Strony

piątek, 15 lutego 2019

MROCZNY PIĄTEK: NIEODGADNIONA, REMIGIUSZ MRÓZ







Remigiusz Mróz to człowiek zagadka, kiedy najmniej się tego spodziewamy, kiedy święcie jesteśmy przekonani, że historia dobiegła końca – on wyciąga kolejnego asa z rękawa w postaci kontynuacji. Dokładnie taka sytuacja, była w przypadku Nieodnalezionej. Miała stanowić zamkniętą całość w jednym tomie, podczas gdy w styczniu padła wiadomość o planowanym wydaniu następnej części  w postaci tym razem Nieodgadnionej, w której ponownie wkraczamy do świata Werna i Kas pełnego zagadek, świata w którym nigdy nie wie się co jest prawdą, a co kolejnym kłamstwem.


Temat przemocy w stosunku do kobiet, jak pokazał autor z Opola, potrafi przerazić, zmrozić krew w żyłach, odebrać mowę i wstrzymać oddech w piersiach, gdy obserwujemy cierpienie znoszone latami w domowym zaciszu i skrzętnie skrywane przed światem. Od początku pisarz nadał tej książce misję polegającą na łamaniu panującego nieustannie milczenia i wstydu przyznania się, że potrzebuje się pomocy. Okazało się, że cel został osiągnięty. O ile rok temu poruszono kwestię bicia i psychicznego znęcaniu się męża nad żoną i gwałtu zdolnego zniszczyć życie parze młodych ludzi, tym razem Mróz idzie krok dalej. Pokazuje, że nie tylko we własnych czterech ścianach kobiety doznają znęcania się nad nimi i znoszą liczne upokorzenia, ale również to samo dzieje się w zakładach karnych – może nawet przybierając jeszcze gorszą formę, od tej którą znały do tej pory.  Sprawcy zaś czują się bezkarni oraz występują w roli panów życia i śmierci – tych, od których wiele zależy. To z czym tym razem zmierzą się bohaterowie powieści, będzie niemniej dramatycznego od tego, co już przeżyli.


Minął rok odkąd Kasandra uciekła od męża, a Damian stał się jedynie dla niej marionetką potrzebną do uwolnienia się od męża tyrana. Kiedy wydawało się jej, że w końcu może wieść spokojne i bezpieczne życie wspólnie z synem, w ciągu jednego wieczoru ponownie powraca dawny lęk. Życie jej dziecka znów jest zagrożone. Zrozpaczona matka jest w stanie posunąć się bardzo daleko, aby je chronić, nawet jeśli oznaczałoby to ponowne spotkanie się z człowiekiem, któremu zabrała wszelką nadzieję i którego w okrutny sposób skrzywdziła. Zdaje sobie sprawę, że on pała chęcią zemsty i nie zmarnuje okazji, aby wziąć odwet i wymierzyć sprawiedliwość.
W tym samym czasie Werner w swoim  mieszkaniu znajduje dziwną kasetę VHS, która rzuca nowe światło na sprawę zaginięcia Ewy. Dawne rany o których próbował zapomnieć w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy, znów zostają rozdrapane, a przeszłość nie daje o sobie zapomnieć.


Osobiście mam nieco mieszane uczucia do Nieodgadnionej, akurat należę do tego grona, któremu Nieodnaleziona przypadła do gustu zarówno pod względem formy jak i treści. Z wypiekami na twarzy śledziłem rozpaczliwe podążanie przez porzuconego narzeczonego tropem dawnej ukochanej, oraz dramat rozgrywający się każdej nocy w willi Reimanów. Stąd, gdy pojawiła się informacja o planowanej kontynuacji, byłem nią bardzo podekscytowany, nie mogąc doczekać się premiery. Niestety spotkał mnie mały zawód. Drugi tom przez prawie połowę książki, niewiele różni się od swego poprzednika, wywołując swoiste uczucie deja vu i wrażenie, jakoby Remigiusz Mróz niepotrzebnie dopisywał dalsze losy do tego, co udało mu się zgrabnie domknąć w pierwszej części. Niestety uważam, tak również po skończonej lekturze. Generalnie powtórzony został schemat: Werner na tropie Ewy i rozwiązujący kolejne zagadki w celu dotarcia do prawdy, oraz Kasandra zmuszona posunąć się nie zawsze do czystych zagrywek, żeby walczyć o życie swoje i syna. Nic zatem nowego i w pewnym sensie nawet całość zostało ubrana w poprzednią konstrukcję dwugłosu – historia opowiadana oczami Damiana i Kas sprawia, że lepiej rozumiemy motywy, uczucia i emocje pary głównych bohaterów. Nie oznacza to jednak, że nie ma nic, co wyróżnia tę część od wcześniejszej. O ile za pierwszym razem mechanizm manipulacji, nie wywarł zbyt mocnego wrażenia, to teraz zdecydowanie daje dużo do myślenia. Po serii thrillera prawniczego, kryminałów czy political fiction, otrzymaliśmy bezdyskusyjny pierwszy polski thriller psychologiczny fenomenalnie potrafiący pokazać, jak krucha i delikatna jest ludzka psychika i jak łatwo możną nią manipulować. Sprawiając, że człowiek wierzy w to, co chce się, żeby uwierzył. Wystarczy niewielka rzecz, mały drobiazg, aby mózg wytworzył własny obraz pasujący do tego, do czego chcemy, żeby pasowało. Stąd techniki te mogą być niezwykle groźną bronią w rękach manipulatorów, którzy za nic mają ludzkie cierpienie, czy tęsknotę, dla nich przede wszystkim liczy się osiągnięcie pożądanego zachowania.


Remigiusz Mróz należy do tego grona polskich pisarzy, którzy nie boją się konfrontować czytelnika z trudnymi tematami. Wyrywa on nas nie jako, z naszego poczucia komfortu pokazując rzeczywistość, której na co dzień wolimy nie widzieć. Zamknąć oczy i odwrócić wzrok. Problem przemocy wobec kobiet występujący w polskim więziennictwie, dokonywane na nich w zakładach karnych gwałty i odbieranie poczucia godności, kwestia pedofilii i homoseksualizmu w polskim Kościele, to tematy z którymi często wolimy się nie mierzyć. Tymczasem autor stawia nam je przed oczami, wyczulając nasze zmysły na to, co widzimy, co niejednokrotnie słyszymy w mediach, pokazując, że to wszystko niestety istnieje. Oczywiście nie zachęca do wyciągania pochopnych wniosków i wpadania w paranoję, że wokół nas jest tylko zło i nic więcej, do każdego osądu należy podchodzić niezwykle ostrożnie, ale niestety postawa negacyjna też sprawia, że ma się fałszywy i niezwykle iluzoryczny osąd rzeczywistości. To co jest siłą Nieodganionej , to że nikogo nie osądza, pokazuje jedynie sprawy o których często słyszymy i do samego czytelnika należy wyciągnięcie odpowiednich wniosków. Mróz nie daje recepty, nie moralizuje, jedynie sygnalizuje, fakty będące często bolączką naszego społeczeństwa.


Wreszcie należy on do tego grona pisarzy, którzy potrafią stworzyć niezwykle silne charaktery. Im dłużej z nimi obcujemy, ma się wrażenie, że są one niezwykle wyraziste i charakterystyczne. Nie oszczędza nikogo, zarówno Damian, jak i Kasandra ponownie muszą walczyć o samych siebie, wplątując się w zagmatwaną sieć kłamstw i niedomówień. Do samego końca nie mamy pewności, czy kobiecie można zaufać. Ciekawym elementem, jest zachodząca w finale przemiana Wernera z człowieka marionetki, w łowcę pragnącego teraz rozegrać własną partię i rozegrać ją w dodatku na własnych zasadach. Nie ukrywam, że nie należy on do moich ulubionych Mrozowych postaci, z powodu jego łatwowierności, wierzenia tylko w to, co chce uwierzyć, mimo to godna podziwu jest jego determinacja w dążeniu do prawdy i niezważanie na cenę, jaką przyjdzie mu za to zapłacić. Samą zaś Kasandrę mam wrażenie, że można albo znienawidzić do reszty, albo jej współczuć. Chyba już na tym etapie, nie ma trzeciego wyjścia. Targana wyrzutami sumienia z jednej strony, strachem o bezpieczeństwo własne i syna z drugiej. To rozdarcie sprowadza na nią nową falę cierpienia, wcale nie mniejszą od tej, jaką znała do tej pory. Tym samym ponownie zmuszona będzie do zachowań dwuznacznych moralnie, a jej życie znajdzie się w rękach ludzi, nie mniej od niej wyzutych z ludzkich odruchów. Ludzi, którzy podobnie do niej wyznają zasadę cel uświęca środki.


Nieodgadniona jako thriller psychologicznych wprowadza w świat ludzkiej psychiki, gra na drzemiących w ludzkiej duszy lękach i pragnieniach, pokazując jak bardzo skomplikowaną i nieprzewidywalną w swych zachowaniach istotą jest człowiek. Tutaj chyba nie ma osób do gruntu złych, lecz są osoby zagubione, każdy z bohaterów kieruje się własnymi interesami i dążeniami, nie zważając na ból zadawany innym. W tym świecie nie można nikomu ufać i nie można wierzyć nawet własnym zmysłom, bo one potrafią być niezwykle zwodnicze. Remigiusz Mróz bazuje na najlepszych światowych autorach tego gatunku, tworząc polską odpowiedź na popularny w ostatnich latach na świecie thriller psychologiczny, dla nas o tyle ważny, że rozgrywający się w naszych rodzimych klimatach. Szczerze mówiąc, nie do końca jednak jestem przekonany, czy słusznie autor postanowił dopisać coś, co już było zakończone. O ile Nieodnaleziona pozostawiła po sobie efekt wow, to Nieodgadniona daje nutkę rozczarowania. Mam tylko nadzieję, że nie pojawi się w przyszłym roku trzecia część, gdyż ponownie udało się Mrozowi zgrabnie domknąć historię Damiana i Kasandry, teraz zaś lepiej – parafrazując ulubione stwierdzenie Remigiusza Mroza, niech toczy się ona w moim i Twoim umyśle.


Polecam.
Moja ocena 7/10
 
                                               Źródło: Wydawnictwo Filia

niedziela, 10 lutego 2019

PIASKOWA GÓRA & CHMURDALIA - JOANNA BATOR


Joanna Bator to autorka, która z każdą kolejną książką potrafi zaskakiwać czytelnika, czymś zupełnie odmiennym od tego, co czytał u niej do tej pory. Nawet jeśli wraca do pewnych motywów ponownie, to pokazuje je zupełnie na nowo, udowadniając niejako, że w literaturze nie ma tematów skończonych i wyczerpanych raz na zawsze. Do takich z pewnością należy rodzinne miasto pisarki, Wałbrzych. O ile w poprzedniej recenzowanej przez mnie powieści Ciemno, prawie noc ukazane zostało ono, jako miasto zła; to teraz w cyklu Piaskowa góra jawi się ono w zupełnie cieplejszych barwach.


Stanowi ono miasto mekkę, do którego pielgrzymują rzesze ludzi dotkniętych zakończoną niedawno wojną, to tu w mieście przemysłu górniczego należącego do tzw. Ziem Odzyskanych – w którym słychać echa poprzednich niemieckich osadników, przybywają osadnicy z terenów centralnej Polski, porzucający dotychczasowe miejsca zamieszkania i rodzinne domy, aby przybyć do nowego miasta w poszukiwaniu lepszego życia. Życie ich od tej pory toczyć się będzie wokół betonowego osiedla, Piaskowa Góra i w cieniu kopalni, do której całe rzesze mężczyzn chodzą pracować na codzienny chleb. Zamieszkują w największym bloku, zwanym przez jego mieszkańców Babelem, to stąd niczym z bocianiego gniazda obserwuje się współlokatorów i wszystko to, co dzieje się na Piaskowej Górze. Pojawiają się w nim liczne animozje, przyjaźnie i plotki, jedno jest pewne życie tętni w nim i następujące na przestrzeni lat przemiany i „mody” dotykają również jego lokatorów. Do niego przybysze będą próbowali przemycić cząstkę swych dawnych nawyków, marzeń i poszukiwania szczęścia. Ono też stanie się świadkiem przemian zachodzących w Polsce na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Tu też zamieszkują Jadzia i Stefan Chmura, których dzieje stają podstawą do snucia opowieści o członkach obu rodzin: Maślaków i Chmurów.


Centralną oś fabuły stanowią losy czterech pokoleń kobiet: Haliny Chmury, Zofii Maślak, Jadzi i Dominiki Chmury. Wszystkie one są powiązane ze sobą więzami rodzinnymi i zaliczają się do różnych pokoleń. O ile Halina i Jadwiga przyjechały do Wałbrzycha w poszukiwaniu lepszego życia, to Zofia pozostała w Zalesiu otoczona wspomnienia wojennymi, a Dominika to już urodzona Wałbrzyszanka. Historię ich poznajemy od lat 40 XX wieku i opowieść ta trwa, aż do lat 90. Jadzia przyjechała ze wsi pod Skierniewicami do Wałbrzycha, aby poślubić Stefana – syna Haliny. Nowe miejsce mające być dla niej rajem, przyniosło jej nieszczęście. Kobieta urodziła bliźniaczki: Dominikę i Paulinę – przy czym ta ostatnia zmarła przy porodzie, rozpoczynając następujące po sobie kolejne zgony i odejścia bliskich dla Jadzi osób: męża, matki a wreszcie teściowej z którą może nie zawsze żyła w najlepszych relacjach, jednak z czasem stała się ona dla niej kimś kogo stratę bardzo boleśnie odczuje. Sama zaś córka nie jest w niczym podobna do rówieśników. Chuda, śniada, nieco wycofana staje się szybko przedmiotem szkolnych upokorzeń, których też nie będzie jej szczędzić wychowawczyni klasy, pani Demon. Jedynie bratnią duszę znajduje w greckim chłopcu, Dimitrim, po jego zaś wyjeździe z Piaskowej Góry – miejsce jego zajmie córka sąsiadów, Małgosia Lipka.  Od tej pory następuje niezwykła historia dziewczyny poszukującej szczęścia, akceptacji i miłości. W skutek zaś wypadku, któremu ulegnie rozpocznie się jej życie w ruchu, podczas którego pozna historię różnych ludzi przybliżających ją do odkrycia własnej tożsamości i poznania samej siebie.
 

W rzeczywistości stanowią one trzy odmienne pokolenia dotknięte zupełnie innymi doświadczeniami. W pamięci nestorek rodu żywą są wspomnienia II wojny światowej, wojennych dramatów, czy jak w przypadku  Zofii zakazanej miłości. Wydarzenia te znów rzutowały na sposób okazywania rodzicielskiego ciepła. Jadzia zaś to kobieta praktyczna, doskonale potrafiąca odnaleźć się w rzeczywistości Polski Ludowej. Jest gospodarna, zaradna, rozmiłowana często w tandecie i łatwo ulegająca panującym w danym momencie trendom, np. oglądania popularnych wówczas seriali takich jak: Niewolnica Isaura czy Dynastia. Przerzucając następnie tasiemcową opowieść na realne życie. Nie lubi ruszać się z domu, a jedyną wyprawę stanowi dla niej wyjście na miejski targ zwany Manhattanem. Dominika natomiast jest całkowitym zaprzeczeniem matki, pragnie wolności, nie zgadza się z powszechnie panującymi ograniczeniami, zaściankowym światopoglądem. Pragnie wyjechać z Wałbrzycha, miasta które poniekąd ją dusi i ogranicza, pragnie znacznie więcej, od tego co zaplanowała i o czym marzy dla niej matka. Kocha poznawać nowych ludzi, jest otwarta na nowe kultury i ludzkie historie. Jej największym pragnieniem staje się odkrycie Chmur dali, które to  zapoczątkuje jej wielką podróż i odyseję w poszukiwaniu upragnionej krainy.
 

To co zachwyca zarówno w Piaskowej Górze, jak i później w Chmurdalii to kronikarski zapis przemian czasów wojennych, aż po transformację ustrojową lat 90 XX wieku. Bator z charakterystycznym dla siebie sposobem oddaje mentalność, światopogląd, codzienne życie ludzi tamtych czasów. Pokazuje osoby, które na skutek zmian 1945 roku opuszczają swoje wiejskie chaty, udają się do miasta i mając od tej pory prowadzić zupełnie inny styl życia, niż znany im do tej pory. W swych jednak zrachowaniach, sposobie mówienia zachowały swą dawną mentalność.  Genialnie oddaje panujące wówczas mody, rozrywki, ponownie pojawia się niechęć do obcych – osób odmiennej narodowości, nieufność do  przedstawicieli odmiennych kultur, a przede wszystkim to, z czym niestety do dziś mamy często problem kwestia tolerancji dla wszelkiej inności. Autorka pokazuje, jak bardzo krzywdzące i mylące może być segregowanie innych według pewnego, utartego klucza, i bogactwo jakie niesie otwarcie się na to co nowe i często nieznane. Za pomocą rewelacyjnej strony lingwistycznej, pisarka z właściwą dla siebie umiejętnością stworzyła galerię postaci mocno zapadających w pamięć i towarzyszących czytelnikowi jeszcze długo po zakończonej lekturze. To jedna z tych książek, do których chce się powracać i odkrywać je za każdym razem zupełnie na nowo.


Polecam.
Moja ocena 10/10
 

                                               Źródło: Wydawnictwo Znak

sobota, 9 lutego 2019

SPOTKANIE Z KLASYKĄ. # 1. CHARLES DICKENS. OPOWIEŚĆ O DWÓCH MIASTACH





W cyklu Spotkania z klasyką  rusza specjalna seria poświęcona twórczości Charlesa Dickensa, jednego z najbardziej znanego i mam wrażenie, że niestety obecnie niezbyt docenionego pisarza angielskiego. Oczywiście dalej będziemy spotykać się z największymi dziełami literatury światowej i polskiej oraz z jej twórcami, jednak raz w miesiącu będzie specjalny odcinek poświęcony właśnie Charlesowi Dicknesowi.

         Na początek jedna z dwóch powieści historycznego tego autora, Opowieść o dwóch miastach.


Akcja powieści rozgrywa się w od roku  1775 do czasów rewolucji francuskiej. Javis Lorry udaje się do córki powszechnie szanowanego lekarza, Lucie Manette, informując ją, że jej ojciec żyje. Razem udają się do Paryża, gdzie po osiemnastu latach przebywania w Bastylii, na wolność wychodzi, Aleksander Manette. Lata rozłąki z córką doprowadziły go do choroby psychicznej. Otoczony troskliwą opieką dziewczyny, w Londynie starzec powoli odzyskuje zdrowie i równowagę psychiczną. Kiedy wiodą już szczęśliwe i bezpieczne życie na angielskiej ziemi, z dala od bolesnej przeszłości, na ich drodze staje francuski emigrant, Karol Darney oraz szanowany adwokat Sydney Carton. Obaj nie ukrywają, że mają zamiar prosić o rękę panny Manette. Pierwszy z adoratorów przed oficjalnymi oświadczynami wyjawia ojcu Lucie swoją prawdziwą historię, skrywaną do tej pory przed światem. Mężczyzna zgadza się, aby konkurował o względy jego córki, pod warunkiem, że ona nigdy nie dowie się o nim prawdy. Sama zainteresowana nie ukrywa, że jej serce bije mocniej do przystojnego pana Darneya. Kiedy cała rodzina wiedzie udane życie, Karol otrzymuje wiadomość zmuszająca go do udania się do Paryża, który właśnie stanął w ogniu rewolucji. W skutek  zbiegu okoliczności, wszyscy bohaterowie będą zmuszeni opuścić spokojne ulice Londynu i udać się do Francji znajdującej się w epoce krwawego terroru. Ta jedna ich decyzja sprowadzi na nich poważne zagrożenie i wszyscy zostaną poddani trudnej próbie.


Opowieść o dwóch miastach po raz pierwszy opublikowana została w odcinakach na łamach All the Year Round w 1859 r. i stanowi jedną z dwóch powieści historycznych w dorobku Charlesa Dickensa. Anegdota z nią związana głosi, że pisarz niezwykle starannie przygotował się pod kątem historycznym do jej napisania. Poproszony o pomoc historyk Thomas Carlyle, którego praca poświęcona rewolucji francuskiej była głównym źródłem wiedzy dla Dickensa, przysłał mu dwa wozy z książkami z miejskiej biblioteki, które to literat niezwykle sumiennie przestudiował. Ponadto z samą topografią Paryża zapoznał się podczas swojego w nim pobytu w latach 1855-1856, kiedy to spacerował jego uliczkami. Mimo tak gruntownego warsztatu nie dał się zwieść naszpikowaniu książki zbyt obfitymi informacjami. Równoprawnymi bohaterami stają się dwa tytułowe miasta: Londyn i Paryż. Stolica Anglii rządzona jest przez króla, podobnie jak Francja. Obie metropolie mają parę królewską i w obu tych miastach panują arystokratyczne stosunki, które stają się źródłem społecznej niesprawiedliwości i krzywdy prostego ludu.  Sama opowieść utrzymana jest w spokojnym tonie pozwalającym czytelnikowi niejako popłynąć jej nurtem od spokojnego, ustabilizowanego życia, jakie wiodą bohaterowie, po życie w strachu i troskę o najbliższych. Mamy czas zaprzyjaźnić się z występującymi postaciami, poznać dokładnie życie obu miast i niejako, jakby wejść w sam ich klimat. Napięcie rośnie stopniowo, jednak w opisach Paryża wyczuwa się narastającą grozę sytuacji i widać, że nieuchronnie pewna epoka musi się skończyć, aby w jej miejsce nastąpiła inna. Kończy się jeden terror – reżim arystokracji wyzyskujący prosty lud i nim gardzący; aby rozpoczął się inny, niemniej krwawy – który tylko iluzorycznie przynosi wolność, równość i braterstwo, w rzeczywistości jeden despota zajął miejsce innego. To właśnie jest niewątpliwym plusem książki. Dickens niezwykle obrazowo oddał panujące w obu miastach stosunki społeczne, pokazał życie zwykłych ludzi, jak również elit, staje się on niejako  kronikarzem oddającym z atmosferę ulicy lat 1775-1792, pokazując, że sama rewolucja była wręcz czymś nieuchronnym. Nie wchodzi natomiast w dywagacje polityczne, lecz próbuje usprawiedliwić tych, którzy doprowadzili do tego, że gilotyna pracowała nieustannie, pozbawiając życia domniemanych wrogów ludu.  Zagłębia się w kierowane nimi pobudki, sposób myślenia ludzi, którzy do tej pory byli pomiatani, upokarzani i krzywdzeni przez oligarchów. W ich sposobie myślenia, rewolucja przynosi jedynie wyrównanie rachunków krzywd i sprawiedliwy odwet. Dickens nikogo nie potępia, narrator jest wszechwiedzący i finale powieści zapowiada przyszłe wydarzenia. Autor natomiast ostrzega Anglików, aby kiedyś też nie podzielili losu Paryża – gdyż za zło wcześniej, czy później przyjdzie każdemu zapłacić. Przeszłość zawsze wraca i nawet dzieci muszą zapłacić za winy ojców.
Groza występująca w obrazach ogarniętego rewolucją Paryża oddana jest niezwykle plastycznie. Pojawiają się brutalne obrazy egzekucji, akty gniewu ludu dążącego do zemsty na byłych panach ich życia i śmierci, jak również same sceny sądowe oddają pobudki, jakimi kierowali się oskarżyciele starego porządku oraz gorącą atmosferę tamtych lat.


Poza wielką historią w tle, Dickens stworzył niezwykle barwną opowieść o rodzinie lekarza Manette i ludziach, z którymi los kazał im się spotkać. To co zachwyca, to postacie będącymi ludźmi z krwi i kości. O ile Lucie jest bohaterką bez skazy, niezwykle ufna i oddana ojcu i mężowi,  podobnie jak Karol – który nie zgadza się z krzywdą ludu i czynnie występuje w jego obronie, to już postać Aleksandra przechodzi swoistą metamorfozę, jest symbolem walki o rodzinę, ale stopniowo z ofiary burbońskiego systemu stanie się tym, który w nowym układzie sił we Francji, swoimi zapiskami przyczyni się do rodzinnej tragedii. Niemniej barwna postacią, poza czwórką głównych bohaterów jest panna Pross, oddana pracownica i opiekunka Lucie, która do końca będzie chciała towarzyszyć swej podopiecznej na dobre i na złe. Wreszcie sam adwokat Carton z człowieka pewnego siebie, nieco może nawet aroganckiego, staje się obrońcą miłości, zdolnym poświęcić życie w obronie przyjaciół. Wszyscy oni, to  bohaterowie, którzy zapadają w serce czytelnika i z którymi trudno jest się rozstać.
 

Opowieść o dwóch miastach to nostalgiczna i niezwykle wciągająca opowieść o miłości i sile gniewu, który może doprowadzić, do tego, że wczorajsze ofiary – dziś stają się katami i sędziami. Jest staranna analizą panujących wówczas stosunków społecznych. To powieść żarłoczna, która wciąga czytelnika w wir burzliwych wydarzeń, przeprowadzając go z oazy spokoju do walki o życie. Mimo poważnej tematyki nie brakuje barwnych dialogów i scen, które na długo zapadają w pamięć. To powieść zdolna zaspokoić gusta estetyczne nawet najbardziej wybrednego czytelnika.


Polecam.
Moja ocena 9/10
 
                                              Źródło: Wydawnictwo Zysk i S-ka

sobota, 2 lutego 2019

PREMIERY LUTY 2019


Poprzedni miesiąc pod kątem nowości był niezwykle obfity. Wydawcy z Nowym Rokiem ruszyli z całą gamą różnorodnych książkowych perełek i nic nie wskazuje na to, aby w lutym dali nieco odpocząć naszym portfelom, stąd jak zawsze należy zachować dyscyplinę, ale na niektóre tytuły warto zapolować. Obiecałem sobie, że w tym miesiącu nie będę szalał, aby w końcu zabrać się za te książki, które już stoją u mnie na półce i czekają grzecznie na swoją kolei na przeczytanie, dlatego odporny na wszelkie wdzięki lutowych nowości, wybrałem tylko 15 – te obok których, trudno przejść obojętnie.


1.    Jędrzej Pasierski, Roztopy, Wydawnictwo Czarne.


Autor Domu bez klamek powraca z nowym, mrocznym kryminałem o Ninie Warwiłow osadzonym w górskich krajobrazach. Po zimie nadeszła pora roztopów, która to z kolei odsłoniła spoczywające pod śniegiem ciało młodej kobiety. Zapowiada się ciekawa powieść kryminalna.


Opis wydawcy:


Gdy po wczesnej zimie do Bukowców, małej wsi w Beskidzie Niskim, przychodzą roztopy, policja znajduje w lesie zwłoki. Kim jest ofiara i jaki związek ma brutalne zabójstwo z Joanną Pascho, warszawską lekarką, która niedawno przeprowadziła się w góry? Odpowiedzi na te pytania szuka Nina Warwiłow, szykująca się do powrotu do pracy śledczej po długiej przerwie. Żeby rozwiązać zagadkę zbrodni, będzie musiała odkryć sięgające głęboko w przeszłość mroczne sekrety beskidzkiej wioski.


Premiera 30 stycznia.

                                                   Źródło: Wydawnictwo Czarne
 

2.    Remigiusz Mróz, Nieodgadniona, Wydawnictwo Filia.


Miesiąc bez Remigiusza Mroza, miesiącem straconym. Złote dziecko polskiej literatury powraca z kontynuacją Nieodnalezionej.
 

Opis wydawcy

Rok po ucieczce od męża Kasandra Reimann prowadzi spokojne, ustatkowane życie za granicą. Jest przekonana, że udało jej się zostawić wszystko za sobą – także konsekwencje tego, co zrobiła, by ratować siebie i dziecko. Do czasu. Pewnego dnia jej syn nie wraca do domu po wizycie u kolegi, a jedyny ślad prowadzi do Opola.
Zrozpaczona matka zrobi wszystko, by odnaleźć dziecko, nawet jeśli będzie oznaczało to ponowne spotkanie z człowiekiem, którego życie zniszczyła.

Damian Werner tymczasem wprowadza się do nowego mieszkania, wciąż starając się zapomnieć o wszystkim, co spotkało go rok temu. Przeglądając jednak rzeczy zostawione przez poprzedniego właściciela, trafia na starą kasetę VHS, która rzuca nowe światło na jego przeszłość…


Premiera 30 stycznia.

                                                Źródło: Wydawnictwo Filia
 

3.    Imogen Hermes Gowar, Syrena i pani Hancock, Wydawnictwo Albatros.


Wzruszająca i magiczna powieść historyczna rozgrywająca się w XVIII-wiecznym Londynie.


Opis wydawcy:


Pewnego wrześniowego wieczoru w 1785 roku kupiec Jonah Hancock słyszy niecierpliwe pukanie do drzwi. W progu stoi jeden z jego najlepszych kapitanów, klnąc, plując i nerwowo przestępując z  nogi na nogę. Statek pana Hancocka przepadł. Ale kapitan przywiózł kupcowi coś, co swoją wartością znacznie go przewyższa… Wyłowionego z morskich odmętów dziwnego stwora, który bez wątpienia jest… najprawdziwszą syreną!

Kiedy plotka roznosi się po okolicznych dokach, kawiarniach i lupanarach, wszyscy chcą zobaczyć syrenę pana Hancocka. A on bardzo chce na tym cudzie zarobić. Zgadza się więc wypożyczyć osobliwą poczwarę do najsławniejszego domu rozpusty w Londynie


Premiera 30 stycznia.

                                                  Źródło: Wydawnictwo Albatros
  

4.    Malwina Pająk, Lukier, Wydawnictwo Znak Literanova


Opowieść pełna pasji i gniewu o dwóch z pozoru tylko różnych kobietach, jednak bardzo do siebie podobnych, które między kolejną działką kokainy a życiem w korporacji uświadomiły sobie, że ich życie dawno straciło sens. Powieść bolesna, odważnie poruszająca trudne tematy, taka obok, której trudno pozostać obojętnym. To niestety często dzieje się na naszych oczach.


Opis wydawcy:


Julka ma 25 lat, trudne dzieciństwo za sobą, a przed sobą dużo cudzej kokainy, mało pieniędzy i transseksualną przyjaciółkę, z którą czasami sypia.
Anka ma 36 lat, karierę, mieszkanie na kredyt w centrum miasta, sporo wina w lodówce i męża, który chyba jej nie kocha. Każda z nich żyje w innej stolicy według innych reguł. Dzień, w którym się spotkają, zmieni wszystko. Albo nic.

Dwie bohaterki, dwa różne światy, a w tle Polska wijąca się białą kreską, tętniąca korpożyciem, kolorowa imprezownia, ale też szara ojczyzna bitych żon, zmarnowanych szans i fetoru ciasnych mieszkań.

Malwina Pająk nie boi się krzyczeć. Z rozdziału na rozdział zdejmuje kolejne warstwy lukru, by dotrzeć do sedna, w którym tkwi bolesna prawda. Trochę śmieszno, trochę straszno, na pewno bez złudzeń


Premiera 4 lutego.

                                               Źródło: Wydawnictwo Znak
 

5.    Agata Maksimowska, Birobidżan. Ziemia, na której mieliśmy być szczęśliwi, Wydawnictwo Czarne.


Historia Żydowskiego Obwodu Autonomicznego na terenie Związku Radzieckiego od momentu jego powstania w latach 20. XX wieku, po okres stalinowskiego terroru, pierestrojkę, aż do czasów nam współczesnych. Birobidżan miał dowodem, że komunistyczna rewolucja jest w stanie dotrzeć po najodleglejsze zakątki Kraju Rad i potrafi zbudować coś z niczego, potrafi zbudować socjalistyczne państwo od samych podstaw, w którym narodzi się nowy żydowski socjalistyczny człowiek.


Opis od wydawcy:


Birobidżan miał być dowodem na to, że rewolucyjna energia dotrze do najodleglejszych zakątków radzieckiego państwa. Że ex nihilo powstanie nowe żydowskie życie i żydowski socjalistyczny człowiek. Ambitny projekt wymagał jednak walki z naturą, planowania i uporu. Ale przede wszystkim ludzi: personelu zarządzającego, administracji, budowniczych. Ci, którzy chcieli wziąć udział w tym wielkim przedsięwzięciu, uciekali przed głodem, nędzą, brakiem perspektyw, antysemityzmem, opresją. Gonili marzenia o normalności. Chcieli mieć pracę i nadzieję.

Droga do Birobidżanu, stolicy Żydowskiego Obwodu Autonomicznego, była jednak bardzo daleka, a podróż okazała się pierwszym wyzwaniem dla tych, którzy uwierzyli w sens budowy żydowskiej autonomii. Potem było jeszcze trudniej. Osadnicy walczyli zarówno z niedającą się poskromić naturą i przeciwnościami losu, jak i z nowym porządkiem gospodarczym i ideologicznym. W opowieściach tych, którzy do Birobidżanu dotarli, nie ma mitu żydowskiej ojczyzny, słychać za to gorycz przegranej.

Birobidżan. Ziemia, na której mieliśmy być szczęśliwi to historia Żydowskiego Obwodu Autonomicznego od jego powstania i kolonizacji pod koniec lat dwudziestych XX wieku, przez kolejne fale stalinowskich represji, chaos pierestrojki, po niepewność czasów współczesnych.

Dziś żydowskość jest w Birobidżanie „marką”. W tamtejszej filharmonii restaurację „w żydowskim stylu” otworzył Chińczyk. Na pamiątkę można sobie przywieźć talerzyk z menorą albo figurkę Żyda. Wyprodukowane w Chinach.


Premiera 6 lutego.

 

                                                     Źródło: Wydawnictwo Czarne
 

6.    José Saramago, Rozterki śmierci, Dom Wydawniczy Rebis.


Autor opowiada o śmierci, przemijaniu, życiu, miłości i sensie – lub bezsensie ludzkiego istnienia.


Opis wydawcy:


Znienawidzona przez ludzkość, sfrustrowana śmierć postanawia porzucić swoje zajęcie. To zaskakujące wydarzenie początkowo wydaje się błogosławieństwem, szybko jednak odsłania skomplikowane zależności pomiędzy Kościołem, Państwem i zwykłym codziennym życiem

Premiera 6 lutego.



                                                  Źródło: Dom Wydawniczy Rebis
                      

7.    Paweł Smoleński, Wnuki Jozuego, Wydawnictwo Czarne.


Biblijna opowieść o przekazaniu Ziemi Obiecanej narodowi izraelskiemu przez Boga, do której wprowadza ich Mojżesz po 40 latach wędrówki z Egiptu, stanowi podstawę roszczeń Żydów. Problem tylko co zrobić z zamieszkałą tam od stuleci ludnością arabską? Niezwykły reportaż o terenach wstrząsanych od dziesięcioleci walkami i wysuwaniu wzajemnych praw do jej posiadania.


Opis wydawcy:


Na Zachodnim Brzegu biblijne opowieści sprzed tysięcy lat znaczą tyle samo, co doniesienia prasowe, są równie realne i aktualne. Dla coraz liczniejszych żydowskich osadników słowa Księgi są podstawą roszczeń do tej ziemi. Ale co począć z arabskimi sąsiadami? Uwikłani w historię Izraelczycy i Palestyńczycy tkwią w pułapce nienawiści, od której nie ma ucieczki.

Paweł Smoleński po raz kolejny imponuje bezstronnością i wnikliwością spostrzeżeń. Patrzy, słucha, zadaje pytania i próbuje opisać świat wymykający się łatwym ocenom.


Premiera 13 lutego.

 
 

                                                   Źródło: Wydawnictwo Czarne 

8.    Serhij Żadan, Internet, Wydawnictwo Czarne.


Internet to realistyczna powieść o współczesnej Ukrainie i makabryczna podróż przez piekło wojny. To niczym Droga Cormaca McCarthego rozgrywana w Donbasie.


Opis wydawcy:


U Żadana koniec znanego świata okazuje się wstępem do naprawdę długiego koszmaru. Pasza – trzydziestopięcioletni nauczyciel, mruk, idealista - musi odebrać z internatu siostrzeńca i wrócić z nim do domu. Byłoby to może łatwe, gdyby nie wojna. Jakoś rok temu przywieźli ją ze sobą ci dziwni ludzie, od których czuć prochem, tytoniem i smarem. Mówią w tym samym języku, w którym mówi Pasza, ale też w państwowym, którego Pasza uczy.  Najpierw widywano ich w telewizji, później na ulicach.  Potem kraj został znienacka anulowany, a na jego miejsce podstawiono zrujnowane industrialne przedmieścia, opustoszałe wioski i miasto widmo, w którym grasują okupanci, płoną bloki i trwa kanonada. Z tej pułapki można się wymknąć tylko cudem lub za cenę ogromnego upokorzenia. Albo w trumnie.


Premiera 20 lutego.

 

                                                   Źródło: Wydawnictwo Czarne
                    
9.    Jesmyn Ward, Śpiewajcie z prochu, śpiewajcie, Wydawnictwo Poznańskie.
 

Niezwykła opowieść o tym czym jest człowieczeństwo i jak szukać odpowiedzi, na związane z nim pytania.


Opis wydawcy:


Trzynastoletni Jojo na swój sposób próbuje zrozumieć, co znaczy być dobrym człowiekiem. Stopniowo poznaje świat, czerpiąc zarówno z bliskich mu wzorców, rodzinnych opowieści oraz legend.
Splot wydarzeń zabierze go w podróż do więzienia stanowego Parchman w mrocznym sercu Missisipi, gdzie natrafi na pewnego udręczonego chłopca, który nosi w sobie całe zło amerykańskiego Południa. On również nauczy Jojo czegoś na temat człowieczeństwa, a także dziedzictwa, przemocy i miłości.
 

Premiera 13 lutego.
 
                                     Źródło: Wydawnictwo Poznańskie

 

10.                      Marlon James, Diabeł Urubu, Wydawnictwo Literackie.


Debiutancka powieść autorka „Krótkiej historii siedmiu zabójstw”. Marlon James ponownie zabiera czytelnika do swojej ojczyzny Jamajki, tym razem do lat 50.XX wieku, gdzie spotkamy się z pewnym prorokiem, który zacznie mamić mieszkańców niewielkiego miasteczka

Opis wydawcy:


Pierwsza powieść w literackiej karierze Jamajczyka to książka niezwykła, ukazująca z empatią i brutalną szczerością rodzimą wyspę pisarza i mentalność jej mieszkańców. To także wstrząsająca wiwisekcja religijnej sekty.

Jest rok 1957. Niewielka wioska Gibbeah to zapomniane przez cywilizację miejsce, pokryte kurzem, pamiętające jeszcze czasy plantacji, ale obecnie pogrążone w biedzie. Mentalnym przywódcą miejscowej społeczności jest pastor Hector Bligh, który bardziej niż wiernych kocha beczułki z rumem.
Pewnego dnia nad Gibbeah zaczynają krążyć złowieszcze czarne sępy. Wpadają do kościoła, rozbijając okna. W ślad za ptakami w wiosce pojawia się człowiek, który nazywa siebie Apostołem Yorkiem. Przejmuje kościół i pod sztandarem „ducha odnowy” wprowadza nowe zasady. Wokół Apostoła zaczynają gromadzić się ludzie, którzy chcą mu pomóc sprowadzić pozostałych mieszkańców na bogobojną ścieżkę.
Pastor Bligh nie ma wyjścia, musi odstawić rum i odzyskać zaufanie wiernych. Który z duchowych przywódców wygra tę biblijną potyczkę o rząd dusz?


Premiera 13 lutego.

 

                                               Źródło: Wydawnictwo Literackie


11.                      B. A. Paris, Pozwól mi wrócić, Wydawnictwo Albatros.


Autorka Za zamkniętymi drzwiami oraz Na skraju załamania powraca z nowym wstrząsającym thrillerem psychologicznym.


Opis wydawcy:


Ona zniknęła

Finn i Layla, młodzi i nieprzytomne w sobie zakochani, wyjeżdżają na wakacje do Francji. W drodze zatrzymują się w nocy na parkingu i kiedy Finn wraca z toalety, jego dziewczyny nigdzie nie ma.

On skłamał

Finn opowiada policji, o tym, co zdarzyło się tej nocy. Są tacy, co nie wierzą w jego wersję i podejrzewają go o najgorsze. Nawet po latach. I tylko Finn wie, że nie powiedział policji całej prawdy.

Teraz się boi

Po dziesięciu latach zaczyna jeszcze raz – w innym miejscu, z inną kobietą. I tak się akurat złożyło, że jest nią siostra jego zaginionej dziewczyny. Kiedy się zaręczają, Fin dostaje telefon. Ktoś z jego przeszłości widział Laylę. Ktoś podrzuca znaki kojarzące się jednoznacznie z Laylą. Ktoś wysyła mu maile, które doprowadzają go na skraj szaleństwa. Finn zaczyna podejrzewać wszystkich i coraz bardziej wierzy w to, że jego dawna ukochana żyje.

I że jest bliżej, niż mu się wydaje


Premiera 13 lutego.
 
                                    Źródło: Wydawnictwo Albatros

12.                      Magdalena Witkiewicz i Stefan Darda, Cymanowski Młyn, Wydawnictwo Filia.


Kiedy spotka się ze sobą królowa polskich powieści obyczajowych i mistrz polskiej grozy, z takiej mieszanki musi wyjść coś niezwykłego. Jeszcze nie wiem, co z tego wyjdzie, ale ma wrażenie, że na pewno zrobi silne wrażenie. Czekam już z niecierpliwością.


Opis wydawcy:


Małżeństwo Moniki i Macieja przechodzi głęboki kryzys.
Oboje łudzą się, że tajemniczy prezent: urlop w leśnym pensjonacie, z dala od ludzi i cywilizacji, może jeszcze wszystko uratować. Początkowo ulegają romantycznym chwilom, jednak nagły wyjazd Macieja budzi demony przeszłości. Łukasz, przystojny syn właściciela, do złudzenia przypomina Monice jej byłego narzeczonego. Czy to tylko przypadkowe podobieństwo?
Wyjazd, który miał ratować związek, okazuje się początkiem trudnych do wyjaśnienia i niepokojących zdarzeń. Nic nie jest oczywiste, bohaterowie głęboko skrywają tajemnice, a na światło dzienne wypływają przerażające wspomnienia o krwawych zbrodniach sprzed lat.
Kim tak naprawdę jest Łukasz? Czy małżeństwo Moniki i Maćka przetrwa próbę sił? I jaką rolę pełni dziewczynka ze starej wyblakłej fotografii?


Premiera 13 lutego.

 

                                               Źródło: Wydawnictwo Filia                                                  

13.                      Eric - Emanuel Schmitt, Madame Pylinska i sekret Chopina, Wydawnictwo Znak.


To jedna z najbardziej osobistych książek francuskiego pisarza, w której opowiada o tym, że dzięki muzyce i polskiej nauczycielce odkrył w drzemiącym nim powołanie do zajmowania się literaturą. Niewielka objętościowo książeczka, ale o jak głębokim przesłaniu.
                                                                     

Opis wydawcy:


Eric pokochał muzykę, gdy pierwszy raz usłyszał Chopina. Od tego momentu trawiła go pasja – nieustannie marzył, by jak najlepiej grać utwory swojego mistrza, lecz jego interpretacjom wciąż czegoś brakowało. Wszystko zmieniło się, gdy rozpoczął lekcje u pewnej Polki.
Ćwiczenia zalecane przez Madame Pylinską były osobliwe. Wysyłała swego ucznia do parku, żeby słuchał szumu gałęzi i zrywał kwiaty bez strącania rosy. Poleciła też Ericowi uprawiać miłość, zanim zasiądzie do pianina, bo muzyce należy oddać się tak samo, jak pożądaniu.
Nauczyła go, że w małych rzeczach kryją się wielkie inspiracje


Premiera 25 lutego.
 
                                     Źródło: Wydawnictwo Znak
 

14.                      Richard Flanagan, Pierwsza osoba, Wydawnictwo Literackie.


Powieść na pograniczu thrillera i sensacji. Książka ta zainspirowana jest historią autentycznego oszusta, jak również własnym doświadczeniem samego pisarza. Flangan stawia pytania o istotę literatury, prawdy i kłamstwa. W lutym będzie moje pierwsze zetknięcie się z prozą tego autora i mam wrażenie, że powinna przypaść mi do gustu.


Opis wydawcy:


W środku nocy Kif Kehlmann, młody, początkujący pisarz, odbiera telefon. Głos z niemieckim akcentem. To Siegfried Heidl, najsłynniejszy oszust w dziejach Australii. Ukradł bankom 700 milionów dolarów i czeka na proces. Wplątany w niejasne powiązania z CIA, NASA i zabójstwo wspólnika, szuka kogoś, kto napisze jego autobiografię. W sześć tygodni.
Dla Kifa to propozycja życia – honorarium, wynoszące 10 000 dolarów, mogłoby postawić jego rodzinę na nogi i pomóc mu skończyć własną powieść. Zgadza się. Jednak wraz z postępami w pracy ma coraz więcej wątpliwości. Dlaczego człowiek, który z łatwością okpił wielkich tego świata, miałby nagle zrzucić wszystkie maski i otworzyć się przed niedoświadczonym pisarzem? Dlaczego do spisania historii swojego życia Heidl wybrał akurat jego – autora książki o tasmańskim modernizmie i kilku opowiadań? Czy to wszystko nie jest czasem kolejną grą, ostatnim wielkim przekrętem króla oszustów? A jeśli tak – jaka w całej tej bladze ma być rola Kifa?
W miarę jak czas mija, a świat Kehlmanna zmierza ku wielkiemu katharsis, jedno pytanie nie daje mu spokoju: czym jest prawda? Ta frapująca, na przemian komiczna i przyprawiająca o dreszcz książka stanowi zapadającą głęboko w pamięć podróż w samo serce naszej epoki.


Premiera 27 lutego.

                                                  Źródło: Wydawnictwo Literackie
 

15.                      Mateusz Będkowski, Polscy poszukiwacze złota, Wydawnictwo Poznańskie.


Opowieść o mało znanej dla większości osób historii Polaków biorących udział w XIX – wiecznej gorączce złota.


Opis wydawcy:


XIX-wieczna gorączka złota do dziś rozpala wyobraźnię. Jej fenomen nie ominął także Polaków, którzy mimo iż pozbawieni własnego państwa, aktywnie uczestniczyli w eksploracji ówczesnego świata. Tym, co wyróżniało ich na tle innych poszukiwaczy przygód, było doskonałe wykształcenie, niezwykła zaradność oraz przeważnie powstańcza przeszłość.

Podążając tropem polskich zesłańców, emigrantów i podróżników, którzy w XIX wieku znaleźli się na złotonośnych obszarach Syberii, Kalifornii, Australii, Nowej Zelandii i Afryki Południowej, autor przedstawia dokonania Polaków, którzy dali się porwać temu szaleństwu. Zdarzali się wśród nich typowi awanturnicy, ale w większości byli to wytrawni globtroterzy lub przedsiębiorcy wysyłani na polecenie władz do badań geologicznych i eksploatacji. Mało znany jest wkład wielkiego odkrywcy Pawła Edmunda Strzeleckiego w poznanie złotodajnych terenów Australii. Inni byli świadkami niecodziennych wydarzeń - Sygurd Wiśniowski brał udział w koronacji lokalnego króla na Fidżi, a Eugeniusza Żmijewskiego gościł tajemny przywódca buddyjskich Buriatów.

Wiedli pełne niebezpieczeństw i wyrzeczeń życie, ciężko pracując na poprawę swojego losu. Do nielicznych fortuna się uśmiechnęła, kilku zostało uznanymi naukowcami, wielu zostawiło po sobie fascynujące wspomnienia.


Premiera 27 lutego.

                                              Źródło: Wydawnictwo Poznańskie