Góry, tajemnica, nawiedzony dom i dwóch mężczyzn zmagających się lodowatym zimnem. Ona patrzy, ona przyzywa i odpycha, ona przejmuje władzę w Echo Thomasa Olde Heuvelta.
Nick od zawsze kochał górskie wspinaczki, którymi bezskutecznie próbował zarazić swego partnera, Sama. Podczas jednych z nich ze swym kolegą, Augustinem, zbliżył się do majestatycznej Le Maudit to próbując ją zdobyć, doznał wypadku, z który cudem przeżył. On został oszpecony, a drugi uczestnik wyprawy przepadł w górach. Sam staje przed wyborem czy zostać w związku z osobą bez twarzy, czy ułożyć sobie życie z kimś innym. U obu jednak budzą się demony i przyjdzie im się zmierzyć z przedwiecznym złem zaklętym w górskich szczytach.
Od zawsze i przy każdej okazji powtarzam, że góry skute lodem przerażają podwójnie. Niczym mantrę zawsze podkreślam, że góry są pełne majestetu i nigdy nie należy ich lekceważyć. Raz pozwalają opuścić swój teren bez szwanku, innym razem atakują z całą bezwzględnością nieproszonych gości. To skryci mordercy wypełnieni nieodgadnioną tajemnicą. W nich może zdarzyć się wszystko i wszystko w nich jest zaklęte. Tak jak w Le Maudit położonej w Alpach. Ona przyzywa, hipnotyzuje i zniewala tych, co usłuchali jej wezwania. Niczym morskie syreny wabi wędrowców, osacza i już nigdy ich nie opuszcza. Każdy, kto zbliżył się do niej ginął, a tylko jedna osoba przeżyła, jednak każdego dnia płaci wysoką cenę za swe ocalenie. Góra ta, to drapieżnik, ciągle żądna krwi. Tych, co ośmielili się ją zdobywać słychać jedynie ich głosy roztaczające się na doliną. W jej środku natomiast znajduje się nawiedzony dom na wzgórzu.
Thomas Olde Heuvelt nie tylko stwarza niepowtarzalny górski klimat pełen zagadkowości tego, co nieodkryte i nieznane. Wykorzystuje do tego całą klasykę grozy, którą przekuwa na pełną dreszczyku opowieść. Od samego początku wyczuwa się zło czające się za rogiem, zło które atakuje, osacza i nie odpuszcza za nim, nie zdobędzie tego, czego chce. Równocześnie wykorzystuje swoje alpinistyczne doświadczenie i pasję, aby utkać znakomitą powieść grozy, która straszy od początku do samego końca. Tu nic nie jest pewne i niczym echo rozbrzmiewają się tych, co przepadli na zawsze.
Polecam.
Moja ocena 9/10
Wydawanictwo Albatros