Strony

środa, 11 maja 2022

SIŁA KOBIET, BARBARA WYSOCZAŃSKA

Burzliwe dzieje Polski lat 20. XX wieku, przemilczane grzechy, tajne receptury i emancypacyjne ruchy w Sile kobiet Barbary Wysoczańskiej.


Rozalia, młoda Francuzka zostaje wydana za mąż za polskiego posła i arystokratę, Ignacego Lubowidzkiego. Małżeństwo aranżowane i bez miłości okazuje się piekłem na ziemi, a śmierć domowego sadysty - wyzwoleniem.  Ginie on w wyniku zamachu przypominające do złudzenia zabójstwo Gabriela Narutowicza. Wraz z jego odejściem wyjawia się jeszcze jeden sekret o wieloletnim jego romansie z niejaką Zuzanną Grabińską. Natomiast Ada Lubowidzka, nie zamierzając dzielić losu bratowej, postanawia za wszelką cenę wyjechać do stolicy.


Po sukcesie Narzeczonej nazisty można było zadawać sobie pytania, jakie będą kolejne powieści pisarki i czy przypadkiem nie był to jej jednorazowy wybryk? Barbara Wysoczańska udowodniła jednak, że absolutnie nie można mówić o jakimkolwiek wybryku, lecz o jednym z ciekawszych głosów polskiej powieści historycznej. Z niezwykłą czułością snuje trzy dramatyczne historie trzech różnych kobiet. Wszystkie bohaterki łączy jedno, odwaga powiedzieć nie społecznemu przekonaniu, że rola niewiasty ogranicza się tylko li wyłącznie do bycia żoną i matką. Od początku uderza nas witalność, feria barw i zapachów, które mimo przeciwności losów nie opuszczą Rozalii, Zuzanny i Ady. Poza nimi pojawia się galeria nader interesujących postaci. Klara Tyszkowska, ciotka Rozalii, Gustaw Lubowidzki czy malarka Tamara Łempicka. Tak osoby fikcyjne przeplatają się z historycznymi. A wydarzenia literackie z faktami. Zanurzamy się w politycznym brudzie politycznym Polski lat dwudziestych. Walka stronnictw, wrogie nastroje do Żydów i Ukraińców czy panująca w konserwatywnych sferach nienawiść do kobiet i powszechna obłuda. Skandal gonił skandal, a najważniejsze było by w porę urwać mu łeb. Nie liczyła się prawda, ale pozory i powszechny wizerunek. Panie dążące do równouprawnienia są zmysłowe i delikatne zarazem. Marzą o miłości, lecz boją się związać z mężczyzną, który położy kres ich wolności. Każda z nich nosi w sobie inne piętno. Rozalia ofiary przemocy domowej, Zuzanna bycia kochanką i utrzymanką, Ada natomiast biernego świadka gehenny bratowej.


Siła kobiet to pełna zmysłowości, sensualności i zapachów opowieść o polskich emancypantkach oraz drodze, jaką musiały pokonać w patryjarchalnym świecie. Barbara Wysoczańska snuje przejmującą historię, którą pochłania się na dwa, trzy wieczory. Nawet się nie obejrzymy się, jak wpadniemy w nią, niczym śliwka w kompot i wcale nie spieszno nam do poznania zakończenia.

Polecam. 
Moja ocena 8/10


                   Wydawanictwo FILIA 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz