpierw poddana magnetyzującej sile swego mentora, potem pacjenta, zgadza się bez reszty oddać się tym dwóm mężczyznom jej życia, których potrafi wytłumaczyć ze wszystkiego i w każdych okolicznościach. Niezależna, na pozór silna i wręcz z czasem apodyktyczna pani profesor jest niewolnikiem własnej pracy i człowieka nierozerwalnie z nią związanego.


O człowieku, który stracił cień to  niezwykle wzruszająca historia opowiadająca o osobie, dla której zawsze jest teraz. Wokół niego wszystko zmienia się, zmienia się on sam, jednak jego pamięć pamięta tylko rok 1965. Margot Sharpe więc kocha mężczyznę, który co najwyżej może odwzajemnić się miłym słowem – jeżeli nie wywoła się u niego napadu złości, ale nawet nigdy nie zapamięta imienia kobiety próbującej za wszelką cenę przywrócić mu utracony cień. U Oates nie brakuje elementów powieści gotyckiej, takich jak: opuszczona  rezydencja, opustoszała okolica wokół jeziora będąca kilkadziesiąt lat wcześniej świadkiem brutalnego morderstwa. Jednocześnie poza pokazaniem rzeczywistości amnezjaka, autorka rewelacyjnie wręcz oddaje charakter małej społeczności pośród której upływało wcześniejsze życie tytułowego bohatera; jak również łączące go relacje z ludźmi z jego przeszłości, w tym z rodziną. Przeszłość ta niczym bumerang powraca nieustannie co pewien czas na kartach książki, budując złożoną postać Elihu Hoopesa nie będącego już jedynie utożsamianym z inicjałami E.H. Na tym tle Oates buduje swoją narrację, w której nie brakuje sporej dawki terminów psychologicznych.


Joyce Carol Oates stworzyła zatem fascynującą lekturę dla wielbicieli psychologii, miłośników zgłębiania tajemnic ludzkiego umysłu, ale przede wszystkim wyśmienicie opowiedzianą historię o miłości do człowieka niezdolnego nigdy zapamiętać nawet imienia i twarzy osoby obdarzającej go uczuciem, o amnezji i pragnieniu kariery zawodowej mogącej doprowadzić do rezygnacji nawet z samego siebie. To powieść nostalgiczna, melancholijna i dużą porcją filozoficznych refleksji nad człowiekiem i jego egzystencją. 


Polecam.

Moja ocena 7/10
 
                                                Źródło: Wydawnictwo Rebis

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz