środa, 20 sierpnia 2025

Żywe istoty, Iida Turpeinen

Zawsze powtarzam, że z Serią Dzieł Pisarzy Skandynawskich nie można popełnić błędu i zawsze to sprawdza się w praktyce. Nie inaczej jest z ŻYWYMI ISTOTAMI Iidy Turpeinen.


W 1741 roku wyrusza wyprawa na Kamczatkę kapitana Beringa. Na statku znajduje się również niemiecki przyrodni Georg Wilhelma Steller. Docierają na zupełnie nie znany obszar zamieszkamy przez nie poznaną wcześniej istotę. Potężne zwierzę, troszkę śmieszne, ni to wieloryb ni to foka nazwane zostaje przez Stellera krową morską. Jest ono tak fascynujące, że nie tylko biolog ale załoga statku zaczyna pilnie je obserwować, a sam Steller prowadzi badania nad nim. Z czasem staje się ssak morski stanie się legendą, która przetrwa stulecia.


Niestety obecnie krowa morska, zwana przez swą budowę również syreną morską wymarła. Nie mniej jednak odkrycie jej uratowało wyprawę Beringa przed szkorbutem. Paradoksalnie to właśnie człowiek, którego przedstawiciel fauny morskiej uratował, w przeciągu zaledwie trzech dekad położył kres istnieniu tego łagodnego zwierzęcia. Fakt ten udowadnia po raz kolejny, że największe niebezpieczeństwo dla przyrody stanowimy my sami. Iida Turpeinen sprytnie wykorzystuje wymarłe gatunek do pokazania wpływu człowieka na przyrodę. Niby dość znany problem dla ekologów, a jednak snuje opowieść w której fakty mieszają się z fikcją i nie sposób wyznaczyć dla nich granicy. Przemierzamy z nią trzy stulecia w trakcie których zmienia się świadomość i stosunek człowieka do świata przyrody. Od bezmyślnego eksploatowania, wręcz potężnej w swym rozmiarze ekspansji przez budowanie mitów o wyginionym gatunku, po rekonstruowanie tego, co bezpowrotnie utraciliśmy. Każda z trzech części powieści spaja właśnie przykład krowy morskiej, staje się ona pretekstem do szeroko pokazanego przez Turpeinen przesłania i ostrzeżenia. Śledząc losy czy to samego Georga Wilhelma Stellera i wyprawy Beringa, która nie tylko odkryła nie znane wcześniej zwierzę ale też dotarła do nowej ziemi, czy gubernatora Alaski z jego rodziną, wreszcie po współczesne muzealnictwo widać najpierw bezmyślnie niszczenia ekosystemu, potem zaś próbę odzyskania tego, co już utracone. Od braku szacunku dla tytułowych żywych istot, poprzez budowanie związanej z nimi legendy, do  rekonstruowanie ich wyglądu. Fińska autorka tym samym porusza temat ekologii, ale jednocześnie bez moralizowania, bez oceniania kogokolwiek. Z jednej strony mamy powieść historyczną, z drugiej zaś z przyrodniczą z głośno rozbrzmiewającym ostrzeżeniem. Historia wyprawy Beringa staje się przestrogą przez zawłaszczanie świata przyrody z jego mieszkańcami. Takie działanie doprowadza po prostu do zgładzenia zwierząt, które bez poznania człowieka, mogłyby żyć dalej. Obserwujemy jak zmienia się nasza postawa od kata, po rekonstrukatora. Od żywych istot, po ich szkielet. Iida Turpeinen otacza nas nostalgią, która prowadzi do przemyśleń relacji człowiek środowisko. Co ciekawe główny bohater powieści, którym jest bez wątpienia krowa morska przemyka się nam niczym cień, swoisty duch, który fascynuje i niepokoi zarazem pytaniem dokąd zmierzamy i co po nas zostanie dla przyszłych pokoleń.


Biorąc pod uwagę obecne zmiany klimatyczne, głośno brzmiący temat ekologii, to Żywe istoty Iidy Turpeinen wpisują się w ten głos. Może pierwsze strony nudzą, nie od razu zamysł autorki jest zauważalny, jednak bardzo szybko dajemy się wciągnąć w opowieść, która nie tyle ma być sentymentalna, co stanowić przestrogę dotyczącą wpływu, jaki mamy w kwestii wymierania kolejnych gatunków zwierząt. Kiedy zaś skończy rabunkowa eksploatacja natury, to kto będzie zagrożony wymarciem?


Polecam. 

Moja ocena 7/10



                Wydawanictwo Poznańskie 

sobota, 16 sierpnia 2025

DZIWNE OBRAZKI, UKETSU

Nie od dziś wiadomo, że japoński kryminał oznacza powieść chorą na głowę. Wyjątku nie stanowi fenomen kryminalny Dziwne obrazki Uketsu.


Słowem wstępu Uketsu jest pseudonimem osoby, o której dosłownie nie wiemy nic. Nie znamy twarzy, płci ani wieku. Kompletnie zero. Jedyne, co wiemy to, że okrzyknięty został fenomenem powieści gatunkowej.


Już podczas lektury wiedziałem, że karkołomnym zadaniem będzie opowiedzieć o Dziwnych obrazkach. Kilka zdań o fabule. Mamy do czynienia z serią zabójstw, do których kluczem do rozwiązania są tytułowe dość tajemnicze rysunki. Jakby namalowane ręką dziecka, zawierają zakodowane przesłanie. Jednocześnie za każdym razem związane są z rodziną. A to para zakochanych, a to matka samotnie wychowująca dziecko, a to śmierć w górach profesora plastyki, wreszcie historia pewnej dziewczynki i tego, kim stała się w dorosłym życiu. Pozornie niezwiązane ze sobą, a gdy otrzymujemy odpowiedź w sprawie tych śmieci, po prostu szczęka opada.


Nie tylko mamy do czynienia z powieścią kryminalną, ale wręcz detektywistyczną, gdzie tropy mające naprowadzić na rozwiązanie zagadki. Niepokojące rysunki, rozkłady dnia, analizowanie podejrzanych, łamigłówki literowe, które okazują się w przypadku pisma japońskiego mocno bogate i pomysłowe. Najlepsze w tym jest, że nie zawsze nasza uwaga ukierunkowana zostaje na najszybsze obroty. Uketsu bardzo umiejętnie ją usypia, w przytaczaniu sporych fragmentów obyczajowej opowieści, aby w najmniej spodziewanym momencie znowu wyrwać ze stanu uśpienia. Nie ma co liczyć na fory. Co to to nie. Sami musimy rozwiązywać zagadkę, analizując wszystko to, co zostaje nam podsuwane. Tu bowiem nie chodzi o samą akcję, ale napięcie i niepokój. Już pierwszy trop w postaci zakończenia pisania bloga wyostrza nasze zmysły. A potem nie wiadomo kiedy zaczynamy chorą na głowę grę z Uketsu. A on po mistrzowsku zwodzi, myli tropy, miesza zagadki, by ostatecznie pokazać szerszy zamysł, który mu towarzyszył.

Otrzymujemy jednocześnie klimat Japonii. Z jej kulturą i codziennością. A ciekawostek jest cała moc. Przez zwyczaje, pismo, zwykły dzień Japończyków.


Dziwne obrazki to powieść wyrafinowana, zupełnie niespotykany format w literaturze gatunkowej. Sam czytelnik staje się śledczym, który musi rozwiązać kryminalne łamigłówki. Mamy mieszankę powieści obyczajowej z kryminalnymi łamigłówkami, które od początku budzą nasze szare komórki. Nie pamiętam, kiedy wcześniej miałem taką frajdę z czytania kryminału. Kiedy kompletnie nie mogłem połapać się w tym dokąd idę i dokąd dojdę. Ja jestem w pełni usatysfakcjonowany.


Polecam. 

Moja 9/10



              Wydawanictwo Czarna Owca 

piątek, 15 sierpnia 2025

MROCZNY PIĄTEK: NIEBIESKIE SOCZEWKI I INNE OPOWIADANIA, DAPHNE DU MAURIER

Rzadko, ba nawet bardzo rzadko sięgam po opowiadania. Przede wszystkim trudno mi wczuć się klimat opowieści, stąd też wolę dłuższą formę. Kiedy jednak chodzi o kogoś takiego, jak Daphne du Maurier nie ma co się nawet zastanawiać, tylko czytać. A Niebieskie soczewki przełamały z miejsca moją ostrożność w stosunku do opowiedań. 


Otrzymujemy osiem całkowicie różnych historii. W Alibi śledzimy urzędnika, który to trafia do domu samotnej matki i jej dziecka. Postanawia ich zabić i tak powstaje jego diaboliczny plan działania. Zaraz potem owiani zostajemy klimatem light grozy za sprawą przewodniego opowiadania zbioru Niebieskie soczewki. Poznajemy w nim pacjentkę po operacji oczu, której przytrafia się coś zupełnie koszmarnego, a co bezpośrednio dotyczy jej wzroku. Nieco nutki obyczajowej pojawia się w Ganimedesie, tu angielski profesor udaje się w podróż do Wenecji, która na zawsze zmieni jego życie. Staw zaś przenosi w świat dziecięcej wyobraźni i tego, do czego jest w stanie doprowadzić. Inne opowiadanie, na które szczególnie warto zwrócić uwagę to Arcyksiężna i pojawiająca się w nim kraina, którą wstrząśnienie rewolucja. Cel, to zdobycie wiecznej młodości.


To co łączy wszystkie opowieści, to człowiek z jego ambicjami i obsesją. Każdy tekst bezpardonowo zrywa przybieranie maski i odsłania to, kim na prawdę są bohaterowie. A może i my sami. Najbardziej widać to w Niebieskich soczewkach, w których to można zastanowić się, czy to co widzi kobieta po operacji wzroku jest prawdą, a może tylko złudzeniem. Czytając każde z opowiadań w prawdzie nie odczuwamy lęku, tu nic nie straszy, ale za to piekielnie niepokoi. To właśnie niepokój spaja całość tomu. Przede wszystkim dotyczy to napotykanych ludzi i tego, kim mogą okazać się w rzeczywistości, ale również to, do czego zmierzamy i finał opowieści. On nie zawsze też dostarczy jednoznacznych odpowiedzi. Granica między absurdem, a rzeczywistością jest cienka. Groteska, którą posługuje się Daphne du Maurier służy jej za skalpel. Rozcina powłokę, by wydobyć to wszystko, co tkwi w jej bohaterach. Ich lęki, prawdę o nich, której pewnie sami się nie spodziewają.

To co wyróżnia Niebieskie soczewki i inne opowiadania to również klimat. Raz jak w Alibi duszny, po gorące słońce Włoch i zmysłowość w Ganimedesie. Błyski fleszy i życie pod obserwacją w Groźnym, po górski krajobraz Polowania.


Daphne du Maurier, a wraz z nią my poruszamy się między tym, co widzimy na pierwszy rzut oka, a tym co nieuchwytne. W każdym tekście jest ona subtelna, a zarazem bezlitosna i konfrontuje czytelnika z nim samym. Z jego wyobcowaniem, samotnością, lękiem i pragnieniami. Tak na prawdę nie jest ważne to, co obserwujemy w każdej z historii, ale to co tkwi między słowami. Z tych niedopowiedzeń i pozornej tylko monotonii opowiadania.


Z pewnością nie da się wartko przebrnąć przez ten tom. Trzeba do każdej opowieści podchodzić z otwartym umysłem i sporą uwagą. Czasem zaś okaże się, że może i my tkwimy między iluzją a rzeczywistością. Potrzeba tylko odpowiednich soczewek, by zobaczyć jak wygląda prawda o nas samych. 


Polecam. 

Moja ocena 8/10



                  Wydawanictwo Albatros 

wtorek, 12 sierpnia 2025

CYKL O JAKUBIE KANI, MACIEJ SIEMBIEDA

Zagadki kryminalne z historią w tle są w sam raz dla prokuratora IPN, Jakuba Kani bohatera serii Macieja Siembiedy. W skład, której wchodzą: 444, Miejsce i imię, Wotum, Kukły, Kołysanka, Orient i najnowszy tom Sobowtór.


Jakub Kania od zawsze miał smykałkę detektywistyczną i zamiłowanie do zgłębiania historii. Skończył prawo i po przetarciu prawniczego świata, ostatecznie został prokuratorem pracującym w IPN, aby ostatecznie być ekspertem od fraudu w firmie ubezpieczeniowej. Wychowany przez surową babkę Kaszubkę nabrał własną hierarchii wartości, której jest zawsze wierny, nawet gdy nie bardzo mu się to opłaca. To on wspólnie z charyzmatycznymi kobietami u jego boku będzie rozwiązywał zagadki kryminalne związane z dziełami sztuki. Zmierzy się między innymi z kodem zawarty w obrazie Matejki, sprawami z czasów II wojny światowej czy zamachem na obraz Matki Bożej Częstochowskiej. poszukiwaniem legendarnego Orient Expresu i kwestią fałszerstwa dzieł renesansowego malarza Hobleina Młodszego.


Brytyjczycy mają Sherlocka Holmesa, my zaś naszego Jakubę Kanie. Detektywa z intuicją, medialną gwiazdę i nieustępliwego w dążeniu do prawdy. Dołożywszy do tego, że jego sprawy związane są z dziełami sztuki, nie bez powodu Maciej Siembieda nazwany został polskim Danem Brownem. Podobieństwo widać to, że natykamy się na tajemnicze stowarzyszenia. Raz na przykład nie chcą dopuścić do spełnienia się proroctwa o pojednaniu chrześcijaństwa z islamem, albo związane są walką z obrazami Czarnej Madonny. Jednocześnie Siembieda po mistrzowsku łączy sensację z historią wydobywając z niej zupełnie nieznane fakty, które poddaje dogłębnej analizie. Na tej bazie buduje pełną napięcia opowieść. A to sięga po stowarzyszenie z czasów Jana Kazimierza związanego z ikoną częstochowską i zagadką kopii najważniejszej dla Polaków świętości. Innym razem odsłania kulisy poszukiwania zaginionego Orient Expresu, czy słynnego sobowtóra renesansowego malarza.


Otrzymujemy jednocześnie bohatera, którego poznajemy stopniowo. Zastajemy go jako gwiazdę IPN twardo stąpającego po ziemi i niepoddającego się wpływom legend. Z czasem coraz bardziej dąży do wyjaśnienia tego, co z pozoru niemożliwe. Jednocześnie poznajemy jego trudne dzieciństwo, widzimy go jako męża i ojca. Z Kanią sprawa wygląda tak, że nie od razu daje się z nim zaprzyjaźnić. Potrzeba czasu, którego Maciej Siembieda nam sporo daje. Tego faceta trzeba poznać, aby dopiero docenić. To, co sobie cenię w tej serii to Kuba wyrasta na gwiazdę mimo woli. On wcale do tego nie dąży, nie konkuruje o zainteresowanie czytelnika z prowadzoną sprawą. To historia i jej sekrety są na pierwszym planie. Razem z nim zgłębiamy ją i jednocześnie wyłania  wiele ciekawostek. On zaś pozwala się prowadzić przez jej meandry. Jakub to śledczy inny od tych spotykanych w literaturze gatunkowej. Zamiast wertowania akt, pogoni za mordercą, on zmaga się z tymi, którzy dopuszczają się przestępstw z wykorzystaniem często sztuki. Zamiast broni, gromadzi książki i materiały źródłowe dotyczące sprawy. Jednocześnie towarzyszą mu nietuzinkowe partnerki. A to na przykład oficer ABW z trafiającymi w punkt radami, albo przebojowa dziennikarka. Jedno jest pewne z Kanią nuda nie grozi.


Cykl o Jakubie Kani jest nierówny, nie we wszystkie tomy jest łatwo o zaangażowanie. Moi ulubieńcy to najnowszy Sobowtór, potem Miejsce i imię, na trzecim miejscu Kołysanka. Wyróżnić trzeba również fenomenalny Orient. Potem już są wszystkie pozostałe tomy. Maciej Siembieda łączy ze sobą powieść sensacyjną z historią, w której pierwsze skrzypce grają dzieła sztuki powiązane z religią, czy polityką. Jednak u niego historię tworzą ludzie z konkretnym zamiarem. Nic zatem dziwnego, że Kania w jednym ze śledztw zastanie w trumnie zamiast zwłok, kukły. Zamieszani są w spiski, kierują się chciwością posiadania unikatowego diamentu, czy jak w ostatnim dotychczas tomie będącym sobowtórem malarski renesansowego mistrza. To oni nadają tępo, wokół nich zagadka zagęszcza się. To oni są przeciwnikami naszego rodzimego Indiana Jonesa, czy jak to woli Sherlocka Holmesa. Nic zatem dziwnego, że Maciej Siembieda ze swoim Jakubem Kanią stał się marką samą w sobie, która dostarcza z każdym kolejnym tomem nowych fanów.


Polecam. 

Moja 8/10



 







                   Wydawanictwo Agora

sobota, 2 sierpnia 2025

PREMIERY SIERPIEŃ 2025

Połowa wakacji za nami i chociaż pogoda jest chora na głowę, to nie bać żaby bo czas zapełnią książki. W sierpniu też nie ma lekko i stos premier nadszarpnie portfel. 


 1. Pieśni łaciatych krów, Łukasz Staniszewski, Wydawanictwo Znak





Opowieść o polskiej prowincji pełnej wierzeń ludowych. A na niej człowiek, który nie lubi ludzi, ale gdy nadciąga katastr suszy, tylko on wie jak uratować wieś.


Premiera 13 sierpnia


2. Ogród rozkoszy ziemskiej, Beatriz Serrano, Wydawanictwo Znak



Historia kobiety, która wiedzie udane i poukładane życie. Do czasu... 


Premiera 13 sierpnia 


3. Jedyna. Biografia Karoliny Lanckorońskiej, Marcin Wilk, Wydawanictwo Znak



Opowieść o niezłomnej mecenasce sztuki. Kobiecie silnej, której ducha nie złamał nawet Ravensbruck. 


Premiera 13 sierpnia 


4.  DJ Bambi, Audur Ava Olafsdottir, Wydawanictwo Poznańskie



Kolejną pozycja z Serii Dzieł Pisarzy Skandynawskich. Historia kobiety źle czującej się we własnym ciele i płci.


Premiera 27 sierpnia


5. Kroki między nami, Ana Maya, Wydawanictwo Czwarta Strona



Opowieść o kobiecie wychowanej przez potężnego ojca, u którego każde słowo ma swoją moc. Do tego podróż przez Europę. 


Premiera 13 sierpnia 


6. Rdzeń, Weronika Mathia, Wydawanictwo Czwarta Strona




Jedenaście lat temu zaginął brat Julii, teraz wraca do domu. To, co miało zakończyć koszmar rodzinny, rozpoczyna nowy dramat. 


Premiera 30 lipca


7. Jak gorzka pomarańcza, Milena Palminterri, Wydawanictwo Poznańskie



Małżeństwo bezskutecznie pragnące dziecka i ich służąca w ciąży, która nie jest gotowa na macierzyństwo. Losy dwóch kobiet przeplatają się. 


Premiera 30 lipca


8. Coreńka, Megan Miranda, Wydawanictwo Czwarta Strona



W tym mieście synowie płacą za grzechy ojców. Przybywa do niego córka znanego lokalnego detektywa i odżywa przeszłość, do której nie powinno się wracać. 


Premiera 13 sierpnia 


9. Kołysanka dla łani, Ewa Formella, Wydawanictwo Filia



Dwie epoki i dwie historie. Współczesny Gdańsk, Alicja zabiera do domu bezdomnego mężczyznę, który opowiada jej niezwykłą historię. II wojna światowa i para ludzi, która nie tylko zostaje rozdzielona ale skazana walczyć o przetrwanie. 


Premiera 13 sierpnia 


10. Nie spotka cię nic złego, Agata Zamarska, Wydawanictwo Filia



Romantyczny wyjazd z okazji rocznicy ślubu do Paryża nie ma nic spokojnego. Wszystko burzy zdjęcie ich synka, który miał być pod opieką babci. Po powrocie małżonkowie odkrywają, że nestorka i dziecko zaginęli.


Premiera 20 sierpnia


11. Lata goryczy, Elizabeth Jane Howard, Wydawanictwo Albatros



Trzeci tom sagi porównywanej do Downton Abbey. Teraz losy Cazaletów rozgrywają się w czasie wojennej zawieruchy.


Premiera 13 sierpnia 


12. Plac zabaw, Michelle Francesca, Wydawanictwo Albatros



Pozornie niewinne szkolne zajście zamienia się w coś poważnego. Idealnie wręcz spokojne miejsce wcale takie nie jest.


Premiera 13 sierpnia 


13. Szpital Bellevue, Robin Cook, Dom Wydawniczy Rebis



Nowy bohater mistrza medycznego thrillera. Rezydent starego szpitala traci coraz więcej pacjentów z powodu ich zgonu. Kiedy ofiar przybywa trop prowadzi do oddziału psychiatrycznego. 


Premiera 12 sierpnia


14. Księga innych miejsc, China Mieville, Keanu Reeves, Wydawanictwo Prószyński i S-ka



Thriller sensacyjny o prawdziwym człowieczeństwie, naturze czasu i nieśmiertelności. Tak ten Keanu Reeves. 


Premiera 12 sierpnia


15. W ogrodzie carycy, Monika Raspen, Wydawanictwo Replika



Drugi tom napisanej z rozmachem sagi o kobietach Romanowów. 


Premiera 26 sierpnia


16. Zamek Słowika. Powieść o Elżbiecie Batory, Krawej Hrabinie, Sonia Velton, Wydawanictwo Mova. 



Tajemnicze zaginięcia młodych dziewcząt zwabionych do murów zamku i ona owianą krwawią legendą, Elżbieta Batory. 


Premiera 13 sierpnia 


17. Spalona za czary. Historia Triny Papisten, Patrycja Pelica, Wydawanictwo Replika 



Kobiety skazane za uprawianie czarów na śmierć. Zielarka pomaga innym, jednak w obliczu plaga jej życie znajdzie się w niebezpieczeństwie. 


Premiera 12 sierpnia 


18. Nie zamykaj oczu, Justyna Jelińska, Wydawanictwo Harde



Powrót do rodzinnej posiadłości pełnej sekretów i aury śmierci, oznacza koszmar. Ten dom bowiem żyje. 


Premiera 27 sierpnia 


19. Czarnobogi, Michał Zgajewski, Wydawanictwo Agora



Wieś w Beskidzie Żywieckie, w której wiara w demony jest wciąż żywa. Zyta wraca do niej na pogrzeb matki, jednak wraz z tym odżywają duchy przeszłości. 


Premiera 27 sierpnia 


20. Chata wyklętych, Emilia Szelest, Wydawanictwo Skarpa Warszawska 



Grupa turystów trafia do opuszczonej górskiej chaty. To tam mają przeczekać zamieć śnieżną. Jednak nie są sami, bo w górach nic nie jest pewne. 


Premiera 27 sierpnia 


21. Esesman i Żydówka. Wojna i miłość, Justyna Wydra, Wydawanictwo Zysk i S-ka 



Niespodziewane spotkanie Debory, która uciekła z transportu Żydów. Ranna natyka się na oficera SS Bruna Kramera. Tak rozpoczyna się historia pełna niespodzianek. 


Premiera 5 sierpnia