Strony

czwartek, 7 października 2021

PANI Z WIEŻY, MAGDALENA WALA

Magdalena Wala w Pani z wieży zabiera w podróż na Kresy, do czasów i ludzi, którzy bezpowrotnie minęły, a po nich zostały tylko legendy rodzinne przekazywane z pokolenia na pokolenie.


Eliza Baranowska wcześnie straciła matkę, pozostając pod opieką nie kochającego jej ojca i egoistycznej macochy, pogardzającą pasierbicą i wpatrzoną w swoją córkę, Modestę. Po śmierci taty, to Eliza przejęła zarząd nad rodzinnym majątkiem pozostawionym jej w spadku przez rodzicielkę, wbrew protestom drugiej żony Baranowskiego i siostry. Wraz z wybuchem wojny polsko-bolszewickej, białoruscy chłopi napadają i grabią dwory. Ten sam los spotkał posiadłość młodej dziedziczka, przestraszone kobiety i służba zmuszeni są szukać schronienia w przylegającej do domu wieży. Ma ona złą sławę, jako miejsce nawiedzone przez ducha kniazini Sonki. Ratunek przychodzi ze strony wkraczającego do Białorusi wojska polskiego w szeregach, których służbę pełni lekarz Mateusz, kuzyn Elizy. Niedługo po jego wyjeździe, Eliza ponownie znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie.


Magdalena Wala wykorzystuje temat wojny do pokazania kobiety na tyle silnej, że podejmie walkę z wiszącą nad kobietami z jej rodu swoistym fatum. Już od XVI wieku wydawane były za mąż wbrew własnej woli za mężczyzn, których nie kochały. Zdradzane musiały nie tylko przymykać oczy na niewierność, ale też znosić despotyzm męża zabierającego należny jej majątek. To kobiety przeklęte, na które nałożono jarzmo konwenansów i społecznych norm wyznaczających rolę niewiasty,za podaniem którym płacił wysoką cenę. To mąż stawał się panem ich życia, były więzione do śmierci. Tak szło to z pokolenia na pokolenie. Dopiero Eliza wyprzedza epokę i wbrew oburzeniom rodziny, bierze swój los we własne ręce. Sama wybiera sobie narzeczonego, w dodatku wywodzącego się z niższej warstwy, a po jego śmierci odrzuca konkurentów podsyłanych przez macochę. Dnie spędza nad księgami rachunkowymi, inwentarzem, rozdziela pieniądze i zamiast spełniać kaprysy krewnych, udziela środki na Pożyczkę Odrodzenia Państwa. Przekłada dobrą i mądrą lekturę nad przyjęcia towarzyskie i poradniki mody. Z odwagą wkracza w świat zdominowany dotąd przez mężczyzn i zabiega o zajęcie jej należnego miejsca. Stanowi kontrast do macochy i młodszej siostry znajdujących się mentalnie w zeszłej epoce, pustych lalek salonowych otwarcie i przy każdej okazji ją upakarzających.


Pani z wieży przenosi do świata, który przeminął. Do ziemiańskich dworów, których kres położyły napady bolszewicke. Do miejsc naznaczonych ludowymi legendami i wierzeniami. Czasu ułanów, dystyngowanych dam, które na siłę chcą zachować dotychczasowy styl życia i nie akceptują tego, co nieuchronne. Równocześnie na tle wojennej zawieruchy i odgłosu armat, przy którym rodzi się młode Państwo Polskie coraz silniejsze stają się antagonizmy narodowe. Kosztem wielu rannych i zabitych kształtuje się nowa rzeczywistość wymagająca nowego stylu życia.


Magdalena Wala snuje piękną i pełną melancholii zabarwionej nutkami romantyzmu opowieść o kobietach wyklętych, nieszczęśliwych ale pełnych odwagi walczących na swój własny sposób z męską tyranią. O miłości, rodzinnych tajemnic i wielkiej Historii na tle, której toczy się mała ludzka historia. O tym, że każdy najlepiej czuje się we własnym świecie i w  nie należy go z niego wyrywać.


Polecam

Moja ocena 7/10



            Wydawanictwo Książnica

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz