Strony

poniedziałek, 31 maja 2021

HEKSALOGIA O DORZE WILK, ANETA JADOWSKA

Przed czytelnikiem spragnionym magii i wartkiej akcji sześć niezwykłych tomów: Złodziej dusz, Bogowie muszą być szaleni, Zwycięzca bierze wszystko, Wszystko zostaje w rodzinie, Egzorcyzmy Dory Wilk i Na wojnie nie ma niewinnych tworzących Heksalogię o Dorze Wilk Anety Jadowskej.


Dora Wilk na codzień pracuje jako toruńska policjantka. Obecnie prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa starszej kobiety, będącej gorąca zwolenniczką katolickiej rozgłośni z Torunia. Nieoficjalnie musi rozwiązać jeszcze jedną zagadkę - znikania bez śladu magicznych. W ostatniej sprawie pomaga jej wnuk Lucyfera, Miron i wnuk Archanioła Gabriela, Joshua. Tak oto cała trójka zacznie wplątywać się w awantury i intrygi nie z tej ziemi. 


Wiedźma, demony, aniołowie, wilki, wampiry wszyscy oni zamieszkują świat Thorna, alter ego Torunia stworzonego przez Anetę Jadowską. Niebo od piekła oddziela bardzo cienka granica, a Polska jest zamieszkiwana przez istoty nadprzyrodzone. Wbrew pozorom wszyscy oni są dość podobni do ludzi. Kochają i nienawidzą, przyjaźnią się i rywalizują, knują intrygi i wielu ma nie jeden grzeszek na sumieniu. Magia dla nich to nie tylko codzienność, ale sposób na przetrwanie, lub sposób zapobieganiu nieszczęściu, czy wreszcie narzędzie walki. Dobro i zło toczą odwieczną rywalizację, tylko nie koniecznie ci, których podejrzewałoby się o stanie po stronie ciemności, rzeczywiście są czarnymi charakterami. 


To ciągłe starcie dwóch stron jest w tym najbardziej fascynujące. Im bardziej przebywamy z Dorą,  Mironem, Joshuą i ich rodziną i przyjaciółmi, tym bardziej pragniemy znaleźć się w ich gronie. Dlaczego? Ot, choćby dlatego, że dla przyjaciela są gotowi poświęcić własne życie. Miłość i przyjaźń stanowią największy dla nich skarb i nic nie zwraca ich uwagi, jak dobro bliskich im osób. Mimo, że Thorn ogarnia coraz większy mrok i ciemność, to zawsze przebijają się w tym iskierki dobra i nadziei. W universum tym, robi się coraz bardziej niebezpiecznie, magiczne istoty są coraz bardziej bezwzględne, stawki zaczynają rosnąć, a świat chwieje się w posadach, to zawsze przebijają się w nim uniwersalne wartości. 


Wszystko okraszone zostaje szczyptą czarnego humoru, sarkazmu wywołującego salwy śmiechu i zdolnego poprawić humor czytelnika. To sześć grubaśnych tomów, które czyta się jednym tchem i ciągle ma się ochotę na więcej. Wciągają, miejscami wzruszają, przerażają i bawią. To opowieść dla starszych i młodszych, dla tych pragnących oderwać się od codziennych skutków i zanurzyć się w innym świecie. 


Polecam. 

Moja ocena 10/10 






                       Wydawanictwo SQN




sobota, 15 maja 2021

DNI Z.... MARCEL MOSS: NIE WIESZ WSZYSTKIEGO

Po sekretach Internetu, tajemniczy autor thrillerów, Marcel Moss w Nie wiesz wszystkiego zabiera nas w odmęty szkolnych korytarzy. Pozycja obowiązkowa dla rodziców i pedagogów.


Liceum Zygmunta Freuda to prestiżowa warszawska szkoła, do której chodzi w większości śmietanka stolicy. Nic więc dziwnego, że kiedy dwoje uczniów popełnia samobójstwo, to mury szkoły aż chuczą od domysłów i plotek. Zwłaszcza, że zginął popularny uczeń, kapitan szkolnej drużyny siatkówki i licealny wyrzutek, dziewczyna której sposób bycia zniechęcał do niej zarówno nauczycieli, jak rówieśników. Szkolna opinia szybko wydaje werdykt, że to ona wyłącznie ponosi winę za tragedię i nakłoniła chłopaka do tego kroku. Jedynie w tę wersję nie wierzy Marta, przyjaciółka zmarłej i polonistka, Julia. Obie będą chciały poznać prawdę, choć każda z innych pobudek. To doprowadzi je do szokujących odkryć.


Marcel Moss nie oszczędza ani czytelników, ani swoich bohaterów. Tym razem rozkłada na czynniki pierwsze świat licealnej młodzieży, który większości dorosłych wydaje się być bezproblemowym. Podczas gdy bryluje w nim kłamstwo, nietolerancja, gra pozorów i ściśle określona hierarchia. W Nie wiesz wszystkiego bombarduje nas bolesnymi tematami jak: odrzucenie z powodu inności, pedofilia, bulimia i wieczna pogoń za popularnością i pozycją lidera w grupie. To historia o lęku przed odrzuceniem, szykanami i zaliczeniem do szkolnych wyrzutków, których należy unikać aby nie podzielić ich losu. Stąd wiecznie trzeba dbać o swój image, a w razie potrzeby go wykreować samemu, nawet jeśli ceną jest samodestrukcja albo postępowanie wbrew własnym zasadom. 


Jedynym azylem stają się domowe ściany, tylko tu można być sobą na prawdę. Tylko one wiedzą o nas wszystko. Ten autor nie boi się poruszać trudnych i niewygodnych tematów, o których tylko niewielu ma odwagę mówić otwarcie. Do tej pory w innych powieściach Mossa konfrontowaliśmy się z wirtualną rzeczywistością, w Nie wiesz wszystkiego nadszedł czas spojrzeć na dramat nastolatków, który rozgrywa się na naszych oczach. 


Polecam. 

Moja ocena 9/10 



                Wydawanictwo Filia



wtorek, 4 maja 2021

UTRACENI, MARCEL MOSS

Wśród rodzimych twórców dreszczowców nie brakuje takich głosów, które potrafią przykuć uwagę czytelnika już od pierwszych akapitów. Należy do nich bez watpienia ukrywający się pod pseudonimem Marcel Moss, którego grono wielbicieli powiększa się z każdą kolejną powieścią. Ten co poznał choćby Utraconych, nie będzie dziwił jego fenomenowi.


Wigilia 2016 roku. Znana dziennikarka, Sandra Milton spędza kolejne rodzinne święta. Wszystko zgodnie z tradycją. Dwanaście potraw, choinka wypełniona prezentami i mnóstwo gości. Nic nie zwiastuje tragedii, która tej nocy rozegra się w ich domu. W zemście za opublikowanie materiałów obciążających szefa gangu narkotykowego i brata czołowego polityka, zamaskowani mężczyźni włamują się do jej domu, zabijają ojca, a młodszą siostrę Lenę porywają. Mijają lata, a uprowadzonej dziewczyny wciąż nie udaje się znaleźć. Zdesporowana Sandra zatrudnia się w agencji poszukującej osoby zaginione i na własną rękę, chce poznać miejsce, w którym jest przetrzymywana Lena. Razem z nowym szefem, Igim - mężczyzna szuka zaginionego brata, łączą siły w odnalezieniu bliskich. Nie wiedzą tylko jak daleko zaprowadzi ich śledztwo.


Utraceni to pierwszy tom nowej serii zatytułowanej Echo. Podobnie jak poprzednio, tak i tym razem Marcel Moss zabiera nas w podróż w ciemny głąb ludzkiej duszy. Ukazuje świat egzystujący obok naszego, o którym co pewien czas donoszą media, a istnieniu którego wcale nie chce się zdawać sobie sprawy. Snując swoją historię Moss udowadnia, że jest nie tylko bystrym obserwatorem wirtualnej rzeczywistości ale także tej realnej. Przywołuje wydarzenia Strajku Kobiet, odmalowuje aktualną sytuację społeczno - polityczną nadając w ten sposób fabule większego prawdopodobieństwa. Jednocześnie nikogo nie ocenia, nie narzuca żadnego światopoglądu, jedynie odmalowuje panujące tu i teraz nastroje. 


Przystępując do lektury najnowszej jego powieści należy mieć świadomość, że jest ona przeznaczona tylko dla pełnoletnich czytelników i o mocnych nerwach. Nie oszczędza drastycznych scen, skrajnych emocji i napięcia towarzyszącego do samego zakończenia. Tu nic nie jest oczywiste. Balansuje między teraźniejszością a przeszłością bohaterów, wyciągając dawne demony doprowadzające do tragedii. Przeraża i fascynuje jednocześnie serwując opowieść od której nie sposób się oderwać. W tym wszystkim jednak przebija się iskierka dobra i nadziei. Już nie mogę się doczekać kolejnego tomu.


Polecam 8/10



                   Wydawanictwo Filia