Strony

środa, 29 grudnia 2021

SŁOWIK, KRISTIN HANNAH

Wojna ma swoje stałe miejsce w literaturze nie tylko polskiej, ale i światowej. Temat niby sprawia, że szybko chce się odwrócić wzrok, zapomnieć o piekle, jakie człowiek człowiekowi zgotował. W całej niemal Europie Niemcy dokonywali eksterminacji ludności żydowskiej, wprowadzili okrutną okupację, która miała na celu pokazanie ich wyższości. Pogarda bliźnim ze względu na narodowość, czy pochodzenie rasowe nigdy nie osiągnęło tak niewyobrażalnych rozmiarów, jak miała miejsce w latach 1939-1945. Kristin Hannah w bestsellerowym Słowiku snuje przejmującą opowieść o rodzinnych więzach, odwadze i tchórzostwie, przypatrując się pod lupą człowieczeństwu doby wszechobecnego okrucieństwa. 


Dwie siostry Vianne i Isabelle różnią się nie tylko wiekiem, ale głównie temperamentem. Pierwsza jest wiejską nauczycielką, żona wyczekującą powrotu męża z frontu, głosem rozsądku i poważna w zachowaniu, na pierwszym miejscu stawia bezpieczeństwo rodziny. Druga jest spontaniczną buntowniczką, nieprzewidywalna w działaniu i pomysłach ściągających nań kłopoty przez, co wyrzucana z kolejnych szkół. Kiedy natomiast w 1940 roku do Francji wkracza armia niemiecka, a kraj dzieli się na dwie strefy: nie poddającą się okupantowi pod wodzą gen. De Gaulle i kolaburujacą na czele z marsz. Petainem, każda z sióstr obiera odmienną drogę walki. Obie wiele ryzykują. Isabelle przyłącza się do ruchu oporu i za nic ma konsekwencje, jakie może ściągnąć na rodzinę. Pragnie iść śladem odważnych kobiet z czasów Wielkiej Wojny. Vianne natomiast kwateruje niemieckich oficerów, a niebawem los zażąda od niej aktu odwagi.


Kristin Hannah inspirowała się postacią bojowniczki belgijskiego ruchu oporu, Andree de Jongh, która jako pierwsza organizowała drogi ucieczki aliantów po wkroczeniu hitlerowskich oddziałów do Francji. Pisarka ponadto, o czym często wspominała w wywiadach, wzorowała się na wojennych opowieściach kobiet. To one stały się pierwowzorem dla literackiej panny Rossignol i pani Mauriac. 


Historia rozpoczyna się spokojnie od przystąpienia Francji do wojny, a Francuzi wcale nie zdawali sobie sprawy z zagrożenia, jakie niesie ona ze sobą. Przecież toczyła się w odległej od nich Polsce, a życie mieszkańców kraju nad Sekwaną niczym nie różniło się od poprzedniego. Nie brakowało niepokornych nastolatek przynoszących zmartwienia opiekunom. Wraz z przekroczeniem granicy na Renie wszystko zaczyna być odmienne, a strach i odwaga stają się nie odłącznym towarzyszem i ciągłym wyborem. Młodzież musi przejść przyspieszony kurs dojrzewania i buńczuczna pannica swój bunt wyraża w inny sposób. Vianne natomiast zostaje skonfrontowana z zachowawczą postawą, która lada moment nie da się już pogodzić z jej system wartości. Obie kobiety będą musiały balansować między odwagą a brawurą, tchórzostwem a rozsądkiem. Historyczne fakty wykorzystane zostały jedynie, do zbudowania tła, ale pierwszy plan wypełnia rozważanie o człowieku w ekstremalnej sytuacji. To co stanowi istotę tego, że jesteśmy ludźmi. Od początku otuleni zostajemy skrajnymi emocjami, tęsknotą za rodzicielskim ciepłem, niezrozumieniem wzajemnym sióstr i trudem budowania rodzinnych więzi. Później pojawia się miłość do mężczyzny i przyjaciółki oraz dwie postawy patriotyzmu różniące się tylko pozornie. Jedna musi nauczyć się przewidywać skutki swoich czynów i wyborów, druga obudzić w sobie uśpioną odwagę. Kristin Hannah zaś konsekwentnie pokazuje, jak doświadczenia są w stanie zapisać się na stałe w ludzkiej pamięci, a przeżyty koszmar nie da o sobie zapomnieć, mimo upływu lat. Autorka niczego nie upiększa, ale pokazuje rozbite na skutek wojny rodziny, łzy, krew, brud, głód, zimno i mrok wypełniający wówczas świat.  Oddała codzienność tamtych dni, niepewność jutra, gwałty, aresztowania, poniżanie przez Niemców i walkę z biedą, zakazaną miłość, Holocaust czy ukrywanie żydowskich dzieci,jak również relacje francusko - niemieckie. 


Zachwyca zachowaniem proporcji w przedstawieniu losów Vianne i Isabelle, które wzajemnie się przeplatają. Słowik wzrusza, sprawia, że mamy ochotę delektować się nim - mimo ciężkiego tematu powieści. Nie pozwala oderwać się od lektury i gra na najczulszych strunach czytelnika, wywołując jego silne, emocjonalne zaangażowanie w fabułę. Wspaniała.


Polecam.

Moja ocena 10/10



              Wydawanictwo Świat Książki 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz