Strony

środa, 10 czerwca 2020

SPOTKANIE Z KLASYKĄ: PRZEMINĘŁO Z WIATREM, MARGARET MITCHELL

W życiu każdego pisarza przychodzi moment na stworzenie własnego opus magnus - jego największego dzieła, które od razu będzie podpowiadało nazwisko swego twórcy. Jednym to się udaje, innym nie. Niektórym wręcz wyjdzie to przypadkowo, nawet o tym nie marzą, nie sądzą, że tworzą coś, co przeżyje ich samych. Tak między innymi było z Margaret Mitchell. Napisała swą najbardziej rozpoznawalną powieść Przeminęło z wiatrem z nudów, podczas przymusowej rekonwalescencji w domowych pieleszach. To, co było dziełem przypadku, nie tylko przyniosło rozgłos i sporą sumę pieniędzy autorce, ale weszło na zawsze do kananonu literatury.

Scarlett O'Hara to rozpuszczona córka plantatora bawełny. Trzpiotka, która pragnie, aby okoliczni kawalerowie zabijali się o jej względy. Nie obce jej kobiece intrygi, niespotykany u damy tupet, dzięki któremu każdego potrafi owinąć wokół palca. Stąd na wiadomość o małżeństwie swojej sympatii, Ashleya Wilkesa z Melanią Hamilton, jest przekonana, że uda się jej do niego nie dopuścić. Po burzliwej rozmowie z przyszłym panem młodym, poznaje tajemniczego Rhetta Butlera. Wyrzutka społeczeństwa, którego wyrzekła się własna rodzina. Tak oto zawiązuje się skomplikowany trójkąt miłosny, który nieustannie będzie poddawany trudnym próbom. Wojna, upadek Południa, walka o przetrwanie, tysiące rannych w bratobójczej wojnie i zmaganie się z społeczną krytyką, to tylko nieliczne przeszkody, jakie będzie musiała pokonać dziewczyna w drodze do odkrycia własnej tożsamości, kobiecości i nieustannego zmagania się ze swoimi uczuciami.

Scarlett to postać stojąca na pograniczu bohatera i antybohatera. Z jednej strony jej nieznosimy za złośliwość, cynizm, wynoszenie nad innych, a przede wszystkim za nieszanowanie tych, którzy ją kochają. Gotowa posunąć się do wszystkiego, byle tylko uzyskać swój cel. Z drugiej strony kibicujemy jej zmaganiom wyzwolenia się z powszechnych konwenansów, zrywanie wszystkich kajdan ograniczających wolność kobiety. Udowadnia na każdym kroku, że kobiecy intelekt wcale nie stoi niżej od męskiego, a czasem go przewyższa. To zimna famme fatale, która wie czego chce i do tego dąży. Nie boi się plotek, trzpiotowatość staje się jej bronią, ale gdy potrzeba potrafi prowadzić rozmowy biznesowe nie gorzej niż mężczyzna. Tym samym staje się kobietą wyprzedzającą swą epokę. Z salonowej lalki, dla której liczą się miłostki i tańce, staje się głową rodziny walczącą o utrzymanie rodzinnej posiadłości, a potem o zapewnienie finansowego bezpieczeństwa. Prawdę o sobie, o swoich pragnieniach, prawdziwych myślach odkrywa w słowach Rhetta. Ten zimny cynik bezwzględnie zrywa jej maski, pokazuje jaką jest naprawdę. To człowiek kontrowersyjny, będący dla Scarlett siłą napędową do zrywania z kolejnymi ograniczeniami i odkrywaniu drzemiącej w niej siły. 
Przeciwieństwem jej staje się delikatna Melania o gołębim sercu. Szlachetna, ciepła osoba ale całkowicie poddana temu, czego oczekuje od niej społeczeństwo, a próby buntu są nieliczne. Między tymi dwiema więc kobietami obserwujemy walkę o własne szczęście, dobro najbliższych i historię przyjaźni.

Mitchell skrupulatnie kreśli antywojenny manifest. Pokazuje koszmar wojny domowej niosącej zniszczenie zamiast budowy lepszego świata. Niesie ona ze sobą całe rzesze rannych, śmierć niewinnych ludzi, grabieże i lęk o jutro, głód będący stałym towarzyszem i obawy o życie najbliższych.  Autorka przeciwstawia dwie rzeczywistości. Pierwszą beztroskie życie plantatorów wypełnione zabawami, przyjęciami, pijaństwem i grą hazardową, aby szybko przyszła druga niosąca z sobą niepewność jutra, w której przetrwać mogą najsilniejsi. Niewolnicy mający odzyskać wolność i prawo do samostanowienia, nie potrafią odnaleźć się w nowej rzeczywistości, tęsknią za dawnymi panami, a wielu dalej pozostaje na ich służbie. Mitchell zrywa obraz okrutnego Południa. Jest ono opiekuńcze, wierne tradycyjnym wartością, Murzyni są członkami rodzin i nie tylko znają familijne sekrety, ale strzegą swych państwa, opiekują się nimi, a nie raz nie szczedzą gorzkich słów prawdy.  Prawdziwe zło i zepsucie moralne idzie z Północy, które kompletnie nie zna życia plantacji.

Przeminęło z wiatrem to nie tylko romans, samo takie określenie byłoby krzywdzące dla tej powieści, ale wielkie studium epoki, społecznego obrazu i samego człowieka. Krzepi i daje siły iść naprzód. Problemom natomiast zawsze można powiedzieć, że pomyślimy o nich jutro. Klasyk, który stanie u mnie na półce ulubione.

             WYDAWANICTWO ALBATROS 

wtorek, 9 czerwca 2020

KSIĄŻKI NA DZIEŃ PRZYJACIELA

Dzień Przyjaciela to jeden z tych dni w roku, w którym warto szczególnie docenić bliskie osoby. Życie bez przyjaciela, byłoby nie tylko o wiele trudniejsze, ale i smutniejsze. Mówiąc "przyjaciel" mam na myśli jedną z najbliższych osób, taką przed którą nie mam żadnych sekretów i zawsze mogę powiedzieć o wszystkim. Ja szczególnie dziękuję mojemu przyjacielowi za wsparcie w trudnych chwilach, za słowa otuchy i te wszystkie momenty, gdy wypłakałem się w rękaw. Wiele mówi się o miłości, a często zapomina się o przyjaźni. Takiej czystej i bezinteresownej. Takiej, która dodaj sił iść naprzód.

Na Literackiej Podróży ten jeden z bardziej wyjątkowych dni w roku świętuję po naszemu, czyli wspominając najpiękniejsze opowieści o przyjaźni. Oczywiście, jak zawsze jest to subiektywne zestawienie, moich ulunieńców.

TOP najpiękniejszych książek na Dzień Przyjaciela. 

1. Małe życie, Hanya Yanagihara 



Nie wyobrażam sobie zestawu powieści o przyjaźni bez Małego życia.  To pantagruel, powieść gargantuiczna wywołująca ból brzucha. Z drugiej strony historia Jude'a i jego trzech przyjaciół z Nowego Jorku wzrusza, przeraża ogromem cierpienia, jakie może stać się udziałem człowieka pragnącego tylko obecności bratniej duszy. Kogoś, kto zrozumie jego zabolałe serce. Zresztą, któż nie chciałby mieć takiego przyjaciela, jak Will? Człowieka, który zawsze zjawi się, gdy jest potrzebny. Moja wielka literacka podróż i książka, przy której płakałam jak bóbr. 

2. Genialna przyjaciółka, Ellena Ferrante. 



Wzruszająca saga rodzinna. Gorące słońce Italii, uliczki Neapolu - miasta duszącego swą atmosferę, z którego za wszelką cenę chce się wyjechać i dwie dziewczynki, które dzieli wiele, a łączy przyjaźń. To przyjaźni Lili i Elleny jest szorstka, kolczasta, pełna czułości i pretensji zarazem, ale to opowieść o dwóch kobietach pragnących tego samego i będących zawsze przy sobie. 

3. Ogniem i mieczem, Henryk Sienkiewicz 



Klasyka polskiej powieści historycznej. Wojna, miłość i przyjaciele będący na dobre i złe, to oni są nie tylko najwierniejszymi kompanami broni i kielicha z winem, ale też gotowi oddać życie za Ojczyznę, ukochaną kobietę i ratować przyjaciela w potrzebie. Szczęście przyjaciela jest dla nich tak samo ważne, jak ich własne. 


4. Tangerynka, Christine Mangan



Maroko lat 50 XX wieku. Piaszczyste uliczki, gorące słońce, duchota miasta i dwie kobiety spotykające się w nim przypadkowo. Historia pełna tajemnic, kobieca i drapieżna, pełna niedomówień. Przypomina Utalentowanego Pana Ripleya, tylko wersji kobiecej i jest jeszcze bardziej dwuznaczna. 

5. Nazywam się Stephen Florida, Gabe Habash.



To powieść, która boli. Historia młodego chłopaka, który odrzuca wsparcie przyjaciół, aby zamknąć się we własnej samotności, cierpieniu i obsesji. Pot, krew i mordercze treningi. Moja wielka literacka podróż. 


6. Zemsta i przebaczenie, Joanna Jax



To powieść monumentalna, majestatyczna i wielka. Dwie kobiety marzące o lepszym życiu, miłości i których marzenia zostały podeptane przez wojnę. Koszmar okupacji i ciemne lata władzy ludowej na tle losów zwykłych ludzi. Mimo dramatycznych przeżyć, Hanka i Alicja zawsze mają siebie, aby ratować przyjaciela gotowe są poświęcić samych siebie i własne życie. Ta historia zostaje z nami na zawsze. Nawet się nie obejrzycie, kiedy sześć tomów zleci w błyskawicznym tempie. 


7. To, Stephen King 



Mroczna powieść o grupie dzieci zamieszkujących małe prowincjonalne miasteczko w stanie Maine, nawiedzane co 27 lat przez zło w najczystszej postaci, którego ofiarami są dzieci. To karmi się ich strachem i tylko razem z przyjaciółmi można stawić mu czoło. Piękna historia o ludziach nie mających nikogo, poza małą grupką przyjaciół, którzy zawsze wspierają się. 


8. Wpuść mnie, John Ajvide Lindqvist 



Powieść wampiryczna. O dziecku - wampirze, które prześladowanemu przez szkolnych huliganów niesie pocieszenie i ciepło. Lindqvist przeraża ludźmi będącymi gorszym demonem od tego wiecznego krwiopijcy, tematem pedofilii i sekretami sztokholmskiego przedmieścia. 


9. Rdza, Jakub Małecki 



Nie mogłoby być żadnego zestawienia Literackiej Podróży, bez Kuby Małeckigo. Rdza to nie zwykła opowieść o losach Szymona i jego babci, Tosi. Przyjaźń tu, to początkowo wspólne spędzanie czasu przy torach, zabawy, aby z biegiem lat stać się szorstka, wroga ale tak naprawdę, nigdy nie minęła. Tak, jak u Kuby bywa to powieść męska, brutalna ale jednocześnie napisana z niezwykłą delikatnością i szacunkiem do drugiego człowieka. 


10. Najmilszy prezent, Agnieszka Krawczyk 



Pełna ciepła opowieść o mieszkańcach ulicy Wierzbowej. Kłócą się, dają tzw. dobre rady ale, gdy potrzeba zawsze gotowi są przyjść sobie z pomocą dając to, co nieuchwytne. Miłe słowo, drobne gesty i wsparcie. Wspaniale rozgrzewa serducho, a ja niedługo opowiem Wam o drugim tomie tej serii. 


czwartek, 4 czerwca 2020

WSZYSTKIE PIENIĄDZE ŚWIATA, JOHN PEARSON

Uwielbiamy historie rozpoczynające się od słów oparte na faktach. Świadomość, że wszystko to, o czym czytamy wydarzyło się naprawdę sprawia, że łatwiej wejść w opowieść. Nabiera większej wiarygodności za sprawą tych trzech wyrazów. Do jednych z tych książek zalicza się powieść Johna Pearson Wszystkie pieniądze świata.

Miało być tak pięknie. Amerykańscy krezusi, wielopokoleniowa historia najzamożniejszej rodziny Ameryki, którą swą niemoralnie olbrzymią fortunę zbiła na wydobyciu ropy naftowej i historia porwania wnuka seniora rodu. No właśnie miało, na koniec zostały mocno mieszane uczucia i potężne rozczarowanie.

J. Paul Getty I pochodził z średnio zamożnej rodziny. Rodzice surowi purytanie, ściśle przestrzegający zasad wiary, nie rozumieli zainteresowań syna literaturą i kulturą bardziej od spraw czysto praktycznych. Oni krystalicznie uczciwi, dochodzący do wszystkiego ciężką pracą, on ich zdaniem lekkoduch. Oni moraliści. On kochający towarzystwo i romanse z lolitkami. Wszystko to sprawiło, że między ojcem i synem nie było ciepłych więzi. Mimo obaw rodziców, wyrósł na potentata naftowego, posiadającego wszystkie pieniądze świata. Stał się sknerą, niestroniącym od romansów z coraz młodszymi kochankami.

Jeden z jego synów, Jean Paul Getty II odziedziczy po ojcu miłość do sztuki, kolejne nieszczęśliwe małżeństwa i umiejętność zniszczenia relacji z własnymi dziećmi. Hipis podążający za pragnieniem przyjemnego życia, alkoholik i narkoman.

Wreszcie Jean Paul Getty III w wieku szesnastu lat porwany, torurowany i okaleczony przez włoską mafię, co na zawsze odbije się na jego psychice. Aktor i człowiek o załamanym życiu.

Rodzina Gettych posiadająca zapierające dech w piersiach rezydencje w USA, Wielkiej Brytani i Włoszech, kontakty towarzyskie począwszy od Micka Jaggera kończąc na królowej Elzbiecie II, skoligaceni z Elizabeth Taylor i największy majątek na świecie, nie mieli miłości. Zaburzone relacje z ojcem Jean Paula Getty I rzutują na relacjach ojciec - potomstwo w kolejnych pokoleniach, niszcząc i zżerając ich samych. Stało się to swoistą klątwą wiszącą nad nimi przez kilkadziesiąt lat.

Pearson miał więc wszelkie szanse na stworzenie zapierającej opowieści o ludziach marzących posiadać własną dynastię, a skończyli jako życiowi rozbitkowie, którym trudno było pozbierać się po przeżytych traumach, dla których pieniądze stały się przekleństwem. Tymczasem ślizga się po ich życiu, zaczyna wątek i przerywa go, aby potem wrócić do niego. W konsekwencji historia ta zamiast niepokoić, zaczyna nurzyć. Kiedy rozbudzi zainteresowanie, szybko go gasi. Z drugiej strony zastanawiam się nad tym, czy bylibyśmy w stanie znieść więcej? To opowieść nasycona bólem, gorzkimi rozczarowaniami, tęsknotą za prawdziwą miłością i szczęściem, którego Getty nigdy nie zaznali. To prawdziwy pantagruel, który często wywołuje obrzydzenie i chęć skulenia się w kłębek. Mimo to cały czas czuje się niedosyt, zbyt pobieżną relację nie pozwalającą w pełni zanurzyć się w mrocznym świecie ludzi posiadających wszystkie pieniądze świata. Szkoda, bo mimo wszystko liczyłem na jeszcze więcej. To moja jedna z większych literackich kontrowersji tego roku.

Polecam. 
Moja ocena 6/10.

                Wydawanictwo Harper Collins