Strony

niedziela, 19 września 2021

WARSZAWIANKA. GDY ZGASNĄ ŚWIATŁA, IDA ŻMIJEWSKA

Ida Żmijewska w Warszawiance. Gdy zgasną światła ponownie zabiera nas do stolicy Kongresówki, w której śledzimy kolejną zbrodnię.


Uwaga, jeżeli nie znacie pierwszej części, dobrze byłoby zajrzeć do wcześniejszej recenzji. Tę serię najlepiej czytać pokolei.


Rok 1887. Minęło półtora roku po tragicznych wydarzeniach związanych ze śmiercią adwokata Rapackiego. Helena doszła już do siebie i wraz z Leontyną i matką wraca do domu. Na miejscu starsza panna Rapacka dowiaduje się, że Aleksander Woronin został osadzony w więzieniu w Ratuszu w związku z oskarżeniem o zabójstwo kochanki, aktorki Teatru Rozmaitości. Mężczyzna odmawia widzenia się z adwokatem Paszkiewiczem, nie zgadza się na obronę i przyznaje się do winy. Tyle tylko, że nikt nie wierzy w jego winę. Przyjaciele uważają, że coś ukrywa i proszą Leontynę o pomoc w przekonaniu, aby w końcu zaczął zeznawać. W dziewczynie z każdym dniem coraz bardziej odżywa zakazane uczucie, które bezskutecznie próbowała stłamsić.


Ida Żmijewska ponownie serwuje zagmatwaną zagadkę kryminalną związaną ze światem teatru. Panuje w nim mocna rywalizacja, rodzą się przyjaźnie i nienawiść prowadząca do zemsty. Aktorki otacza krąg wielbicieli, dostają od nich kwiaty, a nieraz inna artystka potrafi odbić koleżance zakochanego kochanka. Tu każdy ma coś do ukrycia, nawet krawcowe mają swoje grzeszki. Szybko okazuje się, że wśród nich panuje ścisła hierarchia. Wokół diwy, przyciągającej tłumy widzów, wszystko się kręci. Garderobiany muszą spełniać jej kaprysy, a reszta występujących na scenie kobiet pogodzić się z byciem w cieniu. 


Jednak w drugim tomie na pierwszym planie jest zbrodnia, a wątek romansowy zaczyna schodzić na drugie tory. Stanowi przyczynek do poznawania losów bohaterów, które mogą mieć większy bądź mniejszy związek ze śledztwem. Do Warszawy przybywają między innymi Nikita Woronin, ojciec Aleksandra oraz była narzeczona policjanta, Tatiana. Dzięki nim intryga nabiera rumieńców. Zabójstwo warszawskiej aktorki od początku ma wiele niejasności, a im dłużej trwa dochodzenie, tym bardziej rodzą się liczne wątpliwości co do sprawcy. Przybywa podejrzanych, pojawiają się nowe dowody winy Rosjanina. W prawdzie od początku mamy wątpliwości, że on mógł zrobić krzywdę kobiecie ale kto próbuje go wrobić albo kogo kryje. Od razu mogę dodać, że w pewnym momencie od razu łatwo odkryć sprawcę. W sprawie główny prym wiodą kobiety. To one czynnie pomagają policji i wokół nich toczy się akcja. Ida Żmijewska uknuła zagadkę, której nie powstydziłby się Artur Conan Doyle, czy Agatha Christie. 


Wraz z bohaterami odbywamy spacer po XIX - wiecznej Warszawie, której klimat coraz bardziej przypomina ten znany z Lalki . Z jednej strony zaglądamy na salony socjety, obserwujemy okazałe kamienice i wędrujemy wzdłuż Aleji Ujazdowskiej, aby nagle przenieść się do całkowicie innej rzeczywistości, do warunków życia na Powiślu zamieszkanym przez biedotę i licznych rzezimieszków. Do szynków w których przebywali, do szpitala na Solcu, gdzie z powodu braku dobrej opieki medycznej umierały kobiety w połogu.  Przy tej okazji ponownie zostaje poruszona kwestia ograniczonego dostępu do wyższych uczelni dla kobiet, nie mówiąc już o szansie zaistnienia przez nie w zdominowanym przez mężczyzn świecie lekarskim. Panie mimo to, nie zamierzają poddać się konwenansom i męskim rządom, tylko czynnie walczą o swoją pozycję, co nie podoba się matronom bojącym się o towarzyski skandal. Dla nich nadal rola kobiet ogranicza się do za mąż pójścia i rodzenia dzieci. Tymczasem młode panny zaczynają się buntować i same chcą decydować o sobie. Wkraczają w zakazane dla nich rewiry aresztów, sądów, nie zamierzają ograniczyć się do pensji ale mają znaczenie ambitniejsze plany. 


Ida Żmijewska w Warszawiance. Gdy zgasną światła udowadnia, że jej poprzedni sukces nie był jednorazowym wybrykiem. Snuje przepiękną opowieść o miłości, przyjaźni, poświęceniu w imię wyższych celów, patriotyzmie i walki o samodecydowaniu o sobie. Bez zbędnego sentymentalizmu, rozgrzewa serca i sprawia, że nie ma się ochoty wychodzić z jej świata. Chce się pozostać w nim jak najdłużej. 


Polecam. 

Moja ocena 8/10 



         Wydawanictwo Skarpa Warszawska 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz